iwona-arch
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
Wczoraj postanowilysmy z moja mam troche rozszerzyc diete mojemu malcowi..i pierwszy raz zrobilysmy mu jajeczniczke na parze...brianek zjadl doladnie 2 male lyzeczki..po czym zaczal tak wymiotowac..ze cala mama..troche mnie i kawalek podlogi bylo do sprzatania..po jakiejsc godz.dalysmy mu troche herbatki...(od razu zworcil)..proby z deserkiem skonczyly sie tym samym..w kocu nic juz nie zjadl do konca dnia..choc widac ze chcial..tylko mial caly czas odruch wymiotny..
i na tym narazie konczymy eksperymenty...i Briaenk wraca do ukochanych zmielonych na pape sloiczkow...ech..az sie martwie czy on w ogole polubi kiedys normalne jedzonko...moze za pozno zaczelam mu dawac cos innego>>???
jak myslicie....
i na tym narazie konczymy eksperymenty...i Briaenk wraca do ukochanych zmielonych na pape sloiczkow...ech..az sie martwie czy on w ogole polubi kiedys normalne jedzonko...moze za pozno zaczelam mu dawac cos innego>>???
jak myslicie....