Wczoraj zmieszałam 50/50 z bebiko 1 i jadła jak dawniej ze smakiem, to śmierdzące i paskudne mleko jest własnie dla dzieci wrażliwych, przeciw kolkom i innym dolegliwościom i pewnie dlatego tak kiepsko smakujeA gdyby moja mała wcześniej nie posmakowała lepszego to może też wcinałaby je bez żadnych oporów, a tak już nie chce sobie psuć smaku cwaniara
reklama
Asiu a co myslisz..nasze brzdace wiedza co robia hihi,bedzie jakies mleczko nie dobre pila hihi skoro ma lepsze smakolyki..:-)
Wiki pije ten NAN teraz kupilam jej NAN2 ale jeszcze nie dalam bo chce stara paczke skonczyc..tylko sie zastanawiam bo ona ostatnio po kazdym posilku zaczela mi ulewac troszke mleka i nie iwem dlaczego...moze jej nie odpowiada ten NAN..
Wiki pije ten NAN teraz kupilam jej NAN2 ale jeszcze nie dalam bo chce stara paczke skonczyc..tylko sie zastanawiam bo ona ostatnio po kazdym posilku zaczela mi ulewac troszke mleka i nie iwem dlaczego...moze jej nie odpowiada ten NAN..
zależy jak ulewa-twarożkiem czy takim nieprzerobionym mleczkiem. Jak twarożkiem to wszystko ok.U nas też był czas ulewania ale ja karmie piersią i powodem było złe przystawienie małej do cycanałapala sie powietrza i póżniej to powietrze przy odbijaniu wypychało mleczko które mała wypiła, a ja po każdym karmieniu musiałam sie przebierać bo miałam całe plecy w mlekuteraz jest ok.
Takie uleanie może byc niepokojące jak maluszek nagminnie ulewa i nie przybiera na wadze, wtedy robią USG i patrza czy "zwieracze"w przełyku dobrze funkcjonująTak mi tłumaczyła lekarka ale mówiła ze jak dzidzia dobrze przybiera to nie ma sie co martwić bo to może też być efekt pzejedzenia-za dużo zje i później nadmiar musi gdzieś wylądować:-)
Takie uleanie może byc niepokojące jak maluszek nagminnie ulewa i nie przybiera na wadze, wtedy robią USG i patrza czy "zwieracze"w przełyku dobrze funkcjonująTak mi tłumaczyła lekarka ale mówiła ze jak dzidzia dobrze przybiera to nie ma sie co martwić bo to może też być efekt pzejedzenia-za dużo zje i później nadmiar musi gdzieś wylądować:-)
asia_z no to super ze Wikusia przetrwala "mieszankowa" probe a mi sie wydawalo ze ty jeszcze piersia karmisz. Sokarmiasz jeszcze czy juz dajesz tylko mleko modyfikowane?
A u nas wczorajsza proba z kaszka bananowa skonczyla sie znowu niepomyslnie, nie mam pojecia co jej nie smakuje. Chyba jednak konsystencja ja lekko przeraza bo daje przez smoczek i pewnie mysli ze bedzie latwo jak z mlekiem a tu ...trzeba sie troche bardziej nameczyc. Sprobuje dzis lyzeczka, moze pojdzie lepiej. Bo lyzeczka sliczne wcina jabluszko i marchewke, az mi sie smiac chce.
Opanowalam juz prawie podawanie lyzeczka do perfekcji, tzn mala jest w miare (he he..w miare) czysta, natomiast przez to ciagle wiercenie i obracanie glowka ja wygladam jak strach na wroble. Przebieram sie dwa razy dziennie bo resztki sloiczkow laduja na moich sweterkach, teraz sie wycwanilam i karmie ja w krotkim rekawku, ale i tak wierci glowka na prawo i lewo...czesc jedzonka laduje wiec na glowce....
Uratowalam wczoraj pietruszke z balkonu (znowu nam przez te temperatury urosla) i bede robic zupki jak mi tylko troche podrosnie)
A kupki jak w zegarku:
do dwunastej pomaranczowa (marchewka z popoludnia dnia poprzedniego)
do piatej zolto zielona (z rannego jabluszka z bananem)
Fajnie jest!
A u nas wczorajsza proba z kaszka bananowa skonczyla sie znowu niepomyslnie, nie mam pojecia co jej nie smakuje. Chyba jednak konsystencja ja lekko przeraza bo daje przez smoczek i pewnie mysli ze bedzie latwo jak z mlekiem a tu ...trzeba sie troche bardziej nameczyc. Sprobuje dzis lyzeczka, moze pojdzie lepiej. Bo lyzeczka sliczne wcina jabluszko i marchewke, az mi sie smiac chce.
Opanowalam juz prawie podawanie lyzeczka do perfekcji, tzn mala jest w miare (he he..w miare) czysta, natomiast przez to ciagle wiercenie i obracanie glowka ja wygladam jak strach na wroble. Przebieram sie dwa razy dziennie bo resztki sloiczkow laduja na moich sweterkach, teraz sie wycwanilam i karmie ja w krotkim rekawku, ale i tak wierci glowka na prawo i lewo...czesc jedzonka laduje wiec na glowce....
Uratowalam wczoraj pietruszke z balkonu (znowu nam przez te temperatury urosla) i bede robic zupki jak mi tylko troche podrosnie)
A kupki jak w zegarku:
do dwunastej pomaranczowa (marchewka z popoludnia dnia poprzedniego)
do piatej zolto zielona (z rannego jabluszka z bananem)
Fajnie jest!
Jagusiu ja karmie piersią tylko przed snem wieczorem daję butle bo nie dojadałamialam nadzieje ze nie bedzie sie budziła w nocy na karmienie i na początku tak było ale teraz znowu pobudka 2x w nocy na cyca:-(
reklama
A u nas dzis po spacerku mała wszamała cały słoiczek zupki marchewkowej z warzywami i było jej małomusiałam dokarmiać cycem
Moja zje ze wszystkiego-z butli, z łyżeczki i pewnie gdybym jej dała w słoiku też by sobie poradziła -paluszkami:-)
Moja zje ze wszystkiego-z butli, z łyżeczki i pewnie gdybym jej dała w słoiku też by sobie poradziła -paluszkami:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 822
Podziel się: