reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie niemowlaka

Daga1995

Fanka BB :)
Dołączył(a)
3 Październik 2020
Postów
194
Cześć dziewczyny, Bartek jest w domu od piątku, raz jest lepiej raz gorzej, czasami ma kolki i nie może kupki zrobić ale jakoś sobie radzimy, waga wyjściowa z szpitala to 2600, dwa dni temu położna przyszła na wizytę, ważył już 2960 więc położna powiedziała że aż jest w szoku ze tyle przybrał wiex ważyła go aż 3 razy i waga taka sama, w karcie informacjnej wypisowej mamy że karminie 8x dziennie po 45-55 ml do do czasu planowanego terminu porodu i okej wszystko rozumiem ale w zaleceniach pielęgniarskich mamy że karmienie nie rzadziej niż co 3 godziny, problem w tym że mały raz zje 40 ml później zje nawet 60 ml I jada tak bardzo różnie, czasami bywa że zje 40 a za godzinę kolejne 20 ml przez co ciężko określić mi średnia ile zjada więc położna kazała patrzeć na dobowa ilość, no i tak robie, zapisuję ile zjadał o jakich godzinach i wczoraj dobowo zjadł 450 ml a dzisiaj widzę że nie dobije tych wczorajszego wyniku i będzie jakoś max 420 ml, mam teraz zagwostke czy tak powinno być? Dodam że mały potrafi sam się ładnie obudzić na jedzenie ale mam wrażenie że te karmienie co 3 godziny to za często bo jak sam się obudzi zjada zazwyczaj 55/60 ml a jak go budzę to jest max 45ml, jak sama go obudzę to jedzenie idzie mu opornie, siedzimy nad butelka bardzo długo, potrafi wtedy jeść 45 ml przez 40 minut i wtedy nie wiem keidy obudzić go kolejny raz bo załóżmy że obudzę go o 18 a skończy jeść 18:30/40 to budzić go później o 21:00 czy o 21:30? Podajemy witaminę D, probiotyk i żelazo. Myślicie ze jego jedzenie jest okej? Budzić go co te 3 godziny czy pozwolić mu spać trochę dłużej? Jak wy to widziecie? Dodam że kolejna wizyta położnej dopiero w przyszłym tygodniu.
 
reklama
Cześć dziewczyny, Bartek jest w domu od piątku, raz jest lepiej raz gorzej, czasami ma kolki i nie może kupki zrobić ale jakoś sobie radzimy, waga wyjściowa z szpitala to 2600, dwa dni temu położna przyszła na wizytę, ważył już 2960 więc położna powiedziała że aż jest w szoku ze tyle przybrał wiex ważyła go aż 3 razy i waga taka sama, w karcie informacjnej wypisowej mamy że karminie 8x dziennie po 45-55 ml do do czasu planowanego terminu porodu i okej wszystko rozumiem ale w zaleceniach pielęgniarskich mamy że karmienie nie rzadziej niż co 3 godziny, problem w tym że mały raz zje 40 ml później zje nawet 60 ml I jada tak bardzo różnie, czasami bywa że zje 40 a za godzinę kolejne 20 ml przez co ciężko określić mi średnia ile zjada więc położna kazała patrzeć na dobowa ilość, no i tak robie, zapisuję ile zjadał o jakich godzinach i wczoraj dobowo zjadł 450 ml a dzisiaj widzę że nie dobije tych wczorajszego wyniku i będzie jakoś max 420 ml, mam teraz zagwostke czy tak powinno być? Dodam że mały potrafi sam się ładnie obudzić na jedzenie ale mam wrażenie że te karmienie co 3 godziny to za często bo jak sam się obudzi zjada zazwyczaj 55/60 ml a jak go budzę to jest max 45ml, jak sama go obudzę to jedzenie idzie mu opornie, siedzimy nad butelka bardzo długo, potrafi wtedy jeść 45 ml przez 40 minut i wtedy nie wiem keidy obudzić go kolejny raz bo załóżmy że obudzę go o 18 a skończy jeść 18:30/40 to budzić go później o 21:00 czy o 21:30? Podajemy witaminę D, probiotyk i żelazo. Myślicie ze jego jedzenie jest okej? Budzić go co te 3 godziny czy pozwolić mu spać trochę dłużej? Jak wy to widziecie? Dodam że kolejna wizyta położnej dopiero w przyszłym tygodniu.
Ja nie miałam wcześniaka, ale powiem jak karmiłam noworodka. Małego karmiłam wg zaleceń co 3 godziny, nie musiałam budzić, ponieważ punktualnie co 3 godziny budził się sam, ale koleżanki, których dzieci się nie budziły, same budziły dzieci co 3 godzinki. Te 3 godziny liczyłam od rozpoczęcia karmienia- jak zaczął jeść o 18, to następnie karmienie o 21. Jeżeli masz telefon z Androidem to polecam aplikacje Karmienie piersią(taka biała butelka), super apka, możesz notować pory jedzenia, porcje jakie zjadł, aplikacja sumuje ilość ml na dobę No i odlicza Ci czas od karmienia do karmienia.
A z ilością jedzenia to powiem tak, mu tez mamy rożny apetyt i czasem zjemy więcej, czasem mniej. Pilnowałbym żeby jadł co 3 godziny i sprawdzała później w podsumowaniu z całej doby ile zjadl ml mleka na dobę.
 
Ja w ogóle karmiłam piersią i byłam padnięta przez to jedzenie co 3 godziny 😜 bo mały jadł godzinę, czasem więcej przy cycu, później tylko miałam około 2 godzinki luzu i znowu karmienie i tak ciagle…
 
W zaleceniach masz 8x 45-55 ml czyli minimum ma zjeść 360 ml Na dobę i tego się trzymaj. Z tego co czytam Bartek je bardzo ładnie 😀 zjada duzo bo około 450 ml, pilnuj żeby nie było mniej niż 360 ml, karm go co te 3 godziny, a jak chce częściej to karm częściej. A w razie wątpliwości kontaktuj się z położna albo pediatrą 😊😊
 
Wczesniakom moze cukier spadac dlatego pewnie narazie musisz karmic co te 3 h lub szybciej. Pozniej maly sobie sam wyreguluje pory karmienia.
 
Wcześniaki się wybudza ze względu na cukier, ktory moze spadać, ale tez dlatego, ze często same się nie wybudzają. Moj syn z 35 tyg. Urodzony z wagą 1690g z hipotrofią jadł pierwsze dwa miesiące co 3 h. Często się wybudzał, ale nie zawsze. Pierwszy miesiąc był w szpitalu, drugi juz w domu. Nie wiem, jak u Was. Nam po miesiącu pobytu dziecka w domu neonatolog pozwolila w nocy wybudzać po 4-5h, a w kolejnym już nie wybudzać wcale, chyba, ze spadałby z siatki centylowej. Neonatolog mowila, ze niemowlaki, czyli miesiac po urodzeniu, a wczesniaki miesiąc po planowanej dacie porodu powinny już same wiedzieć, kiedy potrzebują jeść, ale nie zawsze tak jest. Moj 5 miesieczny syn do dzisiaj sie nie wybudzi miedzy 20, a 5 chocby był wilxzo glodny.
40 min to bardzo dlugo. Nasz ze skroconym wedzidelkiem j wzmozonym napięciem oproznial 60ml w 15 minut. Twoj je tak dlugo, bo nie chce i mu dajecie i naklaniacie, czy chce, ale tyle mu schodzi? Jesli nie chce, to jesli dobrze dobiera, to ja bym wybudzala, ale na sile nie naklaniala. Jesli chce, ale je tak dlugo, to bym odwiedzila neurologopede.
My trzymalismy sie zasady ze wybudzammy co 3h od rozpoczecia karmienia, tak mierzylam cukier w ciazy i uznalam, ze tak bedzie najlepiej.
Trudno doradzac, bo kazde dziecko inne, no i z wczesniakami jest jednak zupelnie inaczej, jak z dziecmi urodzonymi o czasie...
 
Mój synek, też wcześniak, tylko w nocy jadł co 3 godziny. W ciągu dnia był karmiony na żądanie. Czasem zjadał 40ml co godzinę, a czasem po 3h 70ml. W zasadzie staralismy sie tylko żeby pomiędzy posiłkami nie było przerwy dłuższej niż 3,5h. Przybierał ładnie więc nawet nie pilnowaliśmy ile wypijał na dobę:)
 
Ja nie mialam wcześniaka, a a wybudzał się co godzina, czasem co 1,5 do 2 godzin na karmienie. Również poczatkowo prowadziłam zapiski ile dobowo zjadl, bo mleko mu nie służyło mm i nie przybierał nam tydzien na wadze, po zmianie było okej. Ale i tak raz zjadł 40ml, raz 60ml. Jeśli masz zalecenia, aby go budzić ze względu na to, że jest wcześniakiem to budz. Niestety macierzyństwo nie jest proste, często wymaga od nas wielu trudnych, ciężkich rzeczy, ale osowisz się. Powiem ci tak zupełnie szczerze, że tęsknię często za tym jaki był malutki i te karmienie co 1,5 godziny i zasypianie nie było tak męczące jak teraz cyrki nocne z powodu zębów. A jak poza karmieniem oswoiliście się z synem ? Goście byli już, czy udało ci sie ich przełożyć?
 
Mój synek, też wcześniak, tylko w nocy jadł co 3 godziny. W ciągu dnia był karmiony na żądanie. Czasem zjadał 40ml co godzinę, a czasem po 3h 70ml. W zasadzie staralismy sie tylko żeby pomiędzy posiłkami nie było przerwy dłuższej niż 3,5h. Przybierał ładnie więc nawet nie pilnowaliśmy ile wypijał na dobę:)
To prawda, jak wołał częściej, to dawalam🙂 Jak miał czas aktywności, ale nie chciał po 3h, to czekalam do 3,5 maks, ale to się zdarzyło chyba kilka razy
Do dzisiaj 4h nie wytrzymuje w dzień😁
 
reklama
Ja nie mialam wcześniaka, a a wybudzał się co godzina, czasem co 1,5 do 2 godzin na karmienie. Również poczatkowo prowadziłam zapiski ile dobowo zjadl, bo mleko mu nie służyło mm i nie przybierał nam tydzien na wadze, po zmianie było okej. Ale i tak raz zjadł 40ml, raz 60ml. Jeśli masz zalecenia, aby go budzić ze względu na to, że jest wcześniakiem to budz. Niestety macierzyństwo nie jest proste, często wymaga od nas wielu trudnych, ciężkich rzeczy, ale osowisz się. Powiem ci tak zupełnie szczerze, że tęsknię często za tym jaki był malutki i te karmienie co 1,5 godziny i zasypianie nie było tak męczące jak teraz cyrki nocne z powodu zębów. A jak poza karmieniem oswoiliście się z synem ? Goście byli już, czy udało ci sie ich przełożyć?
Albo cyrki pt "swiat jest taki piękny... szkoda czasu na sen"😁
 
Do góry