reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy oglosilyscie, ze jestescie w ciazy?

Ja balam sie najbardziej powiedziec rodzicom, jestem jeszcze na ich utrzymaniu i nie mamy z Jarkiem slubu wiec czekalam, czekalam i w koncu dowazylam sie powiedziec rodzicow 24 grudnia:-) jak wiadomo to okres w ktorym trzeba sie radowac, wiec rodzice przyjeli moja wiadomosc w miare dobrze:-) teraz (jestem juz w 6 miesiacu) moja mama cieszy sie ze bedzie babcia i lubi ze mna chodzic po sklepach z akcesoriami dla bobasow:sorry2:
 
reklama
Mężowi powiedziałam tego samego dnia kiedy zrobiłam test, tego dnia również dowiedziała się szwagierka bo była u nas z wizytą a był to 5 tydzień ciąży.:-)
Niestety moi rodzice nie doczekali tej chwili:-( ale za to Teściom zrobiliśmy prezent na dzień Babci i Dziadka:-):-):-) cieszyli się bardzo po cichu liczą na wnuka bo wnuczkę już mają.

 
O pierwszej ciąży mój M dowiedział się w tym dniu co byłam u lekarza. tylko dowiedział się nie tak od razu... postanowiłam go jeszcze potrzymać w niepewności... a więc kupiłam film "9 tygodni" i wieczorem zasiedliśmy do oglądania. dopiero w trakcie filmu rzuciłam jakieś pytanie w stylu "ciekawe czy teŻ tak się będziesz zachowywał jak pójdziemy na usg"... oszalał. rodzice dowiedzieli się parę dni później- pech chciał że nie od nas tylko od naszych wspólnych znajomych...
Druga ciąża to już tryb normalny: wspólny test, wspólny wypad do lekarza i wreszcie pierwsze zdjęcie naszych fasolek.
 
Witam Wszystkich:-)
Dziś zaczełam 6 tc, mąż wie od początku :) ale rodzinie mam zamiar powiedzieć pod koniec 3 miesiąca. Obawiam się czy wszystko będzie ok. Miałam 2 poronienia więc jestem ostrożna, nie mam zamiaru się później tłumaczyć, odpowiadać na pytania... A poza tym mam nadzieje ze tym razem wszystko będzie ok i moja dzidzia przyjdzie na świat 3 listopada :-). W następny piątek wybieram się do lekarza, mam nadzieje że potwierdzi, że wszystko ok :-). Martwie się tylko bo jest zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży. Teraz mam brzydką cerę, krostki mi na czole wyskakują, na plecach. I w pierwszej ciąży wymiotowałam kilka razy dziennie od piątego tygodnia, a teraz nic, tylko mam większy apetyt,nie mam aż tak obolałych piersi, lellko je czuje przy dotyku.....Może powodem jest to ze rodziłam 8 lat temu i nie mam już 20 lat ??
Mimo wszystko jestem dobrej myśli :-)
 
Mój mężuś dowiedział się od razu jak zrobiłam test, a reszta rodzinki jeszcze nic nie wie. Boje sie im powiedzieć, bo pierwsze dziecko poroniłam. Ale wiecie, mam niezły ubaw. Teraz jest jakoś tak, że co chwilę idziemy z mężem do kogoś na urodziny, a tam " może kawkę", " nie dziękuję, "może drinka" "nie dziękuję". Co ja wymyślam za historie to sie w głowie nie mieści. A mąż tylko sie uśmiecha. Dopiero w domu mamy niezły ubaw.
Jutro idę na pierwszą wizytę do ginekologa, a potem się okaże czy powiemy, czy jeszcze poczekamy. Ale ja już chyba dłużej nie wytrzymam. Jestem zbyt szczęśliwa!!!
 
Wlasnie przymierza msie by powiedzec rodzicom(chłopakowi tez). Raczej nie beda zadowoleni patrzac na to ze cialge jestem na ich utrzymaniu :no:
 
Heh nie znasz moich rodzicow… Wlasciwie to najbardziej boje się reakcji mamy. A zchlopakiem to juz zupelnie nie wiem. Jestesmy razem od niewadwna
 
A tam się wcale tym nie przejmuj,ja mam bardzo surowych rodziców ale jak im powiedziałam,że jestem w ciąży to gniewali się przez jeden dzień,a później zaczęli się cieszyć. Gorzej było z rodzicami Mikołaja...a właściwie z jego tatą ;/ jego rodzice nigdy mnie nie lubili więc gdy dowiedzieli się,że będziemy mieli dzidzie próbowali wmówić mi,że to nie jest dziecko Mikołaja. Na szczęście Miki nigdy nie miał wątpliwości kto jest ojcem naszego maleństwa :) Co nie zmienia faktu,że nigdy już nie polubię Mikołaja rodziców,gdyż bardzo mnie skrzywdzili...
 
Ja wiem o ciazy od kilku dni, chłopak dowiedział sie od razu a na nastepny dzien moja najlepsza przyjaciółka i na razie nikt wiecej nie wie, dopiero 26.03 mam pierwsze USG i wtedy, jesli wszystko bedzie ok zamierzamy powiedziec naszym rodzicom i potem innym znajomym. Co do reakcji rodziców to tez sie boimy, rodzice chłopaka tez mnie kiedys nie za bardzo lubili, ale teraz po prawie 4 latach juz sie przyzwyczaili i dobrze z nimi zyje, za to moja mamuska uwielbia mojego chłopaka. Ale tak jak sobie gadalismy z chłopakiem to chyba najgorsze dla nas bedzie przedstawic moja mamuske jego rodzicom i babci, ktora mieszka z nimi :-D Szczerze mowiac to sobie tego nie wyobrazam, he he he :-D
 
reklama
Ja test zrobilam w pracy bo akurat wtwdy pracowalam w klinice(teraz na zwolnieniu) jeszcze jeden w domu przy moim chlopaku dla pewnosci,rodzina dowiedziala sie gdy trafilam do szpitala,przyjaciolka przez telafon po szpitalu a,znajomi to w momencie spotkania,Pozdrawiam goraco wszystkie mamuski
 
Do góry