Ja do pracy wracam 27 grudnia (nie mam już ani jednego dnia urloputak pracuje na cały etat a wychodzę godz wcześniej bądź jak mam drugą zmianę przychodzę godz później![]()



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja do pracy wracam 27 grudnia (nie mam już ani jednego dnia urloputak pracuje na cały etat a wychodzę godz wcześniej bądź jak mam drugą zmianę przychodzę godz później![]()
Ja do pracy wracam 27 grudnia (nie mam już ani jednego dnia urlopu) i uzgodniłam z szefami, że będę mogła godzinę wcześniej wychodzić do domku
Cieszę się ogromnie z tej możliwości, ale serce mnie boli, jak pomyślę, że po tylu miesiącach muszę się z Mateuszkiem rozstać
Jak Wy sobie poradziłyście w pracy w tych pierwszych dniach ?
chciałabym trochę ograniczyć cyca, bo wisiałby całymi dniami, tzn w dzień jest łatwiej, bo jest zupka i deserek, ale w nocy to on cyca chce tylko jako smoka, do usypiania i tulenia..
chwilowo jestem na etapie usypiania młodego, ale nie przy piersi, karmię i jak czuję, że wolniej ssie, t od razu przerywam- aby nie kojarzył zasypiania z piersią.
dziś zasypiał 45 minut a mi serce pękało :-(
P.S. ja też lubię karmić piersią, te chwile są piękne, jednak mój potrafi mi już szarpać za bluzkę, lub przez bluzkę próbować ssac![]()
Ja też korzystam z przywileju 1 godziny na karmienie - tyle, że ja nie mam jak odbierać tego codziennie więc kumuluję sobie te godziny i co 8. dzień mam wolny :-) Cieszę się, że poszli mi na rękę i mam ekstra urlop, zawsze się przydaje...
a co do pytania - alcia1 - pierwsze dni były dla mnie trudne, chyba 5 razy dzwoniłam do niani, o Tosi myślałam non stop i było mi bardzo smutno, że moje dziecko zamiast ze mną jest z obcą osobą.. ale z biegiem czasu jest coraz lepiej, nie żeby "cudownie" ale człowiek się przyzwyczaja do nowego rytmu, tęskni się za macierzyńskim (baaardzo) ale też coraz bardziej aklimatyzuje w pracy. Ja mam fajną pracę i się w niej realizuję, więc powoli, powoli daję radę! Głowa do góry, będzie dobrze:-)
Jak Wy sobie poradziłyście w pracy w tych pierwszych dniach ?
łaaa, dobrze, że u nas nie ma takich jaj (i mam nadzieję, że nie będzie;P)Kubuś też potrafi przez bluzkę ssać - i jak mam mu wtedy odmówić???