reklama
Niesamowicie trafne spostrzeżenie. Matki trochę miotają się w tym czego i kiedy oczekiwać od swojego dziecka, niektóre wręcz za punkt honoru stawiają sobie prześcignięcie przez własne dzieci umiejętności rozwojowych dzieci znajomych...Zauważyłam taką przypadłość - karmić piersią nawet 3latka, ale pampersa zdjąć, to najlepiej roczniakowi :-(
My spróbujemy odpieluchować w wakacje - 10 par spodenek dziennie może się moczyć i suszyć na zmianę - latem to nam niestraszne. Mała będzie miała wtedy 15 miesięcy. Pewnie będzie za wcześnie, no ale nic nie szkodzi spróbować (oczywiście bez szkody na psychice dziecka, czyli bez nacisków ze strony dorosłych), najwyżej pobiega w pieluszce przez następny rok :-)
Witam Was!
Jestem mamą chłopca, który ma 2latka i 8 miesięcy.
Mały jest wcześniakiem, więc niektóre rzeczy na początku przychodziły później.
Po jakimś czasie ok. 2 urodzin zrównał z rówieśnikami. Przede wszystkim mieliśmy problem z mową. Ale już jest ok. Mamy radiostację w domu, nadającą non stop
Kuba jest "kumaty" w kwestii nocniczka. Wie, że powinien tam robić siusiu i kupkę.
Po nocy, jak i popołudniowej drzemce (o ile taka jeszcze się zdarzy, bo śpi w dzień baaaaardzo rzadko), pieluszka jest sucha.
Po raz pierwszy odpieluchowania spróbowałam, jak miał 2 lata i 2 m-ce. Totalna porażka, wszystko zalane. W ogóle nie wiedział o co chodzi, więc odpuściłam do stycznia/lutego. I tu też klops. O ile pierwsze dwa dni, to były same sukcesy, przeważnie z kupką, o tyle zamieniły się szybko na totalne porażki Kuba nie chciał za nic w świecie siadać na nocnik, (nie i już!), z dorosłym kibelkiem nie próbuję, bo on się go bardzo boi i siedzieć nie chce (więc nie zmuszam).
Odpuściłam kolejny raz. W chwili obecnej jesteśmy na etapie tylko i jedynie pielucha. Gdy zakładam majtki, to mały i tak w nie robi, bez zastanowienia. Najgorsze jest to, że jest świadomy czynności fizjologicznych i za każdym razem, gdy następuje TEN moment, chowa się po kątach (czy to róg pokoju, czy to pod stołem, za szafą).
Próbowałam nagród - nie działa Mały się też wycwanił i gdy zmoczy się w majtki, co oznacza, że wszystko przesikane, leci do mnie i woła "Mama, psebies". No i ja przebieram, on ma sucho i od nowa polska ludowa
Poradźcie drogie mamy, co zrobić z takim uparciuchem....
Jestem mamą chłopca, który ma 2latka i 8 miesięcy.
Mały jest wcześniakiem, więc niektóre rzeczy na początku przychodziły później.
Po jakimś czasie ok. 2 urodzin zrównał z rówieśnikami. Przede wszystkim mieliśmy problem z mową. Ale już jest ok. Mamy radiostację w domu, nadającą non stop
Kuba jest "kumaty" w kwestii nocniczka. Wie, że powinien tam robić siusiu i kupkę.
Po nocy, jak i popołudniowej drzemce (o ile taka jeszcze się zdarzy, bo śpi w dzień baaaaardzo rzadko), pieluszka jest sucha.
Po raz pierwszy odpieluchowania spróbowałam, jak miał 2 lata i 2 m-ce. Totalna porażka, wszystko zalane. W ogóle nie wiedział o co chodzi, więc odpuściłam do stycznia/lutego. I tu też klops. O ile pierwsze dwa dni, to były same sukcesy, przeważnie z kupką, o tyle zamieniły się szybko na totalne porażki Kuba nie chciał za nic w świecie siadać na nocnik, (nie i już!), z dorosłym kibelkiem nie próbuję, bo on się go bardzo boi i siedzieć nie chce (więc nie zmuszam).
Odpuściłam kolejny raz. W chwili obecnej jesteśmy na etapie tylko i jedynie pielucha. Gdy zakładam majtki, to mały i tak w nie robi, bez zastanowienia. Najgorsze jest to, że jest świadomy czynności fizjologicznych i za każdym razem, gdy następuje TEN moment, chowa się po kątach (czy to róg pokoju, czy to pod stołem, za szafą).
