reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

karmienie piersią - i nie tylko!

Ja nie dopajałam niczym do 6 mc poza kilkoma dniami kiedy lekarka kazała mi wodę z glukozą podawać , ale szczerze to nie pamiętam po co mały miał żółtaczkę długo i chyba ta woda miała bilirubinę wypłukiwać , ale on i tak nie chciał pić z butelki , jak miał 6 mc kupiłam kubeczek i załapał picie wody , zwykłej bez dodatków , dobry zwyczj wszedł mu w nawyk i teraz pije głównie wodę i zioła niesłodzone , a ma już 5 lat. Poza wyjątkami , kiedy chce się napić fanty :-D
 
reklama
na początku na pewno nic nie dawałam ...miałąm jedno opakowanie kopru włoskiego chyba i je potrem zużyłam i chyba zaczełam dawać jakieś soczki hipp itp od któregoś miesiąca jak było podane na opakowaniu.
 
Ja totalnie nie planuje i nie chce karmić piersią ale już słyszałam jaka czeka na mnie nagonka w szpitalu..a przecież to powinien być wybór należący do kobiety i nie podlegający ocenie.
 
odnawiam watek....do swiezo upieczonych mamusiek

jak Wam idzie karmienie?
Ja nie wiedzielam do konca czy chce karmic i czy bede potrafila (moj pierwszy synke za nic w swiecie nie chcial). Teraz z Kasprem na poczatku nie mialam mleka, ale rozruszalam lektacje pompka i po trzech dniach lalo sie...myslalm, ze wszystko jest ok, maly pije, ladnie pozniej spi, mleko jest, a wczoraj okazalo sie, ze nie przybiera na wadze. No i tym sposobem wyladowalismy w szpitalu. Z tego zdenerwowania juz znowu nie potrafimy sobie poradzic z karmieniem i musze go dokarmiac butla :(
 
Kasiu - próbuj ! mój też na początku zjechał na wadze , koszmarnie nam szło :no: byłam załamana ! przystawiaj , pobudzaj do aktywnego ssania , mój to na początku tak " ciumkał " cmokną 2 razy i spał , a ja myślałam że je . Znajdź fajną położną któraci pokarze co i jak , może macie w szpitalu poradnie laktacyjną ? ja mogłam dzwonić 24h ale szczerze to przez telefon to takie porady są średnie. Trzymam kciuki , ale Kasia nic na siłe , bo jeśli masz się stresować i zadręczać to bez sensu , może mieszanego właśnie spróbuj ?
I bez stresu Kasiu , pewnych rzeczy nie przeskoczysz i nie ma się co zarzynać !
 
wlasnie byl u nas lekarz i stwierdzil, ze maly mogl nie przybierac na wadze bo ma dosyc wysoki poziom bilirubiny. pil mleko, ale szybko sie meczyl i zasypial, byl zbyt zmeczony zeby czuc glod. czeka nas 24 godzinne naswietlanie. Mleko sciagam pompka (niewielego, ale mysle, ze mam blokade w szpitalu) a malutki dostaje butelke. Bedziemy dalej probowac :)
 
Ja karmię piersią, ale i u mnie nie obyło się bez problemów...bo w szpitalu mały nie mógł załapać, jak ssać, a w trzeciej dobie dostałam takiego nawału, że lało mi się po brzuchu i tylko ciepłe okłady pomagały...ale po powrocie do domu mały od razu załapał i jak na razie ładnie je, pokarm jest i nie mam w planach rezygnowania z tego ani dopajania :-)
Kasia próbuj, zobaczysz, że wszystko się rozkręci:tak:
 
u nas to samo było i kazali go glukozą dopajać że niby ta bilirubina szybciej zejdzie , ale wcale nie zauważyłam żeby coś to pomogło , chyba z miesiąc ją zbijaliśmy :szok:. Trzymam kciuki Kasia jak by nie wyszło będzie dobrze ! ;-) dzidziuś jest najważniejszy , a nasze plany no cóż , marzył mi się sn ...a tu raczej bez cc się nie obejdzie ...i nawet płacz nic nie pomoże , widać tak ma być ...:zawstydzona/y:
 
kasia&filip, widzę, że spotkało nas to samo. Urodziłyśmy w ten sam dzień i problemy mamy podobne. Tylko że nas zatrzymali w szpitalu. Córa też ma żółtaczkę fizjologiczną jednak jej nie naświetlali. Na początku nie budziła się na jedzenie i tracila na wadze. teraz ściągam jej pokarm laktatorem ale to jeszcze bardziej męczące od karmienia piersią. Na początku też wydawało mi się że je normalnie i po prostu mam grzeczne dziecko.
A jak wyniki morfologii? Są ok?
 
reklama
Mój Filip też tak się zachowywał. Ciągle spał i kazali mi go budzić na jedzenie co 3h. A do tego nie chciał cycka i koniec kropka. Nieźle się namęczyłam, żeby go przekonać. Darł się jak opetany i za nic w świecie nie chciał pić od matki;) No ale próbowałam do skutku i po szpitalu karmiłam już tylko naturalnie:)
 
Do góry