reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kącik żywieniowy-nowe smaczki dla maluszka

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, chyba faktycznie musze sie uzbroic w wiecej cierpliwosci. Teraz jak bylysmy w szpitalu to wczoraj i dzis widzialam sie z dietetyczka i mowi to samo, proponowac, nie zmuszac, uzbroic sie w cierpliwosc. Tylko ze czasami mi juz jej brakuje jak podaje obiadek i zje mi pol lyzeczki a potem obiad jest wszedzie tylko nie w buzi. Mleko nadal jest umerem jeden, 5 razy dziennie po 120 ml. Ale od wczoraj odkrylam ze Kindze chyba smakuja kremowy banan ze sloiczka, wczoraj zjadla 1/3 a dzis dokonczyla sloiczek, normalnie wciagala go z lyzeczki, bylam w szoku, jak nie moje dziecko ;-), wiec musze sie zaopatrzyc w zapas banankowy, przynajmniej tyle zje jako podwieczorek. Na jablka strasznie sie krzywi a wiekszosc deserkow zawiera jablka, sprobuje sama przygotowac to zobaczymy czy bedzie lepiej.

Margana wg mnie i tego co slyszalam od dietetyczki to Twoja Natalka je wzorcowo.
 
reklama
Margana tylko pozazdrościć!
Angie spróbuj też gruszkę, bo też jest mdła jak banan i dynię na obiadek lub cukinię. Mój Franek nie lubi wyraźnych smaków i też zajada się bananem :-) ja Frankowi na początku wszystko "przemycałam" w dyni, dodawałam po troszku jabłka, marchewki i innych warzyw, jak zobaczysz, że Kinga faktycznie bardzo lubi banana, to zacznij do niego powoli dodawać innych rzeczy, tylko ostrożnie, bo np mój Franek jak dałam za dużo czegoś innego to nie chciał jeść;-) powodzenia!
 
Jako że powróciłam na forum po długiej nieobecności, nie dam radę nadrobić wszystkiego :)
Widzę że margana się zastanawia czy nie za duzo razy karmi dziecię
U nas wygląda karmienie tak:

Nad ranem dla uśpienia i przedłużenia spania cycek ze dwa razy(około 4, albo 6,7 rano i najpóźniej ostatni raz około 8)
Potem około 9-10 śniadanko czyli słoiczek 190 g owoce ze zbożami (opanowane są wszystkie poza cytrusami bo się obawiam alergii , zaczynam pomalutku wprowadzać słoiczki z sokiem z białych winogron bo parę miesięcy temu bardzo uczulał)
potem w międzyczasie cyc, soczek bardzo rozcienczony wodą (około 40 ml soku + 100 wody),
około 13-15 obiadek czyli duży 220 g słoiczek każdy dostępny na rynku z wykluczeniem tych z wołowiną cielęciną i pochodnymi mleka
w międzyczasie cyc i/lub woda z soczkiem
kolacja około 19-20 czyli kaszka zbożowa na MM bebilon pepti 2. Około 150 ml mleka + kaszka

po kąpieli cyc i do spanka

czyli reasumując w sumie jakieś 7 a nawet 8 karmień nie licząc wodno-sokowego dopajania

ale taki szybki cyc czasami to też tylko picie, nie zawsze pełny posiłek mleczny

picie podaję z butelki bo mi się nie chce uczyć z kubeczka:zawstydzona/y: ale teraz są upały więc mała na golasa prawie gania, będzie dobry czas na nauki...
 
Katerinka my mamy b.podobny schemat (ta sama il.karmień i ich pory) z tą różnicą, że Mały je mniej owocków (mały słoik lub 2/3 dużego) a na obiad słoik 190g, ale się rozpędza na większe. Na wieczór nie daję MM, ale chyba spróbuję, bo coś ostatnio mi grymasi po wieczornym ssaniu, tak jaby był niedojedzony. Wygląda to tak, że piersi są już miękkie, on chwile ssie, puszcza i jęczy, także może jeszcze głodny. Napisz mi, czy dajesz MM zaraz przed snem czy po tej kaszy Pati ci jeszcze wypija?Artur swoją kaszę je ok.19. też robię na Bebilonie Pepti 2. U nas na szczęście objawy alergii tylko po mleku krowim.
 
Ostatnia edycja:
Jejku dziewczyny ale wam fajnie bobiki obiadki jedzą..moja nie chce jeść dziubnie trochę na język i buzię zamyka albo kilka łyżek :wściekła/y:
Dziś jej zrobiłam ziemniaka,marchew i brokuła z masłem i kleikiem ryżowym to zjadła o dziwo ponad pół szklanki jutro dodam do tego mięsa i zobaczę ...Kurka czy jej mięso nie smakuje czy jak?! już jej pietruchę odłożyłam bo myślałam że to i też nie chce..ani kupcze ani moje nie chce tylko wyrzucam :wściekła/y: Kaszkę je z chęcią,gruszkę,banana,jabłko,jarzyny (wczoraj jadła od teściowej ze słoika z tamtego roku ale jej smakowały szok:-D Na brzoskwinię się krzywi jak na razie i truskawy też nie chciała.
Ehh mam nadzieję że się przekona do obiadków bo mnie szlak trafia jak mi tak robi
 
Ankusch pociesze Cie ze u nas podobnie, Kinga sprobuje co na lyzeczce i jak jej nie lezy, a narazie obiadki jej nie pasuja to buzia zamknieta i koniec. Strasznie sie denerwowalam jak nie jadla, tez probowalam sloiczki i sama gotowalam i tak samo konczylo sie wyrzuceniem, myslalam ze to moja wina ale gadalam z dietetyczka i powiedziala mi ze jak nie chce to nie, nie zmuszac tylko dac mleko ale sie nie poddawac i nadal probowac, w koncu sie przekona. U nas narazie zjadana jest rano kaszka Sinlac(musze ja utuczyc :tak:) z dodatkiem roznych owocow, obiadek to masakra, zazwyczaj 1-2 lyzeczki max, a pozniej deser - narazie pochlania banany, musze upolowac czy cos jeszcze jej zasmakuje. No i oczywiscie mleko jest numerem jeden, zazwyczaj 5 razy dziennie.
 
