reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmimy...

To tak jak u mnie... marchew i ziemniaczek... albo kaszka z bananami czy truskawkami:tak: a czy mge już dodać troszkę mięska z piersi kurczaka do zupki, bo na razie piszecie tylko o króliku a w lasach go brak:-D
Beti ja myślę, że tak, tylko musisz pamiętać, że na początku mięsko gotuje się oddzielnie i dopieto później miksuje razem z zupką:tak:Generalnie mięso "wchodzi" miesiąc po zupkach jarzynkowych:tak:
 
reklama
Yyyy .... ja tez nie wiedzialm i mala dostwala zupke z miechem razem gotowana.Bylo ok nic sie nie dzialo.Ale moich zupek dostala zaledwie kilka bo pozniej zauwazylam ze mniej zjada niz ze sloiczka.Czyli chyba jej nie odpowiada mamina kuchnia
 
Dziewczyny nie wiem co jest grane, ale Martynce na razie w ogóle nie podchodzą deserki...:no:
Na dodatek od trzech dni nie chce jeść zupek - zaciska buźkę i płacze niemiłosiernie... Tak jakby się bała, że już cycusia nie zobaczy...:-(
Nie wiem co robić...?!:confused:
 
stefanna u nas taka reakcja jest własnie na deserki ze słoiczka:cool:Jak jej dam normalne starte jabłko czy banana jest ok,a słoiki nie podchodzą.A co do obiadków nie wiem co ci poradzić
 
No właśnie Mamma - jak jej kiedyś dałam banana spróbować to jej się uszki trzęsły z radości!:tak: Chyba muszę spróbować naturalnych owoców, ale jutro mamy szczepienie więc się wstrzymam i porozmawiam z moją lekarką. Ale trochę się tym wszystkim martwię, bo z Zuzą takich problemów nie miałam...:no:
 
Stefanna - Spytaj lekarki bo mi się wydaje, że banany to są ostro "pędzone", skoro muszą tak długą drogę do Polski przebyć i to statkami a się nie psują ..
A może nie lubi np. jabłka bo jest ono składnikiem wielu deserków :confused: Tymon samego jabłka nie zje za nic a jak dzisiaj mu je zmieszałam z suszonymi śliwkami to aż mu się uszy trzęsły :-D (oczywiście po tych śliwkach były 3 kupsony przez cały dzień :-p)
 
reklama
Ninja może coś w tych jabłkach jest, tyle że ja zawsze podawałam Jabuszko+Marchewka, albo Jabuszko+Gruszka itd. itp. Jutro spróbuje jeszcze samych morelek - może jej podpasują...?!:sorry2:
A tego bananka to tak trochę skubnęła, więc myślę, że jej nie zaszkodziło. Pamiętam, że przy Zuzi 'surowego' banana wprowadzałam dopiero ok. 10-go miesiąca - jutro zapytam co i jak teraz podawać...
 
Do góry