Próbowałam nagród - nie działa Mały się też wycwanił i gdy zmoczy się w majtki, co oznacza, że wszystko przesikane, leci do mnie i woła "Mama, psebies". No i ja przebieram, on ma sucho i od nowa polska ludowa
Poradźcie drogie mamy, co zrobić z takim uparciuchem....
Maks Olo ja odpieluchowałąm jak miał rok i 8 miesięcy dla zdrowia i wygody dziecka. Ze szmatką latać prawie nie musiałam bo łatwo poszło.aga cyt "Pomyśl o gorącym lecie w pieluchach."
A pomyśl o lataniu ze szmatą, bo dziecko leje gdzie popadnie, pije to itd... przez kilka miesięcy. Nie widzę sensu. Jak ktoś ma takie ambicje, to proszę bardzo :-)
Nie mówię, że nie warto próbować, ale przez kilka dni, a nie tygodni czy miesięcy. Równie dobrze można próbować co 2 miesiące przez kilka dni i osiągnie się podobny efekt... Dziecko jak jest gotowe, to zrozumie.
cyt "Mamy 3-letniego kolege który walczy z pieluchami i kiepsko idzie. Jego mama opada z sił i nerwów." - to zależy od dziecka, a nie od wieku. Myślisz, że jakby spróbowała szybciej, to by dała radę go odpieluchować? Wątpię...
cyt "Ale Twoje dziecko wie o co chodzi, więc go ucz." - tylko powiedz mi na co taka nauka, która trwa kilka miesięcy?
I nie napisałam, że trzeba uczyć dziecko, które nie wie o co chodzi, tylko takie, które wie o co chodzi. (Tak ja w przypadku założycielki wątku do której głównie kierowałam posta.)
TAK, myślę , że niektóre dzieci łatwiej nauczyć wcześniej niż poźniej.
I Nie wiem też czemu zakładasz, że nauka nocnika musi trwać kilka miesięcy. Niektóre dzieci łapią dużo szybciej.
A poza tym to w sumie zdanie mamy podobne: uczyć ale nie na siłę.
Ktoś tu wcześniej pytał czy dziecko może samo pewnego dnia powiedzieć, że nie chce pieluch. Moim skromnym zdaniem trzeba chociaż trochę mu w tym pomóc. Obawiam się, że sama obserwacja, że rodzice nie mają pieluch, tylko załatwiają się do ubikacji może nie wystarczyć lub zbyt długo trwać.
Tygrynka no to będziemy wspierać się, dopingować i próbować, zobaczymy jak nam wyjdzie
Myślę, że jednak nie ma co na siłe ich męczyć, w końcu i tak przyjdzie na nich czas
dokładnie, zwłaszcza, że nasze maluchy jeszcze małe, mają bliżej roku, a z tego co zauważyłam największe nocnikowe sukcesy dzieciaki odnoszą jak mają ok 2 lat
u nas identycznie!!! nocnik parzył, a nakładka jest dobra choć teraz jak opanował prawie perfekcyjnie pisianie, to zdarza mu się załatwić na nocnik i jest bardzo dumny
Tu się troszkę nie zgodzę To nie jest przekupywanie, a nagradzanie. I trwa tylko kilka dni. Gdyby nie nagrody kupa nadal lądowałaby w majtkach... Żeby nie było - nie uważam, ze nagradzanie jest konieczne, ale działa na wiele dzieci i nie jest niczym złym
też uważam że nagradzanie nie jest złe, ale akurat tutaj (i to czekoladką) jakoś średnio mi pasuje;-) może dlatego, że wiem, że u nas średnio by podziałało, bo mały słodyczy nie je, za to jest łasy na pochwały i oklaski;-)
a powiedz mi czy mieliście nakładkę ze stopniami czy podest?
Witam ja także mam zamiar zacząć uczyć małego na lato a widziałam tu kilka mam z podobnym zamiarem więc razem będziemy to przechodziły:-)
no to mamy małą grupkę wsparcia nocnikowego prosimy o wsparcie koleżanki z "naumianymi" dziećmi;-)
Tygrysek1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 5 153
Mi przychodzi tylko jedna rzecz na myśl, nie przebieraj od razu, poczekaj niech mu to zacznie przeszkadzać
Tygrysek1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 5 153
ja chętnie służę wsparciem
sivi
Fanka BB :)
mojej pannicy nie przeszkadzały mokre majty...a sprzątanie po sobie dla takiego szkraba obawiam się nie będzie żadną karą a frajdą...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: