reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kładzenie na brzuszku

dokladnie kupidnek55
... a jak juz cos powtarzacie (o ta cesarke mi chodzi i o pojenie dziecka na sile ) - to przynajmniej podajcie jakis konkretny argument (!)
(w koncu kasie, chyba zapytalas w szpitalu , dlaczego tak a nie inaczej ... ?:eek:) ..

... znam wiele poloznych ,ktore prawia straaaszne glupoty a uwazaja sie za wszechwiedzace...
-a jak co do czego ,to ledwo potrafia wlasne dzieci "wychowac" ...albo nawet ich nie maja.....:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mój maluch też nie znosi leżenia na brzuchu i od razu zaczyna grymasic. Kładłam go praktycznie od początku, już w trzecim tygodniu. Teraz ma 3,5 miesiąca, główkę i klatkę piersiowa trzyma ładnie, opiera się na rączkach, ale nie cierpi tej pozycji i za nic nie moge go nakłonic żeby poleżał dłużej niż kilka minut. Czasem jak mu macham czymś przed oczami, udaje się na dłużej, ale tez wszystkiego w sumie z 5 minutek jednorazowo:)
 
Ja kładłam mojego synka na brzuszku jak tylko skończył tydzień- oczywiście nie leżał tak bardzo długo tylko 5 , 6 minut.W sam raz by wymasował sobie brzuszek i nie miał problemów:) Polecem każdemu- wtedy kolki są rzadsze
 
Nie wiem od jakiego czasu układałam ale układałami układam.Mój mały oczywiście nienawidzi leżec na brzuchu. Musi być coś trasznie ciekawego zby mógł skupić wzrok i trzymać główke .
Od tygodnia mały rozkłada rączki a boki 'samolocik' i za zadne skarby nie chce trzymać ich zgiętych.Troche mnie to martwi (w poniedziałek poradzę się pediatry) chociaż wiem,że trzymać główkę potrafi :happy:
 
nasz córa nie nawidzi wręcz leżenia na brzuszku jak sie ją tylko położy to jest awantura że strach podchodzić :-D ale głowke pieknie trzyma :-)
próbowalismy ja tego nauczyc według różnych zaleceń i rad pediatry i znajomych ale nic mała jest twarda (to chyba po mamie;-)) nie da się za nic w świecie położyć na brzyszku... a kończy za tydzien 4 miesiace... powiedzcie mi czy jak dziecko nie lezy na brzuszku to może mieć jakie kolwiek problemy pozniej z raczkowaniem? ktoś mi tak powiedział i nie wiem czy wierzyc ...
 
Mój synuś (2,5 mies.) też nie lubi leżeć na brzuszku:(staram sie kłaść go w takiej pozycji kilka razy dziennie z godzine po jedzeniu, ale poleży troszkę, pomarudzi i zaczyna płakac....Do tego z rączek robi samolot, jeszcze chyba mu sie nie zdażyło zeby się sam na nich uniósł:(podtykam mu je pod klatkę i podtrzymuje wtedy podnosi główkę i trzyma ją przez kilkanaście sekund, ale zaraz zaczyna sie denerwować...Jak nie ingeruje w jego leżenie na brzuszku to podnosi rece, nogi i trzyma sie na klatce, albo podnosi pupe jaby szykował sie do raczkowania...Jednak jak sam nie podłoży sobie rączek pod klatkę to nie dzwiga główki:(Jak mu robie samolot na rekach lub kłade na kolanach to podnosi wysoko główkę, lub jak go trzymam w pionie to też sztywno ja trzyma, no ale ten samolot w czasie lezenia na brzuszku troche mnie zastanawia... Jak mam go nauczyc zeby sam podtykał rączki pod klatkę??Czy takie zachowanie moze swiadczyć o czymś niepokojącym??
 
reklama
powiedzcie mi czy jak dziecko nie lezy na brzuszku to może mieć jakie kolwiek problemy pozniej z raczkowaniem? ktoś mi tak powiedział i nie wiem czy wierzyc ...
na pewno może mieć problemy z gazami, kolkami, generalnie wszystko co związane z brzuszkiem no i jeśli ma pępek wystający to dobrze jest układać na brzuszku żeby się wcisnął do środka, żeby w przyszłości nie pojawiła się przepuklina pępkowa tak mówi lekarz:szok:
 
Do góry