reklama
ja , jak jestem w pracy to czas dosyć szybko leci i tak bardzo nie myslę , ze zostało jeszcze tyle czasu . po pracy w domu zawsze jest cos do zrobienia , wiec tez jakoś wytrzymuję . najgorzej jest wieczorem ... nie mogę zasnąć , odliczam dni , godziny ... na okrągło układam rzeczy Mikołaja . Zastanawiam się co będzie jak pójdę na zwolnienie i bede musiala siedziec w domu :sick: calkiem zbzikuję moja koleżanka ma na 17 pażdziernika umówioną cesarkę - to niby tylko dwa tygodnie , ale jak widzę jak ona sie męczy , jak strasznie wolno jej ten czas leci , to naprawdę zaczynam sie o siebie martwic .
Oj zcas leci powoli ale nie ublaganie z dnia na dzien wiecj gadam do tego malego stworka czytam ksiazki a poetm bede wychodzila z pokoju jak nie bede mogla go uspokoic.... boje sie strasznie na szczescie Ptysiek ma wiecje cierpliwosci i chyba bedzie lagodzil to moje "zolnierskie" podejscie zobaczcycie za chwiel bedzie koniec miesiaca hihihihi ja skurcze tez juz miewam ale to chyab dlatego ze moglam odtawic leki a ganianie malego po domu i podworku daje mi w kosc a wiadomo ze i czasem trzeba wziasc na rece wiec zaprawke mam wiem co rzechodzi Dorotka czy Ewa
jak ma sie juz jednego brzdaca w domu to zawsze jest cos do roboty i polezec sie nie da :-) chociaz moj maluszek ma juz prawie 5 latek wiec jest troszke mniej biegania dorotki maluch mniejszy i pewnie wiecej roboty przysparza mamie ;-)
dorotak
Fanka BB :)
Dokładnie, Witorkowi zbliża się dwa latka i przechodzi okres buntowniczy, dosłownie szok , daje popalić. W tygodniu większość czasu spędza z babcią bo my jesteśmy w pracy, to tylko wieczory mamy dla siebie, ale tatuś już może nim też się zająć. Gorzej w weekendy jak jestem w domu, oooo nie daje spokoju a jak to kobieta w ciąży szybko mam dość, padam , a mały nie popuści .
Co to będzie z dwójką , już się boję, ale już mojej mamie zapowiedziałam że troche na nią liczę, przynajmniej w tych pierwszych dniach po porodzie. Oj skarb taka mama (babcia) , nie wiem jak się jej kiedyś za to odwdzieczę
Co to będzie z dwójką , już się boję, ale już mojej mamie zapowiedziałam że troche na nią liczę, przynajmniej w tych pierwszych dniach po porodzie. Oj skarb taka mama (babcia) , nie wiem jak się jej kiedyś za to odwdzieczę
Babcia to skarb Moja mama wyobraz sobie Dorota bez pomocy zajmowala sei trojka mojego rodzenstwa - jeden brat mial 3 lata, siostra prawie 2 i urodzil sie brat. Ja nie wiem jak ona sobie radzila. Fakt ze moja mama jest bardzo zaradna i obrotna. Poradzisz sobie! :-)
Witam, witam...
jestem z grudniówek, ale wczoraj byłam na USG 4d i dzidzia jest większa o ok. 10 dni, więc termin porodu może być 29 listopada /a nie 9 grudnia/...
gdyby co, to się przykleję do was :-)
Pozdrawiam
jestem z grudniówek, ale wczoraj byłam na USG 4d i dzidzia jest większa o ok. 10 dni, więc termin porodu może być 29 listopada /a nie 9 grudnia/...
gdyby co, to się przykleję do was :-)
Pozdrawiam
reklama
Patija
Mamusia Krecika i Lusi
Oj ja też bardzo dobrze wiem co to jest dwulatek, moja Olka właśnie skończyła dwa lata, jestem na zwolnieniu i nieraz siedzę i rycze bo juz nie mam do niej siły. Jeszcze niedawno była aniołkiem, a teraz mam wrażenie jakbym gadała do sciany, wogóle nie słucha i robi co chce. Przez większąść czasu jestem sama w domu, tatusia jeszcze czasem posłucha, mieszkam jeszcze z teściową ale ona jak wraca z pracy to mówi że nie ma juz siły do Oli wiec sama muszę w sumie z nią walczyć. Tez bardzo sie boję jak sobie dam rade z zbuntowaną dwulatką i płaczącym niemowlakiem chyba przeżyję;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 395
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 176 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 925
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 613
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: