reklama
Anecia1111
Fanka BB :)
To na test jeszcze za szybko... mimo iż niby sa bardzo czułe i wykrywają już kilkudniową ciążę. Ja byłam w ciąży a mi na 3 dni przed planowaną @ testy ciąży nie wykryły więc nie polecam robić testu przed planowanym terminem @ bo po co się dołować negatywnym wynikiem. Ja tak miałam a później szok (oczywiście radocha jak nie wiem) że jednak wynik pozytywny :-) Ale trzymam za Ciebie kciuki żeby ta @ nie przyszła!!! A co do piersi to mnie tak od owulacji dziwnie bolały, byly napięte i pojawiły się na nich takie drobne żyłki i do tej pory tak mam... chociaż to napięcie trochę zelżało kiedy się zaczęła siara wydzielać. Ale u mnie własnie ból piersi to był wlaśnie jeden z pierwszych objawów. Ale nie nakręcaj się póki co bo każda z nas może mieć inne objawy. Pozdrawiam i trzymam kciki!!!
słomiana_wdowa
Fanka BB :)
to fakt za wcześnie myslałam że już coś koło 29 czy jakoś tak to trza poczekać. zajmij się czymś by nie myśleć i nie spłoszyć zapłodnienia pozdrawiam!
Witam wszystkichzwracam sie do Was z wieeeellllka prośbąod ponad 4 miesiecy staramy sie z moim chlopakiem o dziecko...od 2 miesiecy kochamy sie regularnie co 2dni(oprocz dni w ktorych mam okres)bez zadnego zabezpieczenia.ale testy wciaz pokazuja wynik negatywny.na poczatku myslalam ze mnie oszukuja ale nawet niemam zadnych objawow.normalnie miesiaczkujue.moj cykl trwa 28 dni.czy mozecie mi jakos pomoc?macie jakies rady?czy ja lub moj chlopak mozemy byc bezplodni?odzywiamy sie zdrowo.za kazdym razem gdzy zrobie test a wynik jest negatywny placze jak dziecko i zawsze przechodzi mnie jedna mysl:"moze poprostu nie jest mi dane byc mama...;(".BŁAGAM Was o pomoc.pozdrawiam
Słuchaj po pierwsze może za dużo o tym myślisz i wywierasz na sobie dużą presję z chęci posiadania dziecka. Po drugie zawsze warto wybrać się do ginekologa na badania. On zawsze doradzi i powie co i jak. Ja tak właśnie zrobiłam i wiem na czym stoję. Ja we wcześniejszym poście pisałam doktor powiedział mi że ze mną jest ok ale jeśli przez kolejnych 5 cykli nie uda się zapłodnienie to trzeba przebadać męża. zatem nie zamartwiaj się na zapas.
ale ja juz tak bardzo chcialbym byc w ciazy...przez ten caly czas od kiedy staram sie o dziecko tak bardzo sie stresuje...zawsze zanim sie wykapie staje przed lustem,glaszcze sie po brzuchu i zastanawiam sie czy ktos tam jest...;(lecz niestety testy sprowadzaja mnie na ziemie.mam dopiero 19 lat i boje sie ze lekarz niepotraktuje mnie powaznie.moj chlopak(a za niedlugo maz)ma 25lat i jestesmy i finansowo i mentalnie gotowi na dziecko.
Anecia1111
Fanka BB :)
Jeśli wybierzesz się do ginekologa a on nie potraktuje Ciebie poważnie to po prostu go zmień bo przecież jest od tego żeby nam pomagać niezależnie od wieku. A że masz 19 lat to nie znaczy że nie jesteś gotowa na dziecko i jeśli mu powiesz o staraniach to powinien jak najbardziej potraktować Ciebie jak każdą inną kobietę.. nieważne czy 25 czy 30 letnią itp. Ale tak ogólnie to może warto jeszcze trochę pczekać, w końcu tak faktycznie to staracie się na maxa dopiero od 2 miesięcy, bo tych 2 pierwszych kiedy stosunki były ot tak sobie nie liczę :-) A zwykle starania zajmują kilka miesięcy regularnego wspłóżycia, rzadko której zdarzy się zajść w 1 czy 2 cyklu. Ja osobiście zaszłam w 4 cyklu regularnych starań, chociaż akurat w tym kiedy zaszłam to przytulańska było trochę mniej i nie liczyłam na to że się uda... a jednak bedziemy mieli maluszka :-) A witaminki bierzesz? Tzn kwas foliowy? I odżywiasz się zdrowo? Nie masz problemów z nadwagą? Bo to niekiedy może zakłócać starania.
