hogata
czerwcowe mamy 2005
witajcie, mnie udało sie schudnąc od poczatku grudnia 2005 do dzisiaj : 22 stycznia prawie 6 kg. Wga wyjściowa 67 - teraz 61.5 kg....a udało mi się bo:
1. Ćwiczyłam brzucha - 6 Weidera...polecam
2. Przestałam wcinać słodycze - do świąt nie jadłam wogóle, póżniej sporadycznie. A nie kupuje wcale.
3. Nie jem po 18 - to podstawa i naprawde duzo daje
4. Staram sie jeść 4 posiłki , troche teoria ale pamietam o śniadaniu i drugim śniadaniu w pracy, po pracy nie mam czasu na jedzenie ale cos tam skubne.
5. Na talerz nakładam - rozsądnie oczywiście- tyle ile zamierzam jeść i zadnych dokładek.
6. Pije herbate pu-erh.
I jesli oczywiście zdarzaja sie jakies imprezki czy posiadówki to nie siedzę i patrze jak inni jedza i piją ale nie obrzeram się. Chociaz w pierwszym miesiacu, tj. grudniiu, ściśle trzymałam sie diety. Teraz jak juz sa efekty nie jestem juz tak rygorystyczna ale podstawowych punktów przestrzegam (słodycze, ćwiczenia i 18 godzina).
Pozdrawiam i zycze szybkich rozstań z kiloskami. Buzki
1. Ćwiczyłam brzucha - 6 Weidera...polecam
2. Przestałam wcinać słodycze - do świąt nie jadłam wogóle, póżniej sporadycznie. A nie kupuje wcale.
3. Nie jem po 18 - to podstawa i naprawde duzo daje
4. Staram sie jeść 4 posiłki , troche teoria ale pamietam o śniadaniu i drugim śniadaniu w pracy, po pracy nie mam czasu na jedzenie ale cos tam skubne.
5. Na talerz nakładam - rozsądnie oczywiście- tyle ile zamierzam jeść i zadnych dokładek.
6. Pije herbate pu-erh.
I jesli oczywiście zdarzaja sie jakies imprezki czy posiadówki to nie siedzę i patrze jak inni jedza i piją ale nie obrzeram się. Chociaz w pierwszym miesiacu, tj. grudniiu, ściśle trzymałam sie diety. Teraz jak juz sa efekty nie jestem juz tak rygorystyczna ale podstawowych punktów przestrzegam (słodycze, ćwiczenia i 18 godzina).
Pozdrawiam i zycze szybkich rozstań z kiloskami. Buzki