reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy drugie dziecko ?

hej

ja bede miala róznice 2 latka i 4 miesiące...jesli wszystko pojdzie ok i urodze w termine....u nas pomimo ze planowalismy drugo dzidzie to ciąza byla zaskoczeniem ale bardzo sie ciesze i juz nie moge doczekac kiedy maluch bedzie z nami....powiem wam ze zupelnie inaczej przezywam ta ciaze niz pierwsza,jestem spokojniejsza,mniej sie zadreczam czy dam rade pomimo dwoch maluchow,nie szaleje z zakupami i czekam do prawie samego konca....ah ja tez pierwszego synka nie karmilam piersia,nie moglam sie przemóc,poza tym przez 8 miesiecy mialam depresje poporodowa,ale teraz jestem pelna potymizmu,i nadziei ze wszystko bedzie dobrze i zrobie wszystko co w mojej mocy zeby malca karmic cycem.......
 
reklama
Ja tez miałam depresje poporodową, która trwała chyba 1,5 roku, czasami powraca stan depresyjny, dlatego muszę uważać. No nic tylko brać się do robienia dzieci hehehehe, dzięki:-) dziewczyny buziaki pa
 
Jesica chyba każda kobieta się boi przed ciążą, porodem, jak sobie poradzi z maleńkim dzieckiem itp. Ja bałam się i to bardzo, zwłaszcza, że pod koniec października 2008 roku poroniłam...I wcale nie chciałam tak szybko zachodzić znowu w ciąże po poronieniu, byłam po prostu przerażona jak zobaczyłam dwie kreski na teście...Ale cieszę się ze tak się stało, cała ciąża przebiegała bez problemu i mam teraz zdrowego synka, którego Juleczka bardzo kocha:tak:
Także miłego robienia:-D:-D
 
Hej! Mój synek w maju skończy trzy latka-my też planujemy drugie dziecko ale boje się że sobie nie poradze.Tymbardziej że ciąże przeżyłam strasznie.Ale bardzo chce miec drugie dziecko i napewno się zdecyduje.Mam nadzieje że też mój synek zaakceptuje rodzeństwo.:-D
 
Jesica chyba każda kobieta się boi przed ciążą, porodem, jak sobie poradzi z maleńkim dzieckiem itp. Ja bałam się i to bardzo, zwłaszcza, że pod koniec października 2008 roku poroniłam...I wcale nie chciałam tak szybko zachodzić znowu w ciąże po poronieniu, byłam po prostu przerażona jak zobaczyłam dwie kreski na teście...Ale cieszę się ze tak się stało, cała ciąża przebiegała bez problemu i mam teraz zdrowego synka, którego Juleczka bardzo kocha:tak:
Także miłego robienia:-D:-D
Zazdroszcze ci że już masz po wszystkim-ja też bym tak chciała!!!!!!!!!!!!!:tak:
 
Renia J. na pewno sobie poradzisz:tak: Zresztą Twój synek to już duży, samodzielny chłopiec (pewnie już do przedszkola chodzi?) więc będzie lżej niż np gdybyś miała dzieci rok po roku. A każda ciąża jest inna, to że w poprzedniej miałaś problemy nie oznacza, że w tej też tak będzie:tak:
 