mary-beth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 239
Witam Was, kochane! :-) Chciałam tylko poinformować, że starania o dzidzię są kontynuowane! Nie ma co odwlekać, jak mi radziłyście. Mój chłopak nie może się doczekać, ja również. ;-);-) W sumie zawsze z jakiegoś powodu można to opóźniać - a to praca, a to kasa, a to dom... Także starania są kontynuowane. :-) Ślę buziaki!
mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
xMartax
powiem ci tak: 2 miesiace to nic, my sie staramy cos ok 8 miesiecy, kochamy sie regularnie co 2-3 dni ale nie z obowiazku aby splodzic dziecko ale przede wszystkim z milosci i checi, fakt w dni plodne wieksza uwage do tego przykowamy ale bez takiego cisnienia. Poprostu staramy sie podchodzic do tego na luzie. Miesiac temu po tylu probach udalo sie nam, jednak nasza radosc trwala tylko tydzien, bo doszlo do samoistnego poronienia...od tamtej pory to juz wogole jestem wyluzowana, ale mialam nadzieje i w tym miesiacu, jednak dupa...bylam u lekarza, ktory zrobil mi tylko cytologie i powiedzial, jest Pani mloda, organizm po tabletkach juz dawno do siebie doszedl i dziekuje. Ale to dziwne zeby przez tyle czasu regularnego starania nic nie wychodzilo, wiec teraz ide do innego na gruntowny przeglad. I tobie kochana tez radze sie wybrac i nie patrz na to, ze masz 19 lat, bo tyle lat to juz poelnoletnosc a poza tym w tym wieku jestes juz na tyle rozwinieta fizjologicznie aby bez problemu miec dziecko. Co innego 15-latki, ktore dopiero dojrzewaja, a tobie lekarz nie ma prawa nic niestosownego powiedziec, bo on jest od tego aby pomoc, a nie umoralniac. A jak nie ten lekarz to inny
powiem ci tak: 2 miesiace to nic, my sie staramy cos ok 8 miesiecy, kochamy sie regularnie co 2-3 dni ale nie z obowiazku aby splodzic dziecko ale przede wszystkim z milosci i checi, fakt w dni plodne wieksza uwage do tego przykowamy ale bez takiego cisnienia. Poprostu staramy sie podchodzic do tego na luzie. Miesiac temu po tylu probach udalo sie nam, jednak nasza radosc trwala tylko tydzien, bo doszlo do samoistnego poronienia...od tamtej pory to juz wogole jestem wyluzowana, ale mialam nadzieje i w tym miesiacu, jednak dupa...bylam u lekarza, ktory zrobil mi tylko cytologie i powiedzial, jest Pani mloda, organizm po tabletkach juz dawno do siebie doszedl i dziekuje. Ale to dziwne zeby przez tyle czasu regularnego starania nic nie wychodzilo, wiec teraz ide do innego na gruntowny przeglad. I tobie kochana tez radze sie wybrac i nie patrz na to, ze masz 19 lat, bo tyle lat to juz poelnoletnosc a poza tym w tym wieku jestes juz na tyle rozwinieta fizjologicznie aby bez problemu miec dziecko. Co innego 15-latki, ktore dopiero dojrzewaja, a tobie lekarz nie ma prawa nic niestosownego powiedziec, bo on jest od tego aby pomoc, a nie umoralniac. A jak nie ten lekarz to inny
reklama
Tak miło mi sie robi w sercu gdy czytam te wasze rady i pocieszeniaczuje ze mnie na prawde wspieraciei z calego serca dziekuje:*macie racje,nie ten lekarz to inny.poprostu jak na moj wiek jestem malutkahehe i mam twarz maximum 16-latkiz jednej strony jestem zdziwiona ze nieumiem zajsc w ciaze,bo moja mama w wieku 20 lat bez problemu zaszla w ciaze(nieplanowana) a moja siostra w wieku 19 lat(tez nieplanowana) a ja w wieku 19 lat nieumiem zajsc w ciaze mimo tego iz tak bardzo tego chce.powoli dopada mnie jakas obsesja...mam 6letnia siostrzenice...czasami biore jej lalki i gdy nikt niewidzi trakutje je jak normalne dzieci...biore je delikatnie na rece,kolycze,przewijam...wiem to chore;/ale z drugiej strony niedziwie sie ze nieumiem zajsc w ciaze...rodzice sie rozwodza,mnie czeka przeprowadza w ciagu miesiaca-ogromny stres.a do tego moja mama miala powracajace torbilele na jajnikach i moja siostra tez-czy jest to dziedziczne??czy torbiele moga utrudniac zajscie w ciaze?Dziewczyny...poprostu Was kocham:*dziekuje Wam za to ze tu jestescie
Podobne tematy
Podziel się: