anus dzieki za odpowiedz....
U nas jednak problem jest inny - bo młody chetnie sie dzieli zabawkami i zawsze to robił. Do przedszkola nie chodzi, jest ciagle ze mna w domu wiec nie wiem jakby reagowal gdyby musial zostac teraz w przedszkolu, ale podejrzewam ze moglby czuc ze to niemowlak jest "winny" temu ze jego zostawiam z "obcymi".
Dla Kubusia jest bardzo kochany - pilnuje go, sprawdza czy spi, jak placze to od razu woła mnie żebym przyszla do braciszka, pokazuje mu swoje zabawki, nie objawia zazdrosci gdy zajmuje się Kubą....
Tylko na rodzicach sie "wyżywa" nieraz gdy nie zrobimy czegos po jego mysli np gdy zapropon ujemy mu inna zabawe niz on chce, to wpada w histerie, albo jak mowie mu zeby mnie nie ciagnol za wlosy lub nie popychal to sie obraza - to sa takie sytuacje ktore wg mnie nie powinny wywyolywac w nim az tak zlych emocji.
Nie rozumiem go zupelnie i skad sie biora te złosci, zwlaszcza ze staram sie z nim rozmawiac na spokojnie. Zeby krzyczec to juz musi mnie bardzo zdenerwowac....
Moze chodzi tutaj o niewyspanie, zmeczenie. Moze nie ma to zwiazku z rodzenstwem. Moze ma jakis inny powod, ktorego ja nie zauwazam.
No nic poczekamy zobaczymy
anus a dla Olafka zyczenia - Najlepszego z okazji tego 3 roczku! Niech bedzie dla Was grzeczną pociechą, oraz dla swojej siostrzyczki, bratem dajacy dobre przyklady
Edit:
A o te niepedagogiczne próby wychowania sie nie martw
tak naprawde wiekszosc mam to stosuje, ale nieraz okazuja sie najbardziej skuteczne - tak jak jedzenie posilkow przed TV, przekupstwo slodyczami (powiedzmy ze to nagroda za dobre zachowanie
, albo szantażowanie odebraniem jakiejs przyjemnośi
A propo tego to wlasnie na Macka nie moge ostatnio znalesc dobrego sposobu, bo wszystko jest na NIE tzn jak mu zagroże że nie obejrzy bajki - to nie, on nie bedzie ogladal, jak mu powiem ze nie dostanie slodyczy - to nie, on nie chce ich jesc, a jak mu powiem ze nie wyjdzie na spacer poki nie zje sniadania - to nie, on nie zje i nie wyjdzie z domu do wieczora... i tak to z nim jest....