reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kiedy i jakie pierwsze objawy??

-moim pierwszym objawem było przechodzenie ze smiechu do placzu bardzo szybko lub na odwrót.. to bylo w niedziele 5 dni przed planowaną datą @..
-na 2 dni przed @ zaczał sie ból jak na @
-do tego ból piersi ale ze wzmożoną siłą.. jak sie przewracałam z boku na bok to tak jakby mi ktos kładł pustaka na klatke..
-na jakies 4 dni przed @ smaki na kapuste kiszoną taką prosto ze słoika..
-ból na @ minął 6 dni po planowanej @..
-ból piersi został do dzis
-brak apetytu jakos od 2-3 dni czyli od 21-22dpo - tzn mam smaki ale na samą myśl mi sie niedobrze robi..
-od kilku dni spoooro pije najlepiej mi smakują kompociki..
- odrzuciło mnie od kawy (nawet inki nie moge sie napic)
-senność od 20dpo
-czesciej chodze siku ale to chyba za sprawą ilosci napojów wypitych
yyy to chyba wszystko..
 
reklama
Widzę, że objawy są raczej do siebie podobne.
Mnie zaczęły boleć piersiątka i nie dostałam @...poleciałam po test i oczywiście 2 kreseczki.
 
U mnie oprócz braku @ nic szczególnego ,tylko u mnie jest tak że nerki mnie bolą jak byłam w ciży z Oliwka to myślałam że mnie przewiało a potem jak zrobiłam test to były dwie krech ,przy drugiej ciązy [nieplanowanej ]znowu mnie nerki bolały i okazało się że to ciąża.Ogólnie to nie wiem czy ktoś miał takie objawy bo ja mam słabe nerki i przez to dzieciaki urodziły się wcześniej bo nerki nie wydalały pracy na 2 osoby ,no teraz wyczekuje tego bolu mam nadzieję że niedługo się pojawi.
 
ja jako pierwsze miałam zgade takiego giganta zgagowego...cały czas odbijalo mi sie kwasem zoladkowym i mnie palilo w zoladku nawet myslalm ze to jakies zapalenie a tu taka niespodzianka!!!:blink:
 
u mnie ciąza była planowana i nie wiem jak to jest ale zanim zrobiłam test to miałam przeczucie, a nwet pewnosc taka psychiczna ze sie udało:0 gdy po 2 dniach spoźniała sie @ zrobilam test i były dwie wyrażne kreseczki:-)
pierwsze objawy juz na samym poczatku to :
-zanim zrobiłam test to kłucie jajników (przed tem nigdy takiego kłucia nie miałam)
i to dało do myślenia
- po teście pare dni strasznie mnie drażniły zapachy wszelkie
- mdłości
- wieczorne straszne bóle głowy
 
U mnie pierwszym sygnałem było zatrzymanie się miesiączki, miałam oczywiście ciągnięcia w podbrzuszu jak na miesiączkę, pobolewanie piersi i byłam na 100% przekonana ze przyjdzie no ale nie przylazła:-) z czego się ciesze, test wykonałam w 35 dc jak jechałam z nim do domu to bardzo źle się czułam miałam już mdłości , zawroty głowy...i częste latanie do toaletki:tak:
 
U mnie ciąża była planowana ale etst pokazal jedna ktreske i jak bylam w 5 tygodniu zaczely sie zgaga mdlosci wymioty itp...i to dalo mi do myslenia i poszlam do lekarza... aha i mialam cos co w 100% imitowalo zapalenie pecherza ze wszystkimi bolesnymi odczuciami...ponoc tak sie zdarza ale zapaleniem to nie bylo...hormony...
 
Hej Wszystkim! Jestem tu NOWA. Od pół roku staramy się z mężem o dzidziusia, no i... byłam ostatno u ginekologa i stwierdziła,że mam torbiel na jajniku 7cm, ale ciąży nie widzi. A przyznam, że jechałam pełna nadzieji bo ostatnio mój organizm odzucił papierosy i alkohol, poza tym poboluje mnie dół brzucha, moje piersi sie zwiększyły, nie moge spać, wyczuliłam sie na zapachy..no i zrobiłam w piątkek i dziś rano testy ciążowe i oba wyszły pozytywnie.Ale czytałam, że torbiel może powodować,że wynik testu wyjdzie pozytywny. Czy miała któraś z Was podobną sytuację?
 
byc moze to wczesna ciaza i dlatego lekarz nie zauwazyl, albo rzecyzwiscie nie jestes w ciazy, a testy lubia sie mylic
zrob badanie na beta hcg to wtedy bedziesz miec pewnosc....
 
reklama
Witam serdecznie drogie Forumowiczki :-) Postanowiłam się z Wami podzielić swoimi nadziejami, które niestety są też po trosze wątpliwościami... :dry: Ale właśnie dlatego chciałam zapytać, co Wy o tym wszystkim myślicie... ;-)

Mianowicie ostatnią @ miałam 7 grudnia, ale że mój cykl jest dość długi (32, czasami nawet 34 dni...), obecnie powinnam mieć kolejną @. Natomiast spóźnia się już 5 dzień :-) Z moich obliczeń przy pomocy programiku wypada na to, że w czasie owulacji dość często się przytulaliśmy i chociaż stosujemy prezerwatywy, mój mężczyzna zakłada ją dosłownie w ostatnim momencie. Czy mogło się tak zdarzyć, że zafasolkowałam?... :-) Bardzo bym się ucieszyła, nie ukrywam... :-D

Robiłam test dwa, trzy dni temu, ale niestety wyszedł negatywny... Dni płodne przypadały na 25 grudnia-1 stycznia, a planowo @ powinnam była dostać 13 stycznia. Od kilku dni czuję się tak.. dziwnie.. Niewiem nawet jak to określić ;-) Może to trochę psychika mi za mocno działa?... Nie wiem, ale nie miałam żadnych stresów ani nie byłam chora, co mogłoby opóźnić okres... Piersi dopiero dzisiaj zaczęły mnie pobolewać, a dół brzuszka "czuję" już od kilku dni przed terminem @, ale tak właśnie to można określić że "czuję", bo nie boli mnie, tylko czasami zakłuje jeden jajnik, zdarza się, że lekko jakby pulsuje... :confused: Jak uciskam lekko dłonią brzuch na wysokości macicy, to jest taki twardy, a przed okresem był jakby "gąbczasty" w odczuciu... :confused:

Boję się trochę, że może za bardzo chciałabym tego dzidziusia mimo choćby i mizernych zabezpieczeń... ;-) Ale czy w takim razie test mógłby się pomylić i nie wykryć dzieciaczka?... I nie wiem też, jak interpretować zachowanie swojego brzuszka... ;-) Czasem miewam też zgagę, boli mnie krzyż (niestety to od pracy... :/ ), w ciągu dnia i wieczorem zdarzają mi się lekkie nudności, kilka razy zakręciło mi się w głowie... Wiem, że to wszystko może okazać się zmyłką, ale jak myślicie, Kochane, czy jest jakaś szansa na Fasolkę?... :-)
 
Do góry