Katerinka my mamy b.podobny schemat (ta sama il.karmień i ich pory) z tą różnicą, że Mały je mniej owocków (mały słoik lub 2/3 dużego) a na obiad słoik 190g, ale się rozpędza na większe. Na wieczór nie daję MM, ale chyba spróbuję, bo coś ostatnio mi grymasi po wieczornym ssaniu, tak jaby był niedojedzony. Wygląda to tak, że piersi są już miękkie, on chwile ssie, puszcza i jęczy, także może jeszcze głodny. Napisz mi, czy dajesz MM zaraz przed snem czy po tej kaszy Pati ci jeszcze wypija?Artur swoją kaszę je ok.19. też robię na Bebilonie Pepti 2. U nas na szczęście objawy alergii tylko po mleku krowim.

samego MM nie daę, tylko kaszka bezmleczna na MM pepti a po kąpieli tylko cyc do uśpienia:)

co do wołowiny to szczerze mówiąc nie mam pewności co do alergii, po tym jak wyszło na mleko (ani ja nie mogę jeść nabiału ani jej nie mogę nic dodać typu masło czy śmietanka do zupki) to lekarka mi powiedziała że wołowiny ani cielęciny "oczywiście też proszę nie podawać"
z tym że jak pożarłam kidys sera koziego to ą też wysypało

u mnie tez piersi miekkie ale na pewno mleko jest bo słyszę jak łyka i wycisnac sie da troche

Ankusch pociesze Cie ze u nas podobnie, Kinga sprobuje co na lyzeczce i jak jej nie lezy, a narazie obiadki jej nie pasuja to buzia zamknieta i koniec. Strasznie sie denerwowalam jak nie jadla, tez probowalam sloiczki i sama gotowalam i tak samo konczylo sie wyrzuceniem, myslalam ze to moja wina ale gadalam z dietetyczka i powiedziala mi ze jak nie chce to nie, nie zmuszac tylko dac mleko ale sie nie poddawac i nadal probowac, w koncu sie przekona. U nas narazie zjadana jest rano kaszka Sinlac(musze ja utuczyc :tak:) z dodatkiem roznych owocow, obiadek to masakra, zazwyczaj 1-2 lyzeczki max, a pozniej deser - narazie pochlania banany, musze upolowac czy cos jeszcze jej zasmakuje. No i oczywiscie mleko jest numerem jeden, zazwyczaj 5 razy dziennie.

a jakby dodać mleko do obiadkowego dania? może chociaż troszkę się uda przemycać? a na deser banany z mlekiem i nowym owocem?
 
Katerinka dzięki, czyli robię kaszkę tak jak ty, a mogę jeszcze zapytać, ile tak mniej więciej Pati ci zjada tej kaszy, bo nie zrozumiałam (czy ty robisz 150 ml mleczka i dosypujesz do gęstości kaszkę?).
A jakie deserki oprócz tych owoce i zboża dajesz Małej? Ja ostatnio banana, brzoskwinię i morele w kawałkach i ciasteczka z Nestle.
Ja oczywiście tez nie daję krowy pod innymi postaciami. Kozi ser jadłam, ale w towarzystwie innych serów i wtedy go dość mocno wywypało na buźce, więc teraz nie wiem czy mogę go jeść, może jeszcze spróbuję.
 
reklama
Angun ilość kaszki jest dostosowana do posiadanych narzędzi hihi, a do rzeczy...
jako jedyne butelki mam takie małe 125ml Aventu co to dostaliśmy gratis w szkole rodzenia, a że braliśmy siatki z próbkami parę razy to butelek parę wyszło. W związku z tym innych nie kupowalam.
Najpierw szykuję full buteleczkę mleka-jak zmierzylam ile jest pod "szyjkę" to około 150 ml wychodzi, wlewam do miseczki i kaszkę właśnie do gęstości dosypuję. Zjada prawie codziennie wszystko.
Moje dziecię jest żarłoczne więc odmawia tylko jak już za późno ją karmie i jest zmęczona.

w kategorii owoce ze zbożami są liczne kombinacje-my opieramy się wyłącznie na słoiczkach
-jabłka z gruszkami z kleikiem orkiszowym hippa
- kaszka zbożowa z jabłkiem i bananem gerbera
- bobovita jablko i banan z płtkami owsianymi
-rossman jabłko i marchewka z owsem
- hipp maliny i jabłka z kleikiem ryżowym
- hipp klik ryżowy z jabłkiem i brzoskwinią

W sumie to sie sporo powtarza, ale staram sie nigdy nie dawać codziennie tego samego i jak najbardziej żonglować tymi śniadaniami.
kupiłam pare małych słoiczków typu jagody, śliwki ,żeby większe urozmaicenie było. tylko nie wiem czy jak będzie bez węglowodanów czy sobie poje.

A może ją przekarmiam :crazy:
 
Do góry