reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie piersią i nie tylko

reklama
edit: ciekawe jak nam rodzice wprowadzali gluten :-D
pewnie tylko taką skórką od chlebka :-)


mnie mama gotowala kaszke manne

:-D:rofl2:
jakie śmieszne słowo:)
a połka ten chlebek? pytam z ciekawości, bo mama mówiła, że jak miałam 7 miesięcy, to dawała mi skórkę, ale ja się boję zakrztuszenia i na razie nie ma mowy o chlebku
chlebek szybko sie rozpuszcza, daje jej male kawałeczki
 
my sie niestety musimy jeszcze wstrzymac z obiadkami po 7miesiacu albo je blenderowac bo lena stanowczo odmawia polykania czegokolwiek co ma 'grudki'. mozliwe ze sprawa jest troche bardziej zlozona bo troche stresowo zareagowala na przeprowadzke. jak juz bedzie po slubie i ogarniemy do konca mieszkanie to bede miala dla niej wiecej czasu i popracujemy nad problemami.
 
halo halo ;)
Filippo też nie przepada za grudkami :sorry2: ale chlebuś, biszkopciki wcina uh ino raz ! :tak: A nawet nie ma co próbować mu zabrać..u nie ma mowy :no: bo wtedy płacz nie z tej ziemi ;-) hehe a już nawet dostał ziemniaczków z sosem... to w sumie nawet mu smakowało, ale jak trafiła się grudka od razu wszystko na brodzie...
 
u nas pietka chlebka to super przysmak:-)
my jemy obiad a mala z nami przy stole memla sobie chlebek.

a dzisiaj nauczylam ja pic z kubeczka:tak:
wprawdzie tez niekapek ale bez dziubka.i chyba sie jej bardziej podoba.
 
reklama
Moja jakieś grudki miała w rosołku z czymś tam bobo vity i poszło OK, ale niestety wszystkie zupki poza HIPP-em uczulają....

Ugotowałam sama zupki, zblendowałam różne wersje i zawekowałam, ale ....ale się nie powekowały i doooopa

Zostanę przy gotowych słoiczkach. Z różnych powodów. Wolę czas gotowania, blendowania, wekowania spędzić z dziećmi, a i tak mam dla kogo gotować (często osobno córy i MM)
Poza tym jakbym miała szukać produktów bio i mięsa bez sterydów, to wolę zaufać słoiczkom.

Chlebek ponoć wg obecnych wniosków, peridyków jest beee, bo dziecko może się zadławić....
Jasne.... tylko, ze od kiedy pamiętam, to właśnie taki brzdącom dawało się do pociumkania skórkę. Aczkolwiek przyznam, ze jest ryzyko zadławienia, jesli dziecku oderwie się większy kawałek do dzioba.

A moja NAtusia zasmakowała w chrupkach kukurydzianych, na czym cierpię ja, bo nie lubię tego klejącego brudu po tej degustacji ;))
Nie przekonała się natomiast do owoców - ciumkania przez gryzak-siateczkę. Buuuu
 
Do góry