reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy moje dziecko usiądzie?

unreallove

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
17 Luty 2018
Postów
31
Witam wszystkich :).
Powoli zaczynam się martwić, moja córka ma już skończone 7 miesięcy, za parę dni kończy 8 i jeszcze nie siada. Próbuje się podnosić, jednak gdy ją sadzam to leci do przodu i nie potrafi utrzymać równowagi, powinnam się martwić?
 
reklama
Rozwiązanie
Moja teściowa chciała roczną na nocnik sadzac bo jej dzieciaki to już siedziały. A co do siadania to moja miała 5 i już siedziała ale sama usiadła później.jak miala 7 msc to byłam na bilansie i pediatra wzięła ją za rączki A ona ustala.lekarka się śmiała że szybciej pójdzie na nogi niż usiądzie.A teraz spotkałam się że znajomą dziecko 11msc siedzi ale nie siada wyszła z usg i chirurg powiedział wszystko ok.widocznie ten typ tak ma.Takze głowa do góry i tak jak piszą dziewczyny każde dziecko jest inne
reklama
Każda mama widzi co jest dobre dla jej dziecka więc to zależy od mamy czy czegoś spróbuje czy nie.Jesteście strasznie wrażliwe jak ktoś coś napiszę po swojemu a nie tak jak powinien wyluzujcie ja nie zmuszam do używania koła tylko napisałam że można spróbować każdy ma swój rozum
Albo obkladaja dziecko poduszkami i chwala sie ze siedzi to tez uważasz ze matka wie najlepiej zawsze ?
 
Skoczki chodziki to nie jest mądre tak jak sadzenie z poduszkami czy na siłę stawianie dzieci do pionu ale nie stety mamy uwielbiają się przechwalac że ich dziecko zrobiło coś szybciej lepiej niż dziecko koleżanki
 
Rada jest jedną jak coś nas nie pokoi to do pediatry albo fizjo i wątpliwości zostaną rozwiane.Mi też mama teściowa mąż a nawet pediatra mówili że nic z córką się nie dzieje a ja swoje wiedziałam i poszłam tam gdzie trzeba żeby się nie stresować.Nie rozumiem mam które najpierw patrzą w neta a później dopiero idą tam gdzie można pójść .Na necie można wyrazić swoją opinię ale rozum ma się swój i zazwyczaj jest tak ze mama wie najlepiej bo ona przebywa z dzieckiem najwięcej czasu.A lekarz widzi dziecko 5 min więc co może stwierdzić???
 
Rada jest jedną jak coś nas nie pokoi to do pediatry albo fizjo i wątpliwości zostaną rozwiane.Mi też mama teściowa mąż a nawet pediatra mówili że nic z córką się nie dzieje a ja swoje wiedziałam i poszłam tam gdzie trzeba żeby się nie stresować.Nie rozumiem mam które najpierw patrzą w neta a później dopiero idą tam gdzie można pójść .Na necie można wyrazić swoją opinię ale rozum ma się swój i zazwyczaj jest tak ze mama wie najlepiej bo ona przebywa z dzieckiem najwięcej czasu.A lekarz widzi dziecko 5 min więc co może stwierdzić???
Kochana lekarz lekarzowi nie równy:)
 
Tylko w takim przypadku należałoby najpierw pójść do neurologa. Fizjoterapeuta też nie jest lekarzem mimo skończonych studiów medycznych - najlepiej znaleźć lekarza rehabilitanta ze specjalizacją pediatria. Teraz powstaje wiele gabinetów fizjoterapeutów głównie nastawionych na zysk a nie na dobro dziecka
 
Wszystko pięknie fajnie, wszyscy tacy oczytani, a zapominacie, że terapię dobiera się do dziecka indywidualnie. To co jednemu dziecku może zaszkodzić, drugiemu ułatwi rozwój - byle to by było pod łącznymi zaleceniami lekarzy i terapeutów. A już najbardziej śmiać mi się chce jak w temacie, gdzie matka martwi się domniemanym opóźnionym rozwojem swojego dziecka pojawiają się posty ,,a moje zaczęło skakać na jednej nodze kiedy miało 9 miesięcy" - takie komentarze dla zestresowanej matki muszą być bardzo budujące! Przerabiam leczenie dziecka w dwóch krajach, z wieloma specjalistami, to co mogę powiedzieć z własnego doświadczenia: wszystkie kalendarze rozwoju wywalić do kosza, nie porównywać i nie pozwalać na porównywanie własnego dziecka. Jeśli coś budzi nasze wątpliwości to należy udać się prosto do lekarza, może nawet dwóch lub trzech, ale polegać w 100% na wypowiedziach przypadkowych ludzi w internecie, które nigdy na oczy naszych dzieci nie widziały? Nie.
Już tak zupełnie na koniec, dziecko najlepiej rozwija się wtedy kiedy jest delikatnie przez nas stymulowane, czyli widzi jak coś działa, ale nie jest przez nas wyreczane.
 
reklama
Jeszcze kiedy mieszkałam w Polsce miałam koleżankę, która bardzo lubiła mnie odwiedzać, ale każda jej wizyta to była cena a rozwoju mojego dziecka i porownywanie do dzieci znajomych. Podczas jednej z takich wizyt nie wytrzymalam i powiedziałam wprost, że nie życzę sobie takich rozmów i od tej pory miałam spokój.
 
Do góry