reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
nie, jesteś już wyczerpana jak ja.
ja teraz mam drugiego malucha i czekam na lato, co z tego że już ma dwa lata, ja go nawet nie ucze. wie doskonale co to nocnik, co sie tam robi, wie kiedy my idziemy i gdzie robimy siusiu, kupke i niech tak sobie nas obserwuje a ja nie bede sie nerwowo wykańczać, czekam do lata, ogród i majteczki się nauczy szybciutko.

Twoje dziecko wcale nie jest za duże na pieluche. każde musi do tego dorosnąć. nie słuchaj cioć i babć mówiących że prawie 3 latka a on ajeszcze pampers!! do tego trzeba dojrzeć i przemóc się ona musi w sobie.
wiesz ona tak naprawdę może bardzo się tego wstydzić, tak bardzo że nie umie tego opanować. ona nie robi Ci na złość. nie jestem psychologiem, ciężko mi to wytłumaczyć (ale zapewne psycholog to jakoś nazwie:) ). postaw się w jej sytuacji. jakbyś zdawała prawko, umiała jeździć i na jazdach wszystko robiła super, a na parkingu, zawsze w tym samym miejscu byś oblewała. ze stresu, nerwów, czegokolwiek!! i tak pare lub niektórzy parenaście razy mimo że doskonale jeżdżą, nie zdają tylko na egzaminie!!
naprawdę każde dziecko jest inne i jedne mają 15 mcy śpią bez pieluchy inne do 5go roku zycia ja mają na sen(dziecko mojej szwagierki).
każdy jest inny. daj jej czas.
alo
o może rozmowa właśnei w tym sensie: córciu czy ci ciężko, dlaczego nie umiesz? czy chcesz poczekać do lata? urodzin? moze by to z czyms powiązać, że np 3letnie dzieci odstawiają pampera, będzie torcik, prezenty, goście, balony i wyrzucimy pampersy do kosza... o może tak.... moja kumpela tak zerwała z butlą mleka na noc i usypianiem dziecka:)
 
reklama
mgordon odpuść jej i sobie!
mój synek też nie łapał załatwiania się w nocnik czy na kibelek. Próbowałam kilka razy i za każdym razem klapa - lał po nogach, na pufek i się z tego cieszył...
Aż nagle przyszła choroba, wiedziałam, ze będzie 2 tygodnie w domu, więc zdjęłam mu pieluchę i zakładałam tylko na noc - nauczył się w 2 dni!!! a miał 2 lata i 10mscy!
wiele razy słyszałam, ze już czas go odpieluchować, że już za duży na pampersa i inne bzdury! Każde dziecko jest gotowe w innym czasie i nawet jak ma 3 latka, to nie tragedia.
Odpuść jej nawet na 2 miesiące, a jak będzie gotowa, to załapie w jeden dzień!

3mam kciuki!
 
U nas było podobnie mały nie chciał na nocki, zawsze był płacz ze on nie chce. więc spróbowaliśmy sikać do ubikacji jak tatuś i mu się do strzału spodobało zwłaszcza spuszczanie wody w nagrodę. i teraz nie mamy już problemu z sikaniem,gozej z kupą nie zawsze ma ochotę zawołać.
 
Przychodzi mi do głowy cos takiego, choc nigdy tego nie próbowałam i nie mam pojęcia czy by zadziałało.

Zrobienie "przyjemnego kącika do siusiania". Postawiłabym nocnik gdzieś w pokoju połozyła obok ksiązeczki i zabawki, żeby mogła z nich korzystać gdy zechce sobie posiedzieć. Przestałabym pytać czy ma sucho czy mokro. Powiedziałabym jej, że jak zrobi siusiu, to żeby sama się przebrała - piszesz, że umie, więc nie będzie to dla niej kłopot. Pokazałbym jej gdzie kłaść mokre ubranka i przestała robić wokól tego zamieszanie. Na spacery krotkie trasy, zeby nie zmarzła. A na noc i do spania tetrę.
A jeśli by nie podziałało, to kto wie, może bym odpuściła.



 
Dziekuje za rady.
Bilans dnia - siusiu zrobiła cztery razy
majtki 4
nocnik 0
kupki brak
Zdziwila mnie tym ze w dzien spala przeszlo dwie godziny i miala sucho.
Teraz spi i jak zajrzałam do niej to pampers już mokry.

Sama już nie wiem co robić
 
ja natomiast nie zgodzę się z Magnez1 (bez urazy ;-))... zawsze byłam przeciwna sadzaniu dziecka na nocnik na 10 min, aby oglądało książeczki itp - nie o to w tym chodzi. Taka ponad 2 letnia dziewczynka już wie kiedy chce jej się siusiu i nie jest potrzebne sadzanie jej na kilka minut. Ona po prostu musi przełamać się do nocnika albo kibelka.
Jak pisze mgordon - córcia potrafi długo mieć suchą pieluchę, więc sadzanie jej na kilka minut jest bez sensu.
Mój syn na początku kiedy przełamał się do kibelka, to biegał pisiu co chwilę, a teraz potrafi wytrzymać przeszło 2 godz i nawet jak jesteśmy na spacerze, to wytrzymuje dopóki nie wrócimy do domku. No po nocy pielucha też jest przeważnie sucha,
Myślę, że odpuszczenie nawet na 2 miesiące przyniesie super efekt - przynajmniej u nas to się sprawdziło...

no i jeszcze jedno mgordon - jak już koniecznie chcesz teraz spróbować, to przez kilka dni zakładaj jej pampersa tylko na noc. W dzień w żadnej sytuacji. Jeśli po kilku dniach nie załapie - daj spokój

No i pisianie w dzień, a w nocy, to 2 zupełnie różne sprawy...
 
