Niestety okazało się że mała waży 40g mniej niż tydzień temu (( a miałam nadzieję że jednak wszystko jest ok. Położna teraz zaleciła karmić co 2h, próbowac przystawiać do piersi jak najczęściej a jak nie chce to dać z butelki (moje mleko odciągnięte). Nadal odciągam ręcznie bo laktator na moje piersi nie działa, nic nie leci :/ a jak będzie za mało mojego mleka to dawać modyfikowane. Mała jest naprawdę słaba, już nawet nie ma siły płakać a jak raz dziś zapłakała to jakoś ciszej niż przedtem. Dodam jeszcze że wygląda jak wcześniaczek, urodziła się równo 2 tyg. przed przewidywanym terminem porodu (miałam indukcję), nie ma tkanki tłuszczowej, sama skóra i kości ;(( chyba powinna jeszcze siedzieć w brzuszku i jeść grzecznie przez pępowinę (
reklama
Dziewczyny, ja mam takie pytanie, ponieważ tak jak moja ciąża tak i wiedza dopiero kiełkuje , a czysta ciekawość wszystkiego w wielu tematach prawie nie daje spać
Jeżeli od razu po porodzie kobieta nie ma pokarmu/nie może karmić/albo po prostu nie chce -to nie ważne- jak to wygląda? czy w szpitalach są jakieś "kuchnie" do "oprawienia" butelek i mleka modyfikowanego? czy tym się zajmują położne? czy matka? Jak to się wszystko się odbywa?
Jeżeli od razu po porodzie kobieta nie ma pokarmu/nie może karmić/albo po prostu nie chce -to nie ważne- jak to wygląda? czy w szpitalach są jakieś "kuchnie" do "oprawienia" butelek i mleka modyfikowanego? czy tym się zajmują położne? czy matka? Jak to się wszystko się odbywa?
Ostatnia edycja:
marczelitto85
wurcel purcel
nie kochana, jeżlei nie chcesz karmić cycuszkiem to przychodzisz z butelką, smoczkiem już wyparzonym i przygotowanym do karmienia.mleko też musisz mieć swoje.woda powinna być w czajniku, ale znam osoby co biorą swoją już taką w sam raz na mleczko w termosie.Dziewczyny, ja mam takie pytanie, ponieważ tak jak moja ciąża tak i wiedza dopiero kiełkuje , a czysta ciekawość wszystkiego w wielu tematach prawie nie daje spać
Jeżeli od razu po porodzie kobieta nie ma pokarmu/nie może karmić/albo po prostu nie chce -to nie ważne- jak to wygląda? czy w szpitalach są jakieś "kuchnie" do "oprawienia" butelek i mleka modyfikowanego? czy tym się zajmują położne? czy matka? Jak to się wszystko się odbywa?
Pokarm po porodzie pojawia się taki już "prawdziwy"na 2-3dzień.Ja mogłam mleczarnie otworzyć)od razu po porodzie jest taka siara, przezroczysty płyn.dziecko to od razu wcina po urodzeniu, im częściej przystawiasz tym szybciej i więcej masz mleczka
marczelitto85
wurcel purcel
pewnie że tak ale nie możesz się stresować bo to zle robi na pokarm.a co ma pójść nie najlepiej co???w razie czego mąż ci przywiezie co trzeba.no chyba że dla swojej spokojności)wez te butelkę i mleczko.powodzonkamarczelitto85, dziękuje za odp zastanawiałam się jak to wygląda, teraz już wiem w takim razie ja w ramach dmuchania na zimne chyba wezmę butelkę jakby coś poszło "nienajlepiej"
Witam,
trafiłam na ten wątek w trakcie poszukiwań butelki. Moja córeczka je metodą mieszaną. Najpierw karmię piersią, po niej podaję MM. Mam mało pokarmu stąd moje postępowanie. Dla mnie to był duży problem. Miałam sobie za złe, że nie mogę wykarmić Maleństwa. Ono za mało przybierało na wadze
Lekarz kazał wprowadzić dokarmianie. Żeby Mała nie straciła odruchu ssania piersi, bo miałam nadzieję ze laktacja się rozkręci, kupiłam butelkę firmy Medela. Dziecko musi porządnie zassać żeby mleko płynęło. Ona jest leniuszkiem, stąd pewnie moja niewielka ilość mleka. Mała nie ssie efektywnie. Przy butelce też zdarza jej się "ciumkać", wtedy się złości. Sama butelka ma trochę wad, cieknie z niej czasem oraz zasysa się i wtedy mleko nie leci. Dlatego zapytam Was, jakich używacie butelek. Szukam takiej, żeby Mała podczas jedzenia "pracowała", aby jej bardziej nie rozleniwić. Może warto zwrócić uwagę na właściwości antykolkowe takiej butelki. Doradźcie
trafiłam na ten wątek w trakcie poszukiwań butelki. Moja córeczka je metodą mieszaną. Najpierw karmię piersią, po niej podaję MM. Mam mało pokarmu stąd moje postępowanie. Dla mnie to był duży problem. Miałam sobie za złe, że nie mogę wykarmić Maleństwa. Ono za mało przybierało na wadze
vampiria
Fanka BB :)
Czym Ty się przejmujesz, kobieto? Ważne, że dziecko niegłodne i szczęśliwe.
Też bardzo chciałam karmić piersią przez pierwsze pół roku, ale udało mi się to zaledwie przez trzy tygodnie. Potem mleko zniknęło. Też się starałam, przystawiałam małą co chwila. Co z tego, że ładnie ssała, jak góra po pół godzinie była znowu głodna? Męczyłyśmy się, prawie nie wychodziłam z sypialni, nie miałam czasu zjeść porządnie. Dałam butlę- zjadła błyskawicznie i zadowolona zasnęła na trzy godziny- machnęłam więc ręką na karmienie piersią. I oprócz dwóch minusów- trzeba w środku nocy iść robić butlę ( choć moja akurat po przestawieniu na mm zaczęła niemal od razu przesypiać noce) , i mm jednak troszkę kosztuje- to sztuczne karmienie ma same plusy. Chcesz skoczyć na dłuższe zakupy- nie ma sprawy, mąż nakarmi dziecia, a ty sobie biegasz po sklepach. Na piwko? To samo, w dodatku nie musisz się martwić, ile alkoholu dostanie się do mleka. Chcesz odpocząć? Mąż/facet nakarmi, a ty śpisz. Sama radość. A najważniejsze- dzieciaczek jest zadowolony, bo zjada ile chce i nie musi się przy tym męczyć
Też bardzo chciałam karmić piersią przez pierwsze pół roku, ale udało mi się to zaledwie przez trzy tygodnie. Potem mleko zniknęło. Też się starałam, przystawiałam małą co chwila. Co z tego, że ładnie ssała, jak góra po pół godzinie była znowu głodna? Męczyłyśmy się, prawie nie wychodziłam z sypialni, nie miałam czasu zjeść porządnie. Dałam butlę- zjadła błyskawicznie i zadowolona zasnęła na trzy godziny- machnęłam więc ręką na karmienie piersią. I oprócz dwóch minusów- trzeba w środku nocy iść robić butlę ( choć moja akurat po przestawieniu na mm zaczęła niemal od razu przesypiać noce) , i mm jednak troszkę kosztuje- to sztuczne karmienie ma same plusy. Chcesz skoczyć na dłuższe zakupy- nie ma sprawy, mąż nakarmi dziecia, a ty sobie biegasz po sklepach. Na piwko? To samo, w dodatku nie musisz się martwić, ile alkoholu dostanie się do mleka. Chcesz odpocząć? Mąż/facet nakarmi, a ty śpisz. Sama radość. A najważniejsze- dzieciaczek jest zadowolony, bo zjada ile chce i nie musi się przy tym męczyć
reklama
ja karmiłam w dzień piersią, a od 2 miesiąca dawałam też w nocy butelkę
używałam Tommee Tippee, smoczek z 1 ma naprawdę malutką dziurkę i twoja mała będzie musiała się trochę przy niej napracować
do tego ma kształt piersi
używałam Tommee Tippee, smoczek z 1 ma naprawdę malutką dziurkę i twoja mała będzie musiała się trochę przy niej napracować
do tego ma kształt piersi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 219
- Wyświetleń
- 31 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: