reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kilogram po kilogramie-czyli jak idzie nam zrzucanie

Nie mam lidla, pobliski to jednak 30 km wyprawy. A tak lubię lidla ( mają pyszne serki czosnkowe, mniam), jeszcze z czasów kieleckich sentyment.Zobaczę w carrefourze.
U nas w sklepach wszystko albo produkty regionalne( w mieście jest mleczarnia i niedaleko duży producent Krasnystaw i to jakiś 90 % nabiału w sklepach) albo danon , no i jogurty jogobella.Nic wiecej :-(No i biedronka.
Mleczna Dolina, serek naturalny ma właśnie 7%a tak go lubię..

Jajek w postaci nie jajecznicy nie jem.
 
reklama
ja się zmuszam do jajka na twardo (na miękko się nie tknę) lubię tylko żółtko a tyu białko najważniejsze... mam odruch wymiotny, no ale jakoś jem
 
Ja właśnie żółtka nie lubię .Na święta Wielkanocne to się z Miku dzieliłam, on żółtko a ja białko połykałam ( dosłownie).
 
Widzę, że grono dietowiczek sie poszerza :-)
Ja miałam nie jeść słodyczy, ale wczoraj zjadłam (nie, nie zjadłam, połknęłam) drożdżówkę z budyniem i tak sobie myślę, czy to się liczy jako słodycz? :sorry2:
Kupiłam sobie wagę, bo tak naprawdę nie wiedziałam ile ważę. Moje bmi jest w porządku, ale chciałabym troszkę przytyć, ale nie w pasie. Chyba muszę zajść w ciążę znowu, wyglądałam jak balon, ale miałam przynajmniej raz w życiu nogi, o jakich zawsze marzyłam :-p
 
mm nie wiem czy to dobry pomysł z tą modyfikacją diety na same jajka i nabiał. No chyba, ze nic nie musisz robić, tylko leżeć i chudnać. Ty jesteś dziewczyna aktywna, ciągle coś latasz załatwiasz- padniesz.
W zimie byłam na wymyślonej przez siebie diecie jajecznicowej.Zauważyłam, ze codzień na śniadanie i tak jem jajecznicę i długo nie jestem głodna, wiec będę ja też zjadać na kolacje . Jadłam tak 2 tyg. na sniadanie z pieczarkami, na kolacje z pomidorami, minimalna porcja chleba z keczupem. W 2 tyg. schudłam 7 kg, a potem w jeden dzień zwykłego jedzenia nadrobiłam 3.No, ale 5 poszłooo.
Z tym, ze już w pierwszym tygodniu bolała mnie głowa, słabłam a na koniec miałam kłopoty z pamięcią i reakcją.Od tamtej pory aż do przedwczoraj jajecznicy nie jadłam. Dziś znowu zrobiłam, ale dopiero jak zagryzłam pomidorem to mi jakoś przeszło przez gardło.
Zdecydowałam, ze nie dam rady przejść fazy proteinowej po jednym śniadaniu :-p
Moze przejdę na nia jesienią lub zimą kiedy nie będzie swierzych owoców i warzyw.Ja jem jednak ( bez satysfakcji smakowej ale jednak) ryby i pierś kurczaka , same jaja i chudy nabiał :errr:
 
Szopku mysle ,ze sprobuje chociaz 3 dni na jajkach i nabiale.Ja poza nie jedzeniem miesa nie jadam tez wielu rzeczy.Za warzywami tez szczegolnie nie przepadam, tofu i soji za bardzo tez nie lubie. Wlasciwie to glownie jadam serki i jogurty. Moglabym sie zywic caly rok tylko serkiem waniliowym z truskawkami lub malinami.Niestety uwielbiam chleb z maslem i z tym bedzie najwiekszy problem rozstac sie na jakis czas :-(
Im bardziej jestem zajeta w ciagu dnia tym mniej jem.Najgorsze sa dni jak mam wolne i zajmuje sie tylko Ania.Wtedy jem strasznie duzo, chociaz glodna nie jestem :baffled:
 
mm, ja też uwielbiam pieczywko jeszcze jak świerze i pachnące to z dużą ilością masła mogłam połykać, myślałam, że nie dam rady bez pieczywa i bez ziemniaków, makarony także uwielbiam, ale jakoś daję radę, nawet od kilku dni kupuję świerze bułeczki dla R i tylko "najadam" się zapachem, czasem korci, żeby zjeść, ale zawzięłam się, tak ładnie chudnę w oczach, że szkoda by było to zaprzepaścić :tak:
 
reklama
Dotkass gratulejszon!

ja tam nie wiem ile warzę bo ta tefalowska waga też co chwile pokazuje inaczej... u mnie sa mega krzywe podłogi pewnie dlatego... ale widać że schudłam (ja widzę no i mama bo brat nie bardzo) myślę, że za miesiąc półtora będe mogla kupic spodnie rozmiar mniejsze :tak:

wczoraj mama poddała mnie pokusie kupiła najlepszy serik na świecie a ja nawet nie miałam ochoty... pomyślała jak moja pupa będzie po nim wyglądać i mi zbrzydł :-D a dzis ość z makreli stanęła mi w gardle :szok:
aha jestem mega zadowolona z grila nie miałam pojęcia że pierś z indyka ma w sobie tyle tłuszczu (wczoraj robiłam burgery)
 
Do góry