Witam ja już z doświadczenia mogę wam powiedzieć dziewczyny że nie każde złoto co sie świeci.
Moja starsza ma 3 lata i 3 m-ce a młodsza skonczyła 18 miechów różnica miedzy nimi to 22 miesiące. I tak szczerze od serca wam powiem ze czasami załuję że tak szybko zdecydowałam się na drugie dziecko. Planowaliśmy przerwę 3 lata ale jakoś w między czasie nam się odmieniło i zdecydowaliśmy sie szybciej. Dla dzieci może to i dobrze ze taka mała różnica wieku chociaż już sie kłucą biją gryzą i takie tam są zazdrosne o mnie. Ogólnie moje odczucie to takie ze ja nie mam wogóle czasu dla siebie od listopada wróciłam do pracy starsza poszła do przedszkola a młodszą jak mnie nie ma zajmuje sie mąż. Myśle ze nie ma takiej radości jak to drugie dziecko jest malutkie przynajmniej nie zwraca sie tak uwagi jak przy pierwszym bo poprostu nie ma sie czasu ja nie chcialam zaniedbywać starszej żeby nie czuła sie odrzucona.
Są plusy i minusy teraz fajnie się patrzy jak się razem bawią oglądają bajkę kąpią się wygłupiają ale początek nie był wcale kolorowy. I jeszcze jedno zawsze łatwiej jest gdzieś upchnąć jedno dziecko jak sie chce gdzieś wyjść z dwójką jest już gorzej.
Taka jest moja subiektywna ocena.
 
Witam ja już z doświadczenia mogę wam powiedzieć dziewczyny że nie każde złoto co sie świeci.
Moja starsza ma 3 lata i 3 m-ce a młodsza skonczyła 18 miechów różnica miedzy nimi to 22 miesiące. I tak szczerze od serca wam powiem ze czasami załuję że tak szybko zdecydowałam się na drugie dziecko. Planowaliśmy przerwę 3 lata ale jakoś w między czasie nam się odmieniło i zdecydowaliśmy sie szybciej. Dla dzieci może to i dobrze ze taka mała różnica wieku chociaż już sie kłucą biją gryzą i takie tam są zazdrosne o mnie. Ogólnie moje odczucie to takie ze ja nie mam wogóle czasu dla siebie od listopada wróciłam do pracy starsza poszła do przedszkola a młodszą jak mnie nie ma zajmuje sie mąż. Myśle ze nie ma takiej radości jak to drugie dziecko jest malutkie przynajmniej nie zwraca sie tak uwagi jak przy pierwszym bo poprostu nie ma sie czasu ja nie chcialam zaniedbywać starszej żeby nie czuła sie odrzucona.
Są plusy i minusy teraz fajnie się patrzy jak się razem bawią oglądają bajkę kąpią się wygłupiają ale początek nie był wcale kolorowy. I jeszcze jedno zawsze łatwiej jest gdzieś upchnąć jedno dziecko jak sie chce gdzieś wyjść z dwójką jest już gorzej.
Taka jest moja subiektywna ocena.
Zgodze się z tobą-że są plusy i minusy.Ale trzebo to przeżyc jak ktoś chce miec więcej niż jedno dziecko.Ty już masz dójke to wiesz co to znaczy-a to wszystko jeszcze przedemną.Pozdrawiam
 
Oj Mery nie demonizuj:-D:-D Wiadomo, że decydując się na dziecko, trzeba liczyć się z mniejszą ilością czasu i większą ilością obowiązków:-) A na drugie to już w ogóle:-D Ale dużo zależy od właściwej organizacji czasu - ja mimo że mam dwójkę i jeszcze studiuje zaocznie to uważam, że poświęcam moim dzieciom wystarczającą ilość czasu. Zresztą tak na prawdę nie liczy ilość ale jakość tego spędzanego czasu:tak: Zawsze tak organizujemy dzień z mężem, żeby każdy spędził chociaż chwilę (czasem jest to godz, czasem 10 min) tylko z jednym dzieckiem. I nie jest to czas, żeby kątem oka zerkać na telewizor, ale czas pełnej zabawy z dziećmi:tak: U mnie też jest o tyle dobra sytuację, że mam bardzo blisko siebie i mamę, i teściową, więc zawsze mogę liczyć na ich pomoc:-) Ale generalnie sobie sami radzimy z mężem i nie narzekamy:-D:-D
 
reklama
Nie demonizuję tylko piszę co czuję. Chciałam tylko uswiadomić tym którzy myślą że to takie fajne mieć gromadke dzieci że nie jest to łatwa sprawa i trzeba dokładnie przemyśleć swoją decyzję
 
Do góry