Katerinko ja gdzieś kiedyś wyczytałam, że aquarel z Nestle jest dla dzieci najlepsza i staram sie ta wode kupować, w małych butelkach, ale nie popadam w paranoje i czasem kupuje inną. Tu jest fajny artykuł o wodach:
Raport na temat wód butelkowanych
w Rossmanie jest w takich kartonach 1litrowych tez woda dla dzieci, której nie trzeba gotować.
Ja wody nie gotuję ( robie małej mm , lub herbatkę, albo sok rozcieńczam ) leje prosto z butli, bez przesady, to juz kawał baby, nieraz w kąpieli sie wody napije, czasem raczkując się róznych paprochów naje, więc nie gotuję wody, bo to by było śmieszne. Nic jej nie jest. Co do dorosłego żarcia, niektóre rzeczy uważam, że można dawać w małych ilościach do próbowania, ale na pewno nie dałabym małej parówek, tam jest wszystko tylko nie mięso;-)nawet w tych wydawałoby sie "markowych", ja sama nie jem parówek bo jak sobie zacznę wyobrażać co tam może być to mi się odechciewa;-)
Raport na temat wód butelkowanych
w Rossmanie jest w takich kartonach 1litrowych tez woda dla dzieci, której nie trzeba gotować.
Ja wody nie gotuję ( robie małej mm , lub herbatkę, albo sok rozcieńczam ) leje prosto z butli, bez przesady, to juz kawał baby, nieraz w kąpieli sie wody napije, czasem raczkując się róznych paprochów naje, więc nie gotuję wody, bo to by było śmieszne. Nic jej nie jest. Co do dorosłego żarcia, niektóre rzeczy uważam, że można dawać w małych ilościach do próbowania, ale na pewno nie dałabym małej parówek, tam jest wszystko tylko nie mięso;-)nawet w tych wydawałoby sie "markowych", ja sama nie jem parówek bo jak sobie zacznę wyobrażać co tam może być to mi się odechciewa;-)