A maly juz odstawiony w dzien? Mi bylo latwiej najpierw zrezygnowac z dziennego karmienia jak mial potora roku bo mozna bylo szybko zastapic czyms innym, zajac zabawą itd, nocne dopiero na dwa latka kiedy juz rozumiał o co chodzi, przed nocą naklejalam plasterki na sutki
widzial, tlumaczylam ze jest ała i mleko nie poleci, wsumie trwalo to max 3 dni kiedy przestal sie calkowicie budzic a mial zegarek w dupce i nie opuszczal zadnego karmienia wczesniej, rowniutko co 2h
tylko pierwszy dzien przy pobudkach troche poplakal czy pomarudzil, pozniej juz z gorki.
Moze przy ciut mlodszym dziecku tez sie sprawdzi taki sposob. Ja juz bylam poprostu zmeczona i potrzebowalam sie wysypiac bez tych nocnych przerw zeby w pracy dac rade, bo ogolnie dziecko do karmienia to mialam idealne, cyc i spać, zadnego świrowania, zabaw, zlosci itp.