reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

fionka pisze:
mokkate pisze:
fionka pisze:
bo mój tata był baranem i był bardzo fajnym i zaradnym facetem, taki sentyment

No to tym bardziej musisz wytrzymać :)
Najlepiej kilka dni. Moja Daria urodziła się 21 maja i raz jest bykiem, a raz bliźniakiem.
Zależy od horoskopu. Może poczekaj do 22.. ;)

dobra zaciskam nogi do 22 marca ;) ;D

Trzymam za słowo ;D ;)
 
reklama
fionka pisze:
agawa1 pisze:
MOże lepiej zszyć :):):)


eeeeeeeee ja się boję szycia od czasu zszywania łuku brwiowego ze znieczuleniem którego nie było ::), dlatego też mam obsesję nacięcia krocza brrrr

Fionka, ja też się panicznie bałam i powiem Ci, że cięcie jakoś specjalnie nie bolało, czułam tylko lekkie szczypanie (mam cięcie do odbytu), a zszywania w zasadzie się nie czuje. Hmmm, może powiem Ci tak - jak położą Ci maluszka na brzuszku, to będzie Ci już obojętne co z Tobą robią i czy w ogóle boli. Będziesz tylko płakać ze szczęścia :)
 
ANIK78 pisze:
Fionka, ja też się panicznie bałam i powiem Ci, że cięcie jakoś specjalnie nie bolało, czułam tylko lekkie szczypanie (mam cięcie do odbytu), a zszywania w zasadzie się nie czuje. Hmmm, może powiem Ci tak - jak położą Ci maluszka na brzuszku, to będzie Ci już obojętne co z Tobą robią i czy w ogóle boli. Będziesz tylko płakać ze szczęścia :)

Anik, pocieszaj nas, bo Ty wiesz jak to jest a te wszystkie przeżycia są przed nami... :)
 
Boje sie bardzo nie chce stracic dzidzi, ale wylądowałam w szpitalu na zapalenie oskrzeli i wszystko było by oki gdyby nie jakis dziwny odczyn od wenflonu pokazywałam wszystkim przy wypisywaniu mnie ale kazali mi przykładac altacetem i miało byc oki, ale w domy reka mi spuchła zrobiła sie jak balon i goraca bardzo, wezwany lekarz powiedział ze to najprawdopodobniej ROPOWICA i trzeba ja rozciac i wyczyscic, ja umre ze strachu w znieczuleniu miejscowym to jeszcze z bólu za szybko urodze a w znieczuleniu całkowitym chyba nie mozna..........BOJE SIĘ CZY KTOS WIE COS O ZNIECZULENIACH
 
kara napewno nie umrzesz i głowa do góry :) przy znieczuleniu miejscowym nic nie będziesz czuła i dzidzia będzie bezpieczna - tylko lekarz musi sprawdzić czy znieczulenie już działa, to takie troche znieczulenie jak u denstysty, nie ma czego się bać - im szybciej tym lepiej żeby Ci się z tą ręką nie zaczeło babrać!!!
 
ANIK78 pisze:
fionka pisze:
agawa1 pisze:
MOże lepiej zszyć :):):)


eeeeeeeee ja się boję szycia od czasu zszywania łuku brwiowego ze znieczuleniem którego nie było ::), dlatego też mam obsesję nacięcia krocza brrrr

Fionka, ja też się panicznie bałam i powiem Ci, że cięcie jakoś specjalnie nie bolało, czułam tylko lekkie szczypanie (mam cięcie do odbytu), a zszywania w zasadzie się nie czuje. Hmmm, może powiem Ci tak - jak położą Ci maluszka na brzuszku, to będzie Ci już obojętne co z Tobą robią i czy w ogóle boli. Będziesz tylko płakać ze szczęścia :)

Anik bardzo ci dziękuję za to co napisałaś, dodałaś mi otuchy ;D
 
Jestem wściekła i zazdrosna. Dziś przyszła do mnie siostrzenica z 8,5 miesięcznym synkiem. Ja też takiego chce tzn. może nie aż tak dużego bo bym nie urodziła ( waży 10,5 kg na maminym mleku) aleprzy sobie mojego dzidziolka malutkiego. buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
 
ta koncowka mnie wykonczy............
ide spac................
polatalam po iescie po sklepach,popsuly mi sie kozaki i chcialam kupic sobie juz na wiosne jakies mokasynki a tu girki jak u swinki
 
reklama
Nie przejmuj się sylwia532, ja chodze tylko w jednych, starych butach, które normalnie prawie ze mnie spadały ;D Jeszcze troszkę i znów będziemy "zgrabne i powabne" :-) A swoją drogą, to jakaś plaga? Mi też się ostatnio kozaki "zepsuły" :-(
 
Do góry