reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kącik żywieniowy-nowe smaczki dla maluszka

mirelka jesli chcesz zeby zjadala czesciej np co 4h to jedyne wyjscie ograniczyc te przekaski ;) Ja robilam to tak ze dawalam chrupke czy biszkopta po zjedzonym posilku i tak robie do tej pory ze starszym synem - jesli chce zjesc slodycze to najpierw staly posilek, ktorym zapcha brzuszek i zje mniej przekasek. Chrupki i biszkopty nie sa dzieciom do niczego potrzebne to tylko na zasadzie zaspokojenia zachcianki. U nas ze starszym synem to niestety byl pierwszy krok do wychowania niejadka :( Dlatego teraz trzymamy sie sztywno tych regól o ktorych pisalam wyzej ;)

Kuba nadal je równo co 3h a w miedzyczasie wypiaj jeszcze po ok 100ml soku w upały.
Zaczoł ładnie zajadac sloiczki z obiadkiem i deserkiem mimo ze jest upal :D MM pije po 150ml. Apetyt mu sie wzmozył - fajnie ;) Na razie nie dostaje ani biszkoptow ani chrupek, ani tez owocow czy warzyw w kawalku - bo ledwo co nabiera sztywnosci podczas siedzenia wiec z tym czekamy.


anek
zastanow sie czy czasem ty albo ojciec Zosi nie macie wlasnie takie rytmu dnia ze pod wieczor nie jecie kolacji itp. Bo dzieci czesto dziedzicza takie skłonnosci.
Wlasnie dzis czytalam artykul na podobny temat. A wiec dziecka nie ma co zmuszac do jedzenia. Niech je ile chce. Nawet jesli wydaje nam sie ze je za malo, to jesli dobrze przybiera na wadze, wzroscie, robi kupki systematycznie i nie budzi sie w nocy glodna - to na pewno ta ilosc jej wystarcza co zje.
Wiesz sama mam problem z moim starszym malojadkiem. Przez 2 lata zastanawialam sie co jest z nim nie tak ze nie ma apetytu. Teraz juz wiem ze to po prostu ja chcialam mu narzucic wieksze ilosci jedzenie niz byl w stanie zjesc. Przez to zniechcecil sie calkiem do jedzenia. Jedmu wystarczy ze zje 3 posilki dziennie. Ostatni moze zjesc ok 16-17 i to odrobinke a i tak spi spokojnie w nocy i wszystko jest z nim okej.
Tak wiec mysle ze to bedzie po prostu rytm Zosi. Jesli sie martwisz zbadaj jej morfologie, ale mysle ze na te 3 posilki dostaje wszystkie wartosci jakie potrzebuje.

Edit: Anek jeszcze ci powiem taka sytruacje jaka mialam z Mackiem w zeszlym roku. jak mi odmowil jedzenia wszelkiego miesa, jajka, wiekszosci warzyw i jadl w kolko jedno i to samo co wydawalo mi sie malo wartosciowe to po zbadaniu mu morfologi i żelaza mial wszystko idealnie w normie :p Jakim cudem? Pojecia nie mam. niektore dzieci juz chyba tak maja.... Inne znow zajadaja sie pełną róznorodnoscia a maja np anemie czy cos mimo tego.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki nimfii, uspokoiłaś mnie trochę. Co do naszych zwyczajów, to ja na noc właśnie się nażeram, kolacja po 21eszej na po niej jeszcze potrafię paczkę delicji wsunąć;-) Tata Zosi, potrafi znów zjeść tylko 2 posiłki dziennie: II śniadanie ok. 10tej (w sumie to jego śniadanie) i dopiero kolację ok. 21ej. Tak, że może Zosi do ojca w kwestii jedzenia faktycznie jest bliżej. W sumie młoda to xero z tatusia:rofl2:... Ma to sens nimfii!!! Dzięki!!!!!
 
anek widzisz moj starszy syn pod wzgledem jedzenia przejol dwie najgorsze cechy rodzicow - po mnie to ze wolno je, a po ojcu to że wybrzydza :p a ja naprawde 2 lata w glowe zachodzilam co z nim jest nie tak ze potrafi pol godziny jedz pol kanapki i jeszcze zawsze ma specjalne zyczenia ze tego nie zje a to zje :p Myslalam ze to ja go zle wychowalam ale teraz widze ze po czesci bylo to kwestia genow wlasnie.
Trzeba sie dopasowac do dziecka ;) Nie kazde musi jesc te 5 regularnych posilkow, choc ponoc to jest najlepsze przezwyczajenie.
 
Mój dziś jadł ze mną rosół z makaronem, i drugie danie ziemniaki z śmietaną i kotletem mielonym :-) ja mu daje wszystko po trochu i je jak stary
 
andrzelika super ze Alanek tak ladnie Ci wcina wszystko :tak: mysmy wczoraj jedli kurczaka z piekarnika i tez dawalam Samiemu po troszku ze srodeczka mieska wcinal ladnie i widac bylo ze mu smakowalo :tak:
 
anna tak przeszło byłam u arelgologa i stwierdził,że to nie alergia na mleko pije dalej bebilon 1 i je wszystko i nic mu nie dolega kąpałam go tylko w oilan i mu wszystko zeszło, mogło to być przez zły naskórek brak czegoś, mój mąż ostatnio też miał podobnie na twarzy i ciele jakby potówki chyba syn ma po ojcu skóre :)
 
andrzelika - dobrze, że malutki już ok i uczulenie zeszło. U nas Polcia wcinała wczoraj rosołek na kaczce z makaronem i dodałam 2 surowe ząbki czosnku (jest przeziębiona) i zmiksowałam wsio i jeszcze zagęściłam kleikiem kukurydzianym- też jej bardzo smakowało, chcę po mału dawac jej nasze zarelko
 
gola ja też jestem za dawaniem jedzenia które się je samemu w małych ilościach alan zjada wszystko i bardzo mu smakuje nawet lepiej niż mleko
 
reklama
też daję Ewie wszytskiego po troszku i cieszę się, że jak na razie tylko po bananie wyskoczyły jej plamki. Wczoraj np. moja córeczka upominała się o kawałek skrzydełka z grila:-D. To co najbardziej nam przeszkadza w poznawaniu smaków to brak zębów u małej, ale czekamy;-)
 
Do góry