Jeśli to pytanie do mnie, to...
około 10 rano pije ok 130 ml mm samo lub kaszka, ok 13-14 obiadek 125 g, około 16 ok 130 ml mm lub kaszka, ok 17 deserek maks 120 g, no i cyc po 19, nocka to już cycolenie na maksa :-)(min 2 razy)
jeśli chodzi o laktację to na początku był problem i chodziłam do toalety odciągać pokarm - tak około 12 (na początku po 60 ml z każdej piersi bo była masakra), potem z tygodnia na tydzień przesuwałam to o 1,5 godziny (i redukowałam do 20-30 ml z jednej piersi to odciąganie) i w ostatnim tygodniu już wcale nie odciągam, po prostu organizm się przestawił i przygotowuje porcję żarcia dopiero na 19 (po kąpieli)
nawet nie sądziłam, że to przestawianie laktacji pójdzie tak gładko