mysia23, mysle ze jak nie chce to trzeba taka decyzje uszanowac bo jesli psychicznie nie czuje sie na silach a ty go zmusisz to moze to sporo skomplikowac miedzy wami. ale nie musisz byc sama. porod rodzinny nie oznacza tylko i wylacznie porodu w towarzystwie meza. popros mame, kuzynke czy najlepsza przyjaciolke. na pewno nie odmowia, a malzonek jak zobaczy ze prosisz kogos o pomoc to moze sie opamieta i sam zdecyduje
pozatym sprobuj wytlumaczyc mezowi ze bycie przy porodzie nie oznacza patrzenie kobiecie w krocze!! i zawsze jest tez takie wyjscie ze bedzie z toba tylko do momentu przechodzenia dziecka przez kanal rodny (jakies 15 minut maximum podobno), a przy wczesniejszych skurczach moze pomoc...

pozatym sprobuj wytlumaczyc mezowi ze bycie przy porodzie nie oznacza patrzenie kobiecie w krocze!! i zawsze jest tez takie wyjscie ze bedzie z toba tylko do momentu przechodzenia dziecka przez kanal rodny (jakies 15 minut maximum podobno), a przy wczesniejszych skurczach moze pomoc...