reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią - linki, porady, itp

Boze, jak dobrze ze ja uz nie mam takich problemow :tak: Dla mnie karmienie piersia nie bylo zadna przyjemnoscia, to byla katorga :-( I naprawde zazdroszcze tym z Was ktore lubia karmic piersia ale ja sie do tego niestety nie nadaje :no:
 
reklama
Luczynko wierz mi, ze na początku to chyba dla każdej z nas karmienie było katorgą;-) :-D , poobgryzane sutki itp., ale teraz dla mnie to jest przyjemność i aż mi będzie żal ja od cyca odstawiać za kilka miesięcy:-(
 
Renee ciesze sie ze choc czesci z Was podoba sie karmienie. Ja wiem ze przy nastepnym dziecku bede miala pzygotowana paczke mleka modyfikowanego juz przed porodem zeby akby co sie nie meczyc. Poprostu u mnie sie to nie udalo, ale teraz jestesmy z Oliwka szczesliwe i tak samo sie kochamy karmiac sie butla :tak:
 
Luczynko, najwazniejsze, ze sie kochacie! Karmiac butelka przeciez rowniez mozna nawiazac silna wiez z dzidziusiem, patrzec w oczka i tulic..."Butelkowe"mamy w niczym nie sa gorsze od cycoszkow:tak: Najwazniejsze, to pokazac dziecku, ze sie je kocha, a Ty to potrafisz:-) i Oliwka jest szczesliwa, a to najwazniejsze:laugh2: !
 
Myślę, że chyba generalnie epiej jest przejsc na butlę niż ma się dziecko karmic z niechęcią... chociaż patrząc na mnie to widać, że walczyć jest warto i jest o co...
 
Kurde dziewczyny powiedzcie mi do jakiego lekarza ja mam pójśc z tym moim bolącym cycem:confused: :eek: :baffled: :wściekła/y:
Cholerka normalnie już nie wiem co to jest i od czego-lewą brodawkę mam całą zaczerwienioną, przesuszoną (skóra z niej schodzi:baffled: ), swędzi mnie i są na niej małe ranki, takie pęknięcia, które widzę, że się w ogóle nie goją:no: :-(, a małą to ja karmię resztkami mleka raptem 2 razy na dobę.Na początku karmiłam ją przecież co 2 godziny i cyce były bardziej pocharatane i w duuuuużo gorszym stanie i jakoś się wszystko zagoiło a teraz....:no: :-( :baffled: Smaruję całą brodawkę Bepanthenem, ale nic to nie pomaga:no: . Tak się zastanawiam czy zwykły lekarz pierwszego kontaku bedzie wiedział w ogóle o co chodzi z tym cycem:confused: :baffled:
 
kurcze Renee to musi Cię naprawdę boleć:-(
w sumie to żaden lekarz mi do głowy nieprzychodzi, ale idź chociaż do rodzinnego.
Pamiętam jak karmiłam Maję /na początku/ i dosłownie ryczałam z bólu. Smarowałam sobie brodawakę własnym mlekiem /gdzieś to wyczytałam/ i czułam różnicę.:tak:
 
Renee może znajdź jakąś położną, może ze szkoły rodzenia, wydaje mi się, że one mają większe doświadczenie w tego typu sprawach albo zgłoś się do jakiejś poradni laktacyjnej
 
Renee moim zdaniem najlepiej udaj się do położnej lub poradni laktyacyjnej. Jak ja miałam problemy z piersiami to dzwoniłam do swojej położnej i zawsze chętnie mi pomogła. A swoja drogą to ciekawe co to takiego:confused::confused::confused::confused:
 
reklama
Renee idź do lekarza - ki diabeł wie, co to jest. może to nie problem laktacyjny a innego rodzaju - może jakieś zakażenie grzybiczne typu drożdżakowego się wdało? lepiej niech to lekarz obejrzy - choćby taki pierwszego kontaktu.
 
Do góry