reklama
lenkaa*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2009
- Postów
- 2 557
aa to zmienia postać rzeczy - myślałam że karmisz piersią i chcesz dalej karmić,a ty tylko podkarmiasz piersią a głównym pokarmem jest mleko z butelki. No to trudno będzie ci to utrzymac - chyba zaniknie skoro są takie problemy. Mówiąc szczerze to jakbym była na butli to już by mi się chyba nie chciało bawić z cyckami dodatkowo - ważne żeby mała była najedzona
martina969
Filipowa mama
Komi czekamy, czekamy....
Komi czekamy, czekamy....
bedzie napewno jutro
Komi do jutra jakoś dotrwamy;-)kochane jutro zeskanuje ta karte na ktorej jest dieta matki karmiacej,mialam toz robic dzis ale maz gdzies wsadzic kabel od drukarki a ja nie moge go znalesc,jutro napewno to zrobie
Frigga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2009
- Postów
- 529
Dziewczyny znalazłam chwilkę i mam do was ogromą prośbę, czy któraś z was miała problemy z hemoroidami????
Niestety przy tak długim porodzie nie omineła mnie ta dolegliwość i nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzć a boli 100 razy gorzej jak szew po nacięciu!!!
Bardzo dziękuję za podpowiedzi!!!
P.S Mam nadzieję że w odpowiednim wątku piszę
Doskonale wiem co to znaczy ...Po porodzie wpakowałam sobie ok 30 czopków,chyba Procto-glyvenol i nie pomogły.Dolegliwości łagodził napar z kory dębu-polecam.Niestety nie na długo i nie obylo sie bez wizyty u chirurga nie polecam nikomu.Przepisał mi wtedy tabletki Venoruton Forte.I to dzieki nim obyło się bez usuwania chirurgicznego.
Teraz boje się,że po drugim porodzie znowu będzie to samo Oby nie...w obecnej ciąży na dolegliwości pomogly czopki Posterisan.
N
nataliak
Gość
z kwestiami poporodowymi innymi niz karmienie zapraszam tu https://www.babyboom.pl/forum/maj-2010-f304/polog-39233/
a co do karmienia to niestety z pokarmem u mnie fatalnie :/ przypuszczam ze niemaly wplyw ma na to dosc traumatyczny porod. pomoc w szpitalu jest ale kazda polozna/pielegniarka mowi i pokazuje co innego. poki co mala ssac umie ale sie denerwuje ze prawie nic nie leci a ona glodna wiec jest dokarmiana a ja mam nadzieje ze 'rozbujam' laktacje laktatorem. licze tez na to ze jak jutro stad wyjdziemy to w swoim domu i bez nadzoru obcych bab bede sie czula mniej zestresowana.
w razie niepowodzen: jakie mleko polecacie?
a co do karmienia to niestety z pokarmem u mnie fatalnie :/ przypuszczam ze niemaly wplyw ma na to dosc traumatyczny porod. pomoc w szpitalu jest ale kazda polozna/pielegniarka mowi i pokazuje co innego. poki co mala ssac umie ale sie denerwuje ze prawie nic nie leci a ona glodna wiec jest dokarmiana a ja mam nadzieje ze 'rozbujam' laktacje laktatorem. licze tez na to ze jak jutro stad wyjdziemy to w swoim domu i bez nadzoru obcych bab bede sie czula mniej zestresowana.
w razie niepowodzen: jakie mleko polecacie?
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
nataliak u mnie też było ciężko z karmieniem w szpitalu, pracowałam laktatorem i rękami ugniatałam piersi. Dodam, że ja nie miałam nic, zero pokarmu, do tego sutki wciągnięte. Dlatego karmię przez osłonki (polecam Medeli), próbowałam dostawic bezpośrednio do piersi, ale Mały nie ma za co chwycic. U nas też każda położna mówiła coś innego, dlatego najlepiej jak już będziecie w doku i na spokojnie będziecie pracowac.
Ja mam mleczko Nan1, wczoraj niestset skapitulowaliśmy i podaliśmy my mleczko z butli. Tatuś karmił, a ja wyłam, że to nie ja Go karmię piersią...Ale nie spał nam od 12 w południe do 20 i dopiero po wypiciu 30 ml zasnął i przespał 4 godzinki. Moje Maleństwo((...
Ja mam mleczko Nan1, wczoraj niestset skapitulowaliśmy i podaliśmy my mleczko z butli. Tatuś karmił, a ja wyłam, że to nie ja Go karmię piersią...Ale nie spał nam od 12 w południe do 20 i dopiero po wypiciu 30 ml zasnął i przespał 4 godzinki. Moje Maleństwo((...
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 2 tys
G
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 622
Podziel się: