reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmimy...

Ninja to mój łasuch podobnie sie budzi na żarełko:baffled::dry: i tez marze zeby troche rzadziej sie budził niestety kaszka przed snem a potem cycus nie pomaga:-(
 
reklama
Dziewczyny kiedy bendziecie przestawac karmic maluchy w nocy????? Bo ja bym juz chciala nie karmic malego w nocy, budzi sie raz tak miedzy 3 a 4. I zawsze daje mu butle ale teraz jak ma juz zeby to niechce go karmic w nocy. Tylko jak go oduczyc:confused: Przedwczoraj sie obudzil to dalam mu wode wypil 100ml i lezal czekal na butle no to w koncu dalam mu i zjadl 120ml. Dzisiaj juz lepjej obudzil sie o 3 i wypil 120 ml wody no ale nie chcial zasnac wiec zrobilam mu mleko ale wypil juz tylko 60ml i zasna.

Dusia no my właśnie herbatką oszukiwaliśmy:-p też mała mi się budziła ok 3-4, więc butla picia i szła spać dalej ale musiało być tej herbatki dużo tzn Miśka piła ok150ml. Trwało to jakiś tydzień i teraz już się nie budzi w nocy.
Może Michałek też szybko się da oszukać. Powodzenia.:-)
 
Dusia, ja odzwyczajałam Przemka od nocnego jedzenia jak przestałam karmić go piersią. Miał wtedy 9 miesięcy. Podawanie bardziej kalorycznej i sytej kolacji nic nie dawało. Zaczęłam mu w nocy podawać wodę. Przez kilka pierwszych nocy był wściekły. Krzyczał, rzucał butelką, ale konsekwentnie podawałam mu wodę. Po kilku nocach przestawił się na wodę ale budził się jeszcze na picie przez kolejnych kilka miesięcy.
Milenkę też będę oduczać jak już na butelkę przejdziemy. A na razie z butelką znowu kicha. Dwa dni ładnie jadła, a jak ząbek wyszedł znowu nie chce jeść. A ja mam z dnia na dzień coraz mniej mleka. Dziś zrobiła sobie przerwę w jedzeniu na 6 godzin bo butli nie chciała ruszyć. Bardziej ją jak gryzak traktuje. Już nie mam pomysłu co robić. Przemko szybko załapał o co chodzi z butelką. Z jedzeniem łyżeczką też nie było problemu.
 
Dusia ja podobnie jak Ninja nie przypuszczam aby w ciągu najbliższego roku albo dłużej Zuzia nie budziła się na jedzonko w nocy, chyba że mi zrobi niespodziankę...Myślę, że dopóki karmię piersią to nie ma szans na przespane całe nocki, tym bardziej, ze karmię tylko piersią nie dokarmiam jej butlą:tak:
Beti pozazdrościć...
 
Dzieki Dziewczyny! Bende prubowac z ta woda albo herbata zobaczymy jak pujdzie. Dzisiaj sie obudzil to wypil tylko troche tej herbaty i byl zly nie chcial wiecej tylko marudzil bo chcial mleko no ale musze chyba postawic na swoim i nie dawac mu mleka. Zobaczymy jak nam to pujdze.
 
podczas jednego obiadu Zuzia chciała jeść ze mną :-) a jakie mini robiła jak nic nie dostała :-D musiałam iść dać jej smakołyki
morele i banany smakują że hoho:-)
 
podczas jednego obiadu Zuzia chciała jeść ze mną :-) a jakie mini robiła jak nic nie dostała :-D musiałam iść dać jej smakołyki
morele i banany smakują że hoho:-)

Ja wymiękam i jemy razem:zawstydzona/y::zawstydzona/y: jak coś jest dozwolone, to dostaje ciut więcej, a jak coś czego jeszcze nie powinien, to tylko tak ciut ciut na smaka:sorry2: Narazie o dziwo nic mu nie zaszkodziło:-):-) Nawet jak chcę podać obiad jak Filip śpi, żeby mu nie dawać, to on i tak zawsze się budzi, jak kładę talerze na stół:baffled::baffled:
 
Cześć Dziewczyny :happy: w 3 dzień po porodzie okrzyczała mnie położna:wściekła/y:, która zastała mnie opychającą się jajkami na twardo, pomidorami, masłem i mielonymi na papkę orzechami z owocami (takie deserki do dziś robi mi mąż). Miałam też przy łóżku pomarańcze i słój tłustego rosołu z kluchami domowej roboty. Położna chwyciła się za głowę z przerażenia.:szok:... A ja i tak jadłam po swojemu, ale już po kryjomu... Dziwne, co? Zamiast jeść naturalne mocno kaloryczne i bardzo wartościowe biologicznie produkty, to każą matkom karmiącym jeść chudziutko i tzw, "lekkostrawnie" a podstawą mają być sztuczne kapsułki z witaminami....taka polityka dorogie panie, a potem płacz, bo nie ma pokarmu.
Ja tam wierzę w starą szkołę naszych babć, im mniej sztuczności i chudości tym lepiej. Pozdrawiam :-)
aha! Synek juz prawie ma 6 miesiąc, ja nie schudłam ani kilograma - jeszcze przyjdzie czas na odchudzanie, ale mleka mam do oporu:-)!!!
 
reklama
Pomóżcie proszę bo nie wiem o co za bardzo chodzi z tym glutenem???.
Jak byłyśmy na szczepieniu Dr kazała wprowadzać gluten do posiłków, dała nam ulotkę z BoboVity. Wyczytałam z niej żeby dodawać łyżeczkę kaszki pszennej do obiadków/deserków (jednego z posiłków na dzień). Jednak znalazłam tylko kaszkę mleczno-pszenną z bananami i mielonymi sucharkami :wściekła/y:

Jak Wy podajecie??

A drugie pytanko: ile jedzą Wasze bobasy jeśli chodzi o obiadki? Np. jeśli jest zupka z gerbera 125ml to wcinają całość??
Bo jak dałam Nelce to mężul się śmial że pół łyżeczki do buzi a ona sru z buzi na łyżeczkę + ślinka i jest cała łyżeczka - takie perpetum mobile :-D:sorry2:
 
Do góry