A ja sie zgadzam z Magnez (zreszta ja sie chyba ostatnio zawsze z Toba zgadzam :p) Bo tu nie chodzi o to zeby dziecko sadzac i zeby wysiadywalo na zyczenie czyjes, tylko wlasnie o to ze jest takie duze ze samo moze sobie to zorganizowac bez presji. Potrafi sie rozebrac sama, rozumie co ma zrobic, wiec nie ma przeszkod zeby sama sprobowala sie zajac tematem ;) Moze wlasnie nie chce z czystej przekory, bo czuje za duza presje czy widzi, ze to mamie zalezy a nie jej. Jak bedzie sama o to dbala to moze duzo bardziej chciec - poczuje sie duza, odpowiedzialna i poczuje ze to jej sprawa (nie mamy!!). To ona ponosi konsekwencje - to jej jest mokro, to ona musi sie przebrac itp. Wiec to ona musi pamietac i dbac o to, a nie mama. W tej metodzie rodzic nie nalega, nie karze, nie męczy, nie wysmiewa - tylko zostawia dziecku wszystko..Na poczatku krotkie wprowadzenie "zobacz tu jest nocniczek dla Ciebie, tu masz ksiazeczki jakbys chciala dluzej posiedziec, jak bedziesz chciala siusiu albo kupke to tutaj zrob"...a potem jak bedzie siku: "oo, jest mokro, majtki są w szafie jesli chcesz sie przebrac". I tyle, stwierdzenie faktu :) A jak zrobi na nocnik to tez nie zadne cukierki, zabawki (jestem na nie :) tylko serdeczna pochwala (ale bez przesady), cos w stylu: "oo, zrobilas siusiu sama! brawo! Duza dziewczyka z Ciebie". Tak zeby to ona poczula sie dumna, a nie zeby poczula ze robi to dla mamy albo dla nagrody. No, ale to kazdy rodzic wie sam, jaka pochwala najbardziej motywuje jego dziecko :).
Nie ma pewnosci, ze to pomoze, ale warto sprobowac, bo jesli tak to oprocz nocnika bedzie to krok dla Malej Krolewny w rozwijaniu odpowiedzialnosci za siebie :)


U nas nastepny krok do przodu - udaje sie zakladac pieluche tylko na noc...Juz nawet na dluzsze wyjazdy nie musze (chociaz czesto jest stres czy na pewno ;) ani na drzemke :). Mloda grzecznie wola siku i kupe, a rano mowi "sciagnac pampers". Tylko nie bardzo sie chce sama rozodziewac, czasem to zrobi, ale troche koslawo jej to jeszcze idzie :)
 
charlene, ale ja nie mam nic przeciwko temu, aby dziecko radziło sobie samo, tylko przeciwko książeczkom czy zabawkom na kibelku - dziecko zupełnie tego nie potrzebuje! Ono ma się nauczyć, ze jak chce mu się siusiu, to ma zrobić i po sprawie, a nie siedzieć na kibelku 10min i próbować - od tego powstają hemoroidy i problemy z załatwianiem (wiem z doświadczenia)
No i moje dziecko nigdy nie zrobiło pisiu kiedy ja chciałam, tylko kiedy on chciał. Nie sadzałam go bez sensu, bo już czas na pisiu, bo może się uda... jak chciał, to mówił i szłam razem z nim (mamy za wysoki kibelek i sam nie da rady usiąść)

Co do nagród - tez mam inne zdanie.... bo gdybym nie nagrodziła pierwsze 3 razy kupki na kibelek, to do teraz robiłby w majtki. Był przerażony zrobieniem kupki na kibelek, ale byłam przy nim uspokajałam i przypominałam, ze dostanie nagrodę. Zrobił raz kupkę, dostał batona i od tego momentu kupka zawsze laduje w kibelku :-)
 
Nie pisałam o tym, że ma ją sadzać na kilka minut i dawać ksiązeczki. Pisałam o tym żeby nocnik był w przyjemnym miejscu, żeby mogła sama usiąśc kiedy chce i poczytac lub pobawic się jesli zechce. (to czy czytac na kibelku czy nie jest chyba kwestią indywidualną.)
mgordonzrobi jak zechce, poddawałm tylko swój pomysł

Co do nagród - podobnie jak charleneuwazam, ze dziecka nie trzeba motywować nagrodą. Pochwały, zwłaszcza takie ktore podkreślają, że to sukces dziecka i jego osiągnięcie i powód do dumy daja poczucie, ze zrobiło cos dla siebie a nie dla poklasku, nagrody. Dają inny punkt odniesienia.
 
reklama
A wiecie co motywuje moje Dziecko, Oliwka marzy o pójściu do przedszkole (od września idzie) i za każdym razem jak chce np. ubrać pieluchę, bo chce jej się kupę to mówię Jej, że przedszkolakowi nie wypada :) Działa idealnie... :-)
 
Do góry