reklama
Hej, robiłam rano test, I krecha, tempka spadła o jedną kreskę, piersi bolą, że budziłam się w nocy. Jak do poniedziałku nie dostanę @ to w poniedziałek robię betę. Jest mi smutno i źle Zmieniłam suwaczek do 37 dni, bo inaczej pokazywał, że jestem w 1 dc.
Majeczko-jeszcze nic straconego!!!
Elżbietko-trzymam kciukaski-fasoleczka będzie miała kohaną mamusie!!
Madziujka-za Ciebie równiez-i pozostałeLana-musi sie udac!Ines i Tobie!!!(i mnie
Nemezis-witam Cie w naszym gronie i zyczę by spełnily ci sie równiez Twoje marzenia!!
Lilith--kazda o Tobie zawsze pamięta!!zaglądam co raz do majówek-podczytuję sobie.No, ale poki co -tu moje miejsce:/
Elle-GRATULUJĘ!!!
Elżbietko-trzymam kciukaski-fasoleczka będzie miała kohaną mamusie!!
Madziujka-za Ciebie równiez-i pozostałeLana-musi sie udac!Ines i Tobie!!!(i mnie
Nemezis-witam Cie w naszym gronie i zyczę by spełnily ci sie równiez Twoje marzenia!!
Lilith--kazda o Tobie zawsze pamięta!!zaglądam co raz do majówek-podczytuję sobie.No, ale poki co -tu moje miejsce:/
Elle-GRATULUJĘ!!!
Nemezis witaj w naszym gronie.
Dziewczyny mam zgryza nie bylo mnie dwa dni, bo cholernie się nakręciłam ale sama nie wiem. Od początku przedwczoraj robiłam test owu wyszedł taki bladziutki temp. 36.5 wczoraj też zrobiłam test wyszedł bardzo bardzo wyraźny temp. 36.7 dzisiaj temp. 36.7 cholera nie wiem czy miałam owu czy nie, ale coś suchutko było tak więc nie wiem czy ten test to skutek brania CLO - ech takie życie - czy któraś miała podobną sytuację?
Lilith ja też o Tobie pamietam w środę byłam w Bielsku mieszka tam moja chrzestna na ul. Miluszewskich i pomyślałam sobie, ze fajnie byłoby się spotkać następnym razem.
Dziewczyny mam zgryza nie bylo mnie dwa dni, bo cholernie się nakręciłam ale sama nie wiem. Od początku przedwczoraj robiłam test owu wyszedł taki bladziutki temp. 36.5 wczoraj też zrobiłam test wyszedł bardzo bardzo wyraźny temp. 36.7 dzisiaj temp. 36.7 cholera nie wiem czy miałam owu czy nie, ale coś suchutko było tak więc nie wiem czy ten test to skutek brania CLO - ech takie życie - czy któraś miała podobną sytuację?
Lilith ja też o Tobie pamietam w środę byłam w Bielsku mieszka tam moja chrzestna na ul. Miluszewskich i pomyślałam sobie, ze fajnie byłoby się spotkać następnym razem.
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
Maniolek kochnie jak czytalas to pewnie wiesz ze w tym wrzesniu to u wiekszosci z nas tak jakos sucho.Moze to dobry objaw.Oby.
Trzymam kciukasy.
Trzymam kciukasy.
Nemezis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 609
Macie rację dziś dzień pod psem. Mam niechęć do wszelkiej roboty a obiecałam sobie zdać egzamin z chirurgii do końca września. Wczorajsze bóle trochę się zmniejszyły, teraz czuję głównie macicę i jajniki. Mój mąż nie wierzy, że mogłabym być w ciąży. Bo jak to tak po pierwszej próbie?? Jego zwątpienie powoli zaczyna się i mi udzielać. Ech! Świat jest taki szary.
reklama
Nemezis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 609
oj, nie ma czego zazdrościć. Gdybym mogła cofnąć czas to na pewno poszłabym na SWPS na psychologię kliniczną. Jednak skoro czasu cofnąć się nie da, to już jakoś dokończę ten jeden rok, który mi został i będę starała się iść na psychiatrię. Zawód i studia są super tylko że nie w Polsce. Tutaj obserwujemy totalne przeładowanie materiału głupstwami, a potem brak miejsc pracy. Te studia przypłaciłam zdrowiem, chociaż może to wina miasta, bo tu - w Białymstoku, chodzi głównie o to, żeby młodszego poniżyć, udupić, a nie żeby wykształcić przyszłą kadrę. Na mojej akademii najmniej liczy się człowiek, student nie może zachorować, chodzimy na uczelnię często z gorączką 39-40 i zakażamy pacjentów. Nikt studentek nie ostrzega że za chwilę wprowadzi je do sali z chorobą zakaźną. A przecież któraś może być w ciąży i ma prawo wiedzieć i nie wejść. Ale kogo to obchodzi. Tak więc nie wiem czy jest czego zazdrościć...
Podobne tematy
Podziel się: