reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
maks_olo ja mysle, ze ta mama, o ktorej pisalas (ze dziecko sie nauczylo a potem znowu pampers) wcale go nie nauczyla. Jak to ktoras dziewczyna pisala - wytresowala. Bo to, ze dziecko zrobi siku jak sie je posadzi, a nawet to ze w miare mozliwosci nie bedzie sikac dopoki sie go nie posadzi to nie jest odpieluchowanie. Mama sie chwali, bo nauczyla sie kiedy dziecia wysadzac - ale ono przez to wcale nie stalo sie bardziej swiadome. Moze fizycznie, bo potrzyma troche i pusci kiedy mama posadzi, ale samodzielne to raczej nie jest. Dziecko jest odpieluchowane kiedy samo, bez przypominania wie i wola, ze chce.

Moja mama tez mi mowila zeby probowac wczesnie, bo kiedys jak dzieci byly male to szybciej lapaly (bo tetra). Mysle, ze cos w tym jest ale to tez nie jest recepta 100% na sukces. My tak sprobowalysmy wlasnie - dwie proby, najpierw tetra potem majty - 18 i 20 miesiecy. I sie udalo jak miala 20. Mloda sikala radosnie przez kilka dni, a potem zalapala w ciagu kilku nastepnych (tez zaczela od tego, ze sika kiedy sie ją sadza, a po kilku dniach zaczela wolac. Po dwoch tygodniach przestalam zakladac pieluche na dwor, po trzech przestalam przypominac pytaniami czy chce) Ja uwazam,ze nic na sile, ale probowac warto jesli dziecia to nie stresuje zbyt mocno. Sposoby sa rozne, ale to juz dyskutowalysmy (zawziecie :p) na innym watku nocnikowym. Ja jestem za tym, ze im wczesniej tym lepiej O ILE SIE DA BEZ STRESU, bo bez pieluch dziecku wygodniej, czysciej itepe (pomijajac to kilka - kilkanascie dni lania na podloge :p). Jak dziec oponuje zawziecie to nie ma co stresowac, ale...zeby nie bylo tak ze dziecko jest chetne do prob i cieszy sie tym, a mamie sie nie chce bo musi wiecej wysilku w to wlozyc i przez kilka dni nie widzi postepow.

maks_olo oo, to widze, ze my obie jestesmy rocznik 86 :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a dzis to nawet jak wrociliśmy z dworu i się rozebraliśmy to mały złapał sie za siusiaka spojrzał na mnie i powiedzial "si" to ja szybko chyc na nocik i sie skubaniec wysikał :D także może coś z tego będzie :)
no i prawidłowo! :) w takim wypadku oczywiście, ze powinnaś próbować :) mi chodzi o bezsens prób przy dziecku, które w ogóle nie rozumie o co chodzi...

Drogie mamy co prawda mój syn skończy 18miesięcy dopiero za jakiś czas, ale już teraz obmyślam jak to zrobić, żeby w miarę bezproblemowo i bezstresowo przez to przeszedł. Szczerze mówiąc bardzo mnie to przerażą choć pewnie niepotrzebnie. Czy wydaje Wam się, że dziecko może samo dorosnąć do odstawienia pieluchy i np któregoś pięknego dnia samo zasygnalizować, ze nie chce już jej?
U mnie tak było :) Synek dokładnie w Wigilię zdjął pieluchę i robił pisiu na nocnik. Niestety wtedy przyszła biegunka, gorączka i musieliśmy znowu założyć pieluchę. Jednak w lutym kiedy synek zachorował na szkarlatynę, którą przechodził gładko, wiedziałam, że będzie 3 tygodnie w domu, więc zdjęłam mu pieluchę wytłumaczyłam i załapał w weekend. Wiadomo, że jeszcze zdarzały się wpadki, ale po chorobie poszedł do przedszkola szczęśliwy i odpieluchowany :)
3mam kciuki i naprawdę nie ma się czym stresować :)


charlene, ale właśnie na forum czytam najwięcej, ze mamusia odpieluchowała dziecko bardzo szybko. To nic, że przez pół roku musiała sama sadzać dziecko i pilnować czy już czas na pisiu, czy daje jakieś "znaki" :/
piękny rocznik Kochana ;)
 
Staś się uczył przez dwa miesiące, miał 20 miesięcy gdy zaczął. Byc może zajęło to dwa miesiące, ze zaczelismy od tetry. Ale nic sobie z niej nie robil. Mogl byc zalany po szyje i nie dawal znaku ze ma mokro (nie mowiac o sygnalizowaniu potrzeby). Potem zrezygnowalismy z tetry, i spodobalo mu sie sikanie "na wietrze" - bylo juz cieplo i mozna bylo to robic. Ale jak dokladnie wygladalo odpieluchowanie, nie wiem, bo poszlam rodzic Zosie. Gdy wychodziłam akurat Stas siedzial na nocniku, a gdy przyszlysmy do domu po czterech dniach, mlody chodzil w samych majteczkach. I tu wielka zasluga mojego chlopa, ktory to ogarnal. :)

Z pieluchy w nocy zrezygnowalismy, gdy mlody mial 2 i pol roku. I stalo sie to w szpitalu, gdy zlapal rotawirusa. Mial biegunke i co chwile wolal ze chce na nocnik. Doszlam do wniosku, ze i tak mnie budzi w nocy, a trzeba sie spieszyc, wiec odpiananie papmera niepotrzebnie przedluza sprawe. I nigdy nie popuscil. W szpitalu. W domu owszem, zdarzalo mu się. Ale od kilku tygodni juz nie. (choc spodziewam się, ze mu sie jeszcze nie raz przytrafi) Tyle tylko, ze raz w nocy go wysadzamy na nocnik.

Kazdy znajdzie metodę i czas. Oby tylko nie kierowały nami wygórowane ambicje czy lenistwo.



 
Ostatnia edycja:
Ja jakiś czas temu próbowałam z nocnikiem, ale młody w ogóle nie kojarzył o co mi chodzi, więc na razie dałam sobie spokój. Jakiś czas temu zaczął się interesować wc, więc kupiliśmy nakładkę na sedes, chyba szybciej nam z tym pójdzie bo na nakładce spokojnie sobie siedział, a z nocnika zwiewał... teraz często kładzie nakładkę na podłodze i wtedy siada, więc może bardziej mu pasuje ;) też czekamy na lato, wtedy zobaczymy czy coś załapie, ale ciśnienia na odpieluchowanie nie mam :)
 
maks_olo dzięki za słowa otuchy, mam nadzieje, ze faktycznie nie będzie to aż tak straszne jak mi się wydaje :) P.S. Rocznik '87 też jest piękny ;) :D

Czyli poczekam do lata, aż będzie dostatecznie "duży", jeżeli wtedy nie załapie to może lepiej wstrzymam się na kilka miesięcy. Może wtedy właśnie sam uzna, że to już jego czas. Jak myślicie?
 
Mama_iza mamy w prawie tym samym wