reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie naszych maluszkow

reklama
Moj Witek rano pije samo mleczko NanjuniorR 210ml potem kolo 12je kaszke na mleku ale roznie albo 100ml albo150 czasem prwie nic za to wieczorem przewaznie zjada UWAGA 300ml gestej kaszki z mlekiem:tak:
Co do jedzenia to powoli zaczyna jesc normalniej.dzis na sniadanko zjadl kawalek buleczki z maslem, mala paroweczke i ogorka malosolnego:-)Ach jaka dumna jestem z niego:-)zwykle zjadal w tym czasie deserek a tu prosze jak prawdziwy chlop.Zobaczymy co bedzie z obiadem;-)mam wczorajszy miksowany barszczyk, niestety wczoraj zjadl zamist niego brzoskwinie bo obiad w ogole nie wchodzil:dry:
 
ewan,my ze słoiczków dajemy tylko owoce i deserki bo zupek wogóle Olis nie chce jeść. właściwie jakby sie uprzec to już wogole nie trzeba dawac słoiczków i wszystko samemu robić. Dopóki są swieże warzywa i owoce to myslę,ze warto sie poświęcić;-):tak:mam ściągnięte z forum przepisy na obiadki dla maluchów,jak któras chce to podeslę:tak:
Od tych upałów Oliwier od 4 dni wogóle nie chce jeśc zupek:confused: Wszystko ląduje w koszu:-(boję się,że przez to sie wybiedzi jeszcze bardziej,wszystkie spodnie mu spadają z pupki:szok: wczoraj za to skubnął pulpecika z kalafiorem troszkę i zjadł miche rosołu z makaronem:tak: U nas kaszki rano idzie zawsze 150-200 ml-z łyżeczki. Synek uwielbia Danonki,kaszkę,owocki i deserki czyli wszystko co słodkie,łasuch z niego ale zupek i obiadów jesc nie chce chętnie...
 
Jeszcze 2 dni i upaly maja juz byc mniejsze... uff mam nadzieje.
U na tez juz prawie normalnie Kaja je. Rano butla najlepiej wchodzi za godzine wetnie jeszcze pol bulki z szynka (ze srodeczka oczywiscie, choc najchetniej mymlała by skorke), kolo południa drugie sniadanko - deserek - owoce z ogrodka + banan. Kolo 14.00 obiadek - czasem sloiczek najlepiej sphagetti, moje szpinakowe uwielbia, lub ziemniaczki, paroweczka, makaronik z sosem itp, popoludniu owoce lub kaszka jesli jest glodna, a najchetniej 2 x danonek i piszcze o wiecej... kolacja okolo 19.00 i spanko.
 
Co ja bym dała reamonn,zeby Olis tak jadł ładnie jak Kaja! Dziś zajzdł kaszke rano,Danonka i...kaszkę na wieczór! Nie wiem co mam robić,bo nic nie chce jesć znowu...
 
Reamonn Twoja mala wsuwa chyba tyle co ja:szok:;-)
Olu moze to tylko pare dni i zacznie znowu jesc.moj Witek tez tak ma czasami.Teraz na szczescie (odpukac) od paru dni je bardzo ladnie ale jeszcze niedawno tez zupki nawet nie ruszyl na obiad:baffled: Moze sprobuj jakis nowych smakow?ja daje ostatnio paroweczke na cieplo a dzis dalam jajecznice z jednego jajka na parze;-)
Wiem biedna co przezywasz bo ja tez okropnie sie martwie jak Witek ma taki dni niejedzenia.Badz dobrej mysli, ja mysle ,ze to przejsciowe:tak:
 
Jak tak czytam czym Wy karmicie swoje skarby..to zaczynam sie zastanawiac...czy aby moj Aniolek nie ma za malourozmaiconej diety...nigdy nie jadl zadych paroweczek(nawet nie wiem czy by dal rade...),,..zupek..kanapeczek...ciagle lecimy na sloiczkach i kilku butlach dziennie...i czasami udaje mu sie zjesc kawaleczki bulki...
Mam pytanie..czy takie paroweczki..normalne dla doroslych sa ok.dla roczniaka???tak sie ostatnio zastanawialam jak bylam w sklepie..bo takich np morlinek dla dzieci to tu nie ma...:(...
 
paróweczki to raczej niezbyt wartościowe mięso...,chyba ze dobre drobiowe albo specjalne cielęce,przeciez w zwykłych parówkach to same zmielone odpady są i sól! Może lepiej spróbuj z jakąś delikatną wedlinką? Warto Iwonko już urozmaicac dietę i dawać maluchom coś z dorosłego stołu,słoiczki są ok ale dziecko musi nauczyc się gryźc i żuc!
 
Iwonko, my zaczynalismy z podawaniem paroweczek jak Kaja miala kolo 10 miesiaca. Kupuje jej cielece bo sa mieciutkie i wiem ze z dobrej firmy. Od razu je polubila. Kroilam na kawalki i sama wcina na przemian z buleczka. Czasem gotuje jeszcze do tego oddzielnie kawalki marchewki i brokuł.
Poza tym podaje jej duzo owocow: nektarynki, brzoskwinie, truskawki, poziomki, malinki i borowki polskie i amerykanskie, wcina tez owoce z cieplych krajow.
Danonki je od miesiaca... po 2 naraz bo jeden za mało. Na drugie sniadanie po porannej butli kolo 9.00 je z nami sniadanie: bulke z dobra szyneczka. Dzis byla jajecznica na parze z buleczka i smakowala :)
 
reklama
Iwonko zgadzam sie z dziwczynami:tak: Zacznij dawac malemu juz cos innego niz sloiczki bo potem bedzie problem.Witek nie ma zabkow a wsuwa parowki, buleczke, ogorka malosolnego(bez skorki) pokrojonego na plasterki, jajecznice na parze, rozne roznosci od nas z talerza i wszystkie mozliwe swieze owoce:tak:
 
Do góry