reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kilogram po kilogramie-czyli jak idzie nam zrzucanie

37. SERNIK "WIEDEŃSKI"
4 opakowania serka homogenizowanego
4 jaja
3 łyżki otrąb pszennych
2 łyżki jogurtu naturalnego 3 %
słodzik (wedle uznania, ale sernik powinien być słodki, więc ja dodałam 10 łyżek tego w płynie)
3-5 kropli aromatu (smak dowolny)
papier do pieczenia do wyłożenia blachy


Otręby mielimy na pył. Żółtka , aromat i słodzik ubijamy, dodajemy serki, zmielone otręby, wszystko mieszamy na gładką masę. Na końcu dodajemy ubitą na sztywno pianę z białek, mieszamy i wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia formę. Pieczemy we wcześniej nagrzanym piekarniku ok. godziny w temperaturze 170-180 stopni. Po upieczeniu przetrzymujemy w uchylonym piekarniku jeszcze przez chwilę. Po wyjęciu z piekarnika, zostawiamy do wystudzenia w blaszce.
Ha-nn-aH ten sernik jest najlepszy, a robiłam już 3 z tego też leci, ja robię w keksówce, i wszystkie klapią w dół więc tym też się nie przejmuj.


 
reklama
Dziękuję Polka
rozumiem że opakowanie serka homo ma 150 gr, bo ja kupuję duże Pilosa 3 % 500 gram.
kurcze ale nie mam jak zmielić otręby, nie mam blendera i z tym będzie problem.
A ja wczoraj dodałam 9 tabletek słodziku i w miarę słodki jest, chociaż dodała bym jeszcze ze 3 tabletki i będzie super.;-)
Nastepnym razem spróbuję z tym przepisem i zrobię w małej okrągłej foremce o średnicy 21 cm, bo teraz robiłam w 27 cm.:dry:
 
Oczywiście Pilos serek homo 150 gr:-):-)
aha do mielenia otrębów to wzięłam młynek do kawy od mamy:-)
ja do tego sernika daję 15 tabletek, już 3 produkty mi wyszły nie dosłodzone, więc żałować nie będę kolejny raz
 
Hannah, dziękuję baardzo, zastój na pewno chwilowy, nie łam się...

Prawda, zawsze przy każdej diecie w przeciągu pierwszych dni, tygodnia spada najwięcej, a to dlatego, że organizm wydala toksyny i wodę, która jest w organiźmie, potem ma już cięższy orzech do zgryzienia dlatego wolniej waga spada :tak:
 
Prawda, zawsze przy każdej diecie w przeciągu pierwszych dni, tygodnia spada najwięcej, a to dlatego, że organizm wydala toksyny i wodę, która jest w organiźmie, potem ma już cięższy orzech do zgryzienia dlatego wolniej waga spada :tak:
Niop, ogólnie w tej diecie zastoje to norma. Za to jak później leci z powrotem i to na całego :tak:
Ależ jestem obżarta;-) oczywiście dozwolonymi produktami. Nawet mąz zjadł mojego kotleta bez panierki, a na dostawkę miałam brokuły z sosem czosnkowym mniam.....:happy2:
Od jutra same proteinki, na jutro już mam obiad, bo ugotowałam krupniczek i mięsko z zupki zjem.
 
Kupiłam wczoraj wage. 62,7 to wczorajszy wynik, dzisiaj rano 61,6:szok:. Dochodze do wniosku, że waga u mojej mamy mogła nie wskazywac dokładnie, bo jest starsza ode mnie i kiedyś jak na nią stawałam, to sie podbiła i rąbneła o podłogę i przez pewien czas pokazywała baardzoo różne wyniki:sorry2:

Dzisiaj na obiadek był płat z pstrąga w ziołach i czosnku, pieczony w piekarniku i do tego soso holenderski. Na deser zrobiłam flan, ale 1/5 z przepisu i nic nie zjadłam- jest okropny.
Za to wczoraj kupiłam palete białego serka homogenizowanego i jest pycha:-), zwłaszcza ze słodzikiem i odrobina soku z cytryny:tak:.
Na jutro szaszłyki z kurczaka w musztardzie.

Aha, zrobiłam dzisiaj 70 brzuszków i pare ćwiczeń na nóżki i tyłeczek;-)

Nie mogę się doczekać warzywek...:zawstydzona/y:
 
reklama
P1060117.JPG
a to moje dzieło wczorajsze, pycha mężowi również smakuje, więc polecam paszteciorek Dukanowy:-)
 
Do góry