reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmimy...

Chrupek moj jeszcze nie jadl ale pomysle nad tym a co do posilkow w ciagu dnia to ok 6 cycusie, potem troche kaszki mieszam z polowka frutapury lub innego deserku i wcina ze ho ho, nastepnie zupka, mleko modyfik.,soczek (chyba ze jakis nowy smaczek to troche z rana), po kapieli cycus na samk bo juz nie bardzo chce +flasia modyfik. Przy Arku bylo podobnie a jesli chodzi o wymioty to fakt jak jest za gesta lub jakies kawalki sa tak jak w rosolku (bobovita) to Arek tez je mial ale o dziwo Domis pochlania wszystko bez problemu jedynie co mu nie smakuje to brokuly:baffled:
 
reklama
Ninja a spróbuj moze czegoś słodszego jak morela albo brzoskwinia?
ja tak dokładnie miałam z Amelka wogóle nic nie chciała jesc jak miała 6 miesiecy i na cycusiu samym była dikładnie do 9 miecha:baffled:
 
Hym trudno wyczuc u mnie tylko Domis zaciska jak ma ful lub jak mu sie nie chce jesc! Nauczony do cyca i nie bardzo mu sie usmiecha jesc cos innego, moze daj mu troszke soczku z butekli jablko lub jablko z dodatkiem marchwi niech posmakuje przez butle a potem daj lyzeczka:baffled:
 
Zaczęłam wprowadzać marchewkę i jabłko . Tymon nie chce jeść ani jednego ani drugiego. Zaciska usta. :no::no::no::no:
Czy u Was też tak było?????:baffled::baffled::baffled:
Poradźcie coś...

Ninja ja wczoraj podałam Martynce pierwszą zupkę jarzynową i zjadła tylko 1/3 słoiczka. Buźkę otwierała, ale po jakimś czasie miała już chyba dość przełykania tego gęstego i też zaczęła zaciskać buźkę, więc dałam spokój. Spróbujemy dzisiaj ponownie...
Myślę, że nasze dzieciaczki potrzebują więcej czasu żeby się przyzwyczaić i do samej łyżeczki, i do nowych pokarmów. Odczekaj dwa, trzy dni i spróbuj ponownie - może wtedy załapie... Powodzenia! ;-)
 
No to i ja zacznę dawać małej chrupeczki:tak::-).
Jeśli chodzi o posiłki w ciągu dnia to nam podobnie jak Gizie pediatra zaleciła 2 posiłki inne niż cycuś. I ok godz12-13 daję Tosi 1/2 słoiczka(bo więcej nie zje) zupki z mięskiem lub potrawki z mięskiem. I zazwyczaj poprawia jeszcze cycusiem:sorry2:. A pod wieczór podaję jej deserek (owoce) zagęszczony 1 łyżeczką ugotowanej na wodzie kaszki manny. I dalej na dobranoc i w nocy cycuś.
Ninja- jeśli chodzi o deserki to faktycznie lepiej spróbować od czegoś słodszego. Mojej Tosi jabłuszko samo też średnio smakowało. Dlatego dałam jej owoce leśne z jabłuszkiem albo jagody z jabłuszkiem. A jeśli chodzi o marchewkę to Tosi smakowało ale przestałam jej dawać samą marchew bo miała problem z kupką:dry:.

No i rozwiązał mi się problem z wymiotami:tak:. Tak jak pisała Stefanna dolałam jej troszkę wody i zjada chętnie :tak:. Stefanna dzięki:tak::-).
 
PM bardzo się cieszę, że mogłam pomóc i że Tosia wcina zupki! ;-):tak:
Ja mojej Martynce też już od jakiegoś czasu podaję flipsiki - chyba już od ponad dwóch tygodni... Bardzo jej smakują, szkoda tylko, że zawsze się tak nimi umorusa, że wszystko jest do prania, hehehe:-D:-D
A co do ilości posiłków to moja lekarka w połowie 5-go miesiąca zaleciła podawać zupki, a po miesiącu dopiero deserki. Tak więc Martynka mając niecałe 7-cy powinna mieć w ciągu dnia dwa inne posiłki: zupkę i deserek. Tylko z tego co pamiętam to deserek mam wprowadzić za drugiego cycusia, co u mnie wypada przed południem.
A Wy kiedy podajecie deserek: rano czy po południu...?!:confused:
 
Dobrze że chociaż w tej dziedzinie nie mamy problemów:happy:Właśnie się pani doktor pytała czy jada zupki jak jej powedziałam,że ona pochłania wszystko to mówi,że trzeba się tylko cieszyc;-).Rano jak wstaniemy to kaszka,popołudniu obiadek i tu racja te Bobovity od 6msc są bez sensu bo jeszcze te po5-tym są zupełnie gładkie a tu nagle jakiś ryż cały czy groszek,kupiłam jej kiedyś i teraz je muszę najpierw jeszcze mikserem przetrzec na drobniej i dopiero zjada całośc bez plucia czy krztuszenia.Teraz kupiłam duże Gerberki i wydaje się przez słoik idealna konsystencja,na podwieczorek deser owocowy,i na kolację znowu troszę kaszki albo Misiowego ogródka po kąpieli mleko(czasem z dodatkiem kleiku ryż.) i nad ranem 6-7 znowu mleko.
 
reklama
Marteczka ale smakoszka ta Twoja córcia :))
Stefanna ja daję rano po pierwszym rannym cycu, ale nie codziennie, a zupkę, to róznie - między 12 a 15.
Ninja no to pozostaje cycuś:tak::tak::tak: a może po prostu Tymek jest panem-niesłoiczkowym, a zwykłe owoce będą mu smakować?
 
Do góry