mirelka jesli chcesz zeby zjadala czesciej np co 4h to jedyne wyjscie ograniczyc te przekaski Ja robilam to tak ze dawalam chrupke czy biszkopta po zjedzonym posilku i tak robie do tej pory ze starszym synem - jesli chce zjesc slodycze to najpierw staly posilek, ktorym zapcha brzuszek i zje mniej przekasek. Chrupki i biszkopty nie sa dzieciom do niczego potrzebne to tylko na zasadzie zaspokojenia zachcianki. U nas ze starszym synem to niestety byl pierwszy krok do wychowania niejadka Dlatego teraz trzymamy sie sztywno tych regól o ktorych pisalam wyzej
Kuba nadal je równo co 3h a w miedzyczasie wypiaj jeszcze po ok 100ml soku w upały.
Zaczoł ładnie zajadac sloiczki z obiadkiem i deserkiem mimo ze jest upal MM pije po 150ml. Apetyt mu sie wzmozył - fajnie Na razie nie dostaje ani biszkoptow ani chrupek, ani tez owocow czy warzyw w kawalku - bo ledwo co nabiera sztywnosci podczas siedzenia wiec z tym czekamy.
anek zastanow sie czy czasem ty albo ojciec Zosi nie macie wlasnie takie rytmu dnia ze pod wieczor nie jecie kolacji itp. Bo dzieci czesto dziedzicza takie skłonnosci.
Wlasnie dzis czytalam artykul na podobny temat. A wiec dziecka nie ma co zmuszac do jedzenia. Niech je ile chce. Nawet jesli wydaje nam sie ze je za malo, to jesli dobrze przybiera na wadze, wzroscie, robi kupki systematycznie i nie budzi sie w nocy glodna - to na pewno ta ilosc jej wystarcza co zje.
Wiesz sama mam problem z moim starszym malojadkiem. Przez 2 lata zastanawialam sie co jest z nim nie tak ze nie ma apetytu. Teraz juz wiem ze to po prostu ja chcialam mu narzucic wieksze ilosci jedzenie niz byl w stanie zjesc. Przez to zniechcecil sie calkiem do jedzenia. Jedmu wystarczy ze zje 3 posilki dziennie. Ostatni moze zjesc ok 16-17 i to odrobinke a i tak spi spokojnie w nocy i wszystko jest z nim okej.
Tak wiec mysle ze to bedzie po prostu rytm Zosi. Jesli sie martwisz zbadaj jej morfologie, ale mysle ze na te 3 posilki dostaje wszystkie wartosci jakie potrzebuje.
Edit: Anek jeszcze ci powiem taka sytruacje jaka mialam z Mackiem w zeszlym roku. jak mi odmowil jedzenia wszelkiego miesa, jajka, wiekszosci warzyw i jadl w kolko jedno i to samo co wydawalo mi sie malo wartosciowe to po zbadaniu mu morfologi i żelaza mial wszystko idealnie w normie Jakim cudem? Pojecia nie mam. niektore dzieci juz chyba tak maja.... Inne znow zajadaja sie pełną róznorodnoscia a maja np anemie czy cos mimo tego.
Kuba nadal je równo co 3h a w miedzyczasie wypiaj jeszcze po ok 100ml soku w upały.
Zaczoł ładnie zajadac sloiczki z obiadkiem i deserkiem mimo ze jest upal MM pije po 150ml. Apetyt mu sie wzmozył - fajnie Na razie nie dostaje ani biszkoptow ani chrupek, ani tez owocow czy warzyw w kawalku - bo ledwo co nabiera sztywnosci podczas siedzenia wiec z tym czekamy.
anek zastanow sie czy czasem ty albo ojciec Zosi nie macie wlasnie takie rytmu dnia ze pod wieczor nie jecie kolacji itp. Bo dzieci czesto dziedzicza takie skłonnosci.
Wlasnie dzis czytalam artykul na podobny temat. A wiec dziecka nie ma co zmuszac do jedzenia. Niech je ile chce. Nawet jesli wydaje nam sie ze je za malo, to jesli dobrze przybiera na wadze, wzroscie, robi kupki systematycznie i nie budzi sie w nocy glodna - to na pewno ta ilosc jej wystarcza co zje.
Wiesz sama mam problem z moim starszym malojadkiem. Przez 2 lata zastanawialam sie co jest z nim nie tak ze nie ma apetytu. Teraz juz wiem ze to po prostu ja chcialam mu narzucic wieksze ilosci jedzenie niz byl w stanie zjesc. Przez to zniechcecil sie calkiem do jedzenia. Jedmu wystarczy ze zje 3 posilki dziennie. Ostatni moze zjesc ok 16-17 i to odrobinke a i tak spi spokojnie w nocy i wszystko jest z nim okej.
Tak wiec mysle ze to bedzie po prostu rytm Zosi. Jesli sie martwisz zbadaj jej morfologie, ale mysle ze na te 3 posilki dostaje wszystkie wartosci jakie potrzebuje.
Edit: Anek jeszcze ci powiem taka sytruacje jaka mialam z Mackiem w zeszlym roku. jak mi odmowil jedzenia wszelkiego miesa, jajka, wiekszosci warzyw i jadl w kolko jedno i to samo co wydawalo mi sie malo wartosciowe to po zbadaniu mu morfologi i żelaza mial wszystko idealnie w normie Jakim cudem? Pojecia nie mam. niektore dzieci juz chyba tak maja.... Inne znow zajadaja sie pełną róznorodnoscia a maja np anemie czy cos mimo tego.
Ostatnia edycja: