reklama
N
nataliak
Gość
zjadl az dwie lyzeczki?? szaaacun dla leonarda, leniuszek jedynie rozbryzgala i rozsmarowala to przepyszne danie na sobie, sliniaku, ubranku i lezaczku. nie odwazylismy sie jeszcze podjac kolejnej proby ale mamy w planach, krewetka pisala ze lilianka za drugim razem zjadla.
nie chcę zapeszyć, ale chyba mamy sukces - tata własnie kończy usypiać małą w leżaczku (bez piersi!). ostatni raz Jagoda jadła z piersi o 15:00 
jak wstała po drzemce, to o 18:00 dostała słoik jabłka i gruszki z HIPPa, a potem... ehhh... zapomniałam - dostała pierś jeszcze przed kąpielą... :/ ale po kąpieli wypiła pięknie moje mleko z butli )) (oczywiście butlę podawał tata)
musimy przyspieszyć tempo nauki jedzenia z butli, bo w sobotę Jagoda zostaje z babcią, a my śmigamy na wesele ale muszę przyznać, że idzie jej coraz lepiej
jak wstała po drzemce, to o 18:00 dostała słoik jabłka i gruszki z HIPPa, a potem... ehhh... zapomniałam - dostała pierś jeszcze przed kąpielą... :/ ale po kąpieli wypiła pięknie moje mleko z butli )) (oczywiście butlę podawał tata)musimy przyspieszyć tempo nauki jedzenia z butli, bo w sobotę Jagoda zostaje z babcią, a my śmigamy na wesele
ale muszę przyznać, że idzie jej coraz lepiej jak się zaparł, że szpinaku nie, to próbowałam jabłko z brzoskwinią podać, ale już się obraził na rodziców za wyrządzoną podłość i jabłko z brzoskwinią zjadł ojciec
a szpinak rzeczywiscie wycierałam z buzi, rąk, spodenek i leżaczka i z siebie
teraz wieczorem się uśmiałam, chciałam, żeby zjadł 120 ml mleka, ale po 60 ml usta się zacisnęły, szczęki zaczęły szarpać smoczek, a po kolejnej próbie włożenia smoczka rękami zrobił krzyż na twarzy, na bardziej sugestywny koniec jedzenia już nie czekałam, trudno znowu pobudki w nocy
a szpinak rzeczywiscie wycierałam z buzi, rąk, spodenek i leżaczka i z siebie
teraz wieczorem się uśmiałam, chciałam, żeby zjadł 120 ml mleka, ale po 60 ml usta się zacisnęły, szczęki zaczęły szarpać smoczek, a po kolejnej próbie włożenia smoczka rękami zrobił krzyż na twarzy, na bardziej sugestywny koniec jedzenia już nie czekałam, trudno znowu pobudki w nocy
N
nataliak
Gość
zadziwiajace jak dzieci szybko ucza sie pluc i parskac tym jedzeniem ze sloiczkow ;P
awru
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2009
- Postów
- 1 965
nie chcę zapeszyć, ale chyba mamy sukces - tata własnie kończy usypiać małą w leżaczku (bez piersi!). ostatni raz Jagoda jadła z piersi o 15:00
musimy przyspieszyć tempo nauki jedzenia z butli, bo w sobotę Jagoda zostaje z babcią, a my śmigamy na wesele
gratulacje! :-)
przyznam, że dla mnie usypianie młodego w leżaczku to czysta abstrakcja.. za to tatuś opanował ten patent do perfekcji ;-)
te reakcje czasami są takie dorosłe, krzyczy ze zmarszczonymi brwiami, normalnie wrzeszczy, nogami rzuca i trzepie łapą, ja umieram ze śmiechu, gdzie one się tego uczą???
tatusiowie muszą sobie jakoś radzić - piersi brak, to nie ma wyjścia ;P
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
wow
a ja mam pytanie, czy można tak od razu taką ilość czy lepiej jednak małymi porcjami jak to robiłyście??w kwestii żywienia poza cycem jestem zielona
ja zastąpiłam jedno karmienie piersią, koło południa, na razie jest oki, myślę, że tak łatwo poszło, bo my od urodzenia jemy przez osłonki silikonowe, poza tym smoczki dr brownsa są ekstra. Wg tego, co było napisane na opakowaniu z mleczka, to dziecko w 4-5 mies powinno zjeśc 210 ml i tyle przygotowałam, ale wczoraj zjadł np tylko 60 ml
ja mam kaszkę mleczną mannę z Nestle
reklama
