ainoha moj P przed narodzinami Nadii tez mowil,ze weznie mala na rece dopiero jak troszke podrosnie,a w praktyce...gdy bylysmy juz na sali poporodowej to odrazu corcie na rece i nie chcial oddac a ja...okropnie zmeczona,ale najczszesliwasz na swiecie,ze juz nasza kruszynka jest z nami,zdrowa,sliczna bylam w szpialu tylko jedna dobe i w nocy probowalam sie zdrzemnac,ale bylo to raczej czuwanie.Moja malenka byla spokojna,w nocy tylko raz ja karmilam,ale przez emocje nie moglam zasnac. Na sali byly ze mna jeszcze trzy inne mamy z noworodkami i jedno z nich ciagle plakalo,a jego mamusia nie reagowala,takze to tez byl powod dla ktorego prawie nie spalam.Ogolnie caly porod,pierwsza dobe w szpitalu i pozniej kolejne dni w domu spominam dobrze. Byly chwile zwatpienia,zmeczenie,wielki strach o coreczke,czuwanie w nocy,sprawdzanie czy oddycha,ale to wszystko nic w porownianiu jakkim cudem jest uczucie,gdy przytulasz swoje dziecko
reklama
beata26
szczęśliwa mamusia :)
Mój sobie nie wyobraża, żeby nie było rożka, bo on się będzie bał wziąć Zuzię na ręce
u nas było to samo, tylko rożek, przez pierwsze 3 miesiące życia Julci Marek tylko w rożku ją brał ew. na klacie ją sobie kładł jak wpół leżał.
Faceci bardzo przeżywają porody i pojawienie się malucha. Nie wiadomo co z nim zrobić ale szybko można się wyuczyć co i jak jak się ma dobrą nauczycielkę. Mi z początku nawet zapięcie pampersa sprawiało problemy. Tzn za pierwszym razem się udawało a kilka kolejnych z niewiadomych przyczyn i rozpaczliwych prób poprawiania już nie.
W tym przypadku nie zwariować to jest też apropo kryzysów jak w filmie gdy żona mówi"kocham cie ale wybacz mi bo mam ochotę walnąć cię pięścią w twarz".
W tym przypadku nie zwariować to jest też apropo kryzysów jak w filmie gdy żona mówi"kocham cie ale wybacz mi bo mam ochotę walnąć cię pięścią w twarz".
Nie wiem czy powinnam się wypowiadać, bo póki co mnie temat nie dotyczy, ale tytuł wątku mnie zaciekawił . Ja chyba zdecydowanie należę do tych jeszcze "nie gotowych". Na razie jedynym "moim" dzieckiem jest moja kochana chrześnica. Ale na myśl o własnej ciąży i macierzyństwie po prostu odczuwam strach. To przecież kompletna zmiana. Inne będzie wszystko co znam. Stąd moja ciekawość jak to jest i czy rzeczywiście wszystko, wszystko ale to wszystko jest zupełnie inne .
Mitrand, pamiętam jak moja przyjaciółka była w ciąży i jej mąż szeptem na spotkaniach coś cichutko wspominał, że ona ma straszne humory, a musiał to mówić cicho, bo na prawdę miała straszne w jej przypadku chyba właśnie tyak było jak piszesz, więc trafny cytat
PS. Mamo Gabisi moja mama też mi powiedziała, ze jak mnie położyli taką brudną na jej brzuchu, to było to obrzydliwe. Mimo to czuję się najbardziej kochanym dzieckiem na świecie
Mitrand, pamiętam jak moja przyjaciółka była w ciąży i jej mąż szeptem na spotkaniach coś cichutko wspominał, że ona ma straszne humory, a musiał to mówić cicho, bo na prawdę miała straszne w jej przypadku chyba właśnie tyak było jak piszesz, więc trafny cytat
PS. Mamo Gabisi moja mama też mi powiedziała, ze jak mnie położyli taką brudną na jej brzuchu, to było to obrzydliwe. Mimo to czuję się najbardziej kochanym dzieckiem na świecie
mamaGabisi
Fanka BB :)
Czyli nie można oceniać ludzi po jakimś jednym zdaniu
Przypomniala mi się ania mucha, która to jeszcze niedawno nie chciała rezygnować z etykiety sexbomby dla pieluch i dziecka, a teraz lansuje szczęśliwe macierzynstwo... Wszystko się zmienia
Przypomniala mi się ania mucha, która to jeszcze niedawno nie chciała rezygnować z etykiety sexbomby dla pieluch i dziecka, a teraz lansuje szczęśliwe macierzynstwo... Wszystko się zmienia
Opieka nad dziećmi często nie jest taka wspaniała jak to się wydaje. Teraz jak ludzie nie mieszkają już w trzypokoleniowych domach i dzieci jest mniej to maluchy i mamy widzą w postaci sąsiadki z wózkiem albo w filmach. Pół biedy pierwszy obrazek ale to co się pokazuje to jest bardzo rozanielony obrazek. Czasami dziecko ma taki dzień, że nie wiesz dlaczego ale atakuje cię piskami przez cały dzień i jak cię już zaczyna głowa boleć to wcale mama nie uśmiecha się promiennie- wręcz przeciwnie.Mitrand, pamiętam jak moja przyjaciółka była w ciąży i jej mąż szeptem na spotkaniach coś cichutko wspominał, że ona ma straszne humory, a musiał to mówić cicho, bo na prawdę miała straszne w jej przypadku chyba właśnie tyak było jak piszesz, więc trafny cytat
Nie wiem czy powinnam się wypowiadać, bo póki co mnie temat nie dotyczy, ale tytuł wątku mnie zaciekawił . Ja chyba zdecydowanie należę do tych jeszcze "nie gotowych". Na razie jedynym "moim" dzieckiem jest moja kochana chrześnica. Ale na myśl o własnej ciąży i macierzyństwie po prostu odczuwam strach. To przecież kompletna zmiana. Inne będzie wszystko co znam. Stąd moja ciekawość jak to jest i czy rzeczywiście wszystko, wszystko ale to wszystko jest zupełnie inne .
Ja też nie jestem jeszcze mamą, ale podglądam różne podobne watki bo chciałabym się trochę wyedukować i przygotować na przyjęcie malucha mojej przyjaciółki- jest już w 8 miesiącu, więc zostały 3-4 tygodnie do porodu. Przeszłyśmy cała ciąże razem, wszystkie przygotowanie, zakupy,. Musze przyznać, że była bardzo spokojna i zorganizowana "ciężaróweczka", nie zachowywała się jak chora, ani błogosławiona tylko jak przyszła fajna, młoda mam. Nawet ze swoich humorów i zapominania absolutnie wszystkiego, potrafiła żartować..
Teraz czekamy na małego Frania, a ja będą ciocio/mamą bo mieszkamy razem
Jakieś rady co od razu po porodzie?
mamaGabisi
Fanka BB :)
Guttia - to dośc luksusowo masz
Będziesz czerpać to co miłe i słodkie, ale bez obciążenia 24h na dobę
Takie maluszki bardzo się przywiazują i prwadopodobnie już na długo zostaniesz najukochańszą i najbliższą mu ciocią
Rady?... Bez paniki i nie daj mu się podporządkować od pierwszych dni. Poza tym, aj jestem przeciwniczką wychowania z zegarkiem w ręku:
śniadanko o 7, obiadek o 12, spacerek o 13 - a potem tragedia jak coś zakłóci plan dnia... Oczywiście uregulowany system jest bardzo pomocny, ale bez przesady.
Będziesz czerpać to co miłe i słodkie, ale bez obciążenia 24h na dobę
Takie maluszki bardzo się przywiazują i prwadopodobnie już na długo zostaniesz najukochańszą i najbliższą mu ciocią
Rady?... Bez paniki i nie daj mu się podporządkować od pierwszych dni. Poza tym, aj jestem przeciwniczką wychowania z zegarkiem w ręku:
śniadanko o 7, obiadek o 12, spacerek o 13 - a potem tragedia jak coś zakłóci plan dnia... Oczywiście uregulowany system jest bardzo pomocny, ale bez przesady.
Koleżanka, o której wspominałam, akurat jet mega zorganizowana, ale w ciąży bez humorów się nie obyło
Ale u innych koleżanek ciąża i macierzyństwo wygląda raczej jak w filmie "I kto to mówi" niż jak na lukrowanych reklamach
Ale u innych koleżanek ciąża i macierzyństwo wygląda raczej jak w filmie "I kto to mówi" niż jak na lukrowanych reklamach
reklama
mamaGabisi
Fanka BB :)
ojej, ale to był świetny film!
KUrczę, obejrzałabym z chęcią
KUrczę, obejrzałabym z chęcią
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 129
- Wyświetleń
- 22 tys
Podziel się: