reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmimy...

ninja - kolejny zbieg okoliczności;-):-p:-)coraz ich więcej:laugh2:
beti - a mnie się Jelp skonczył i musiałam chwilowo uprac ciuszki Marcela w Vizirze no i nie ma żadnej reakcji uczuleniowej:tak:super.W lipcu przywozimy 4 6 - kilogramowe proszki z Niemiec (Persil) to mozę już będzie oki:-)
 
reklama
A ja się tak zaczęłam zastanawiać, czy ten nocny katar Milenki to nie jest reakcja na truskawki :confused: W ciągu dnia katarek prawie całkiem przeszedł. Ma tylko jeszcze trochę przytkany nosek. I jak się zaczęłam zastanawiać nad tym, kiedy jej się ten nosek przytyka, to właśnie jak zjem coś alergizującego. Kilka dni temu pomyliłam mleko i zamiast koziego wypiłam trochę krowiego i tez nosek się lekko przytkał. Muszę się chyba uważniej temu przyjrzeć.
 
Oliwię tez udało mi się przez całe lato utrzymac na piersi samej - a było to lato okropnie gorące:tak:mleko matki dostosowuje sie do potrzeb dziecko - jak jest upał to się robi bardziej na piciu a jak dzidziek potrzebujue podjeśc to sie robi treściwsze:rofl2:
 
ja dopajam niestety przy sztucznym mam wrazenie ze potrzebuje bo czasem jak placze w upały to go uspokajam rozbieram i nic dopier jak sie napije to mu lepiej bardzo mu smakuje zwykła przegotowana woda albo soczek hipp jablkowy
 
Hym moj to pare razy wypil mlenio z butli jak mial kolki a teraz flasia jest beee:eek: i nie dopajam bo nawet gdybym chciala to on nie chce :-D
 
reklama
Mojego malucha dopajałam na początku, jak nie wiedziałam co, jak i kiedy z takim maluchem się robi, jak płakał, to słyszałam na zmianę, że albo głodny, albo pić mu się chce:crazy: I nic po moich mądrościach, że dzieci na piersi nie trzeba dopajać, jak ciotki i babcie pukały się w głowę i kazały dawać:angry::angry: No to dopajałam Filipa herbatką koperkową i wodą z glukozą, a teraz mam za swoje, bo mały tak polubił te słodkie napoje, że jak ostatnio kilka razy chciałam dać mu przegotowaną wodę to pluł jak nie wiem co:no::no::no: Muszę go jakoś przełamać, bo nie chcę, żeby mały był taki słodkolubny, bo i tak wygląda jak kluseczka, a po rodzicach raczej może mieć tendencję do tycia:baffled::baffled:
 
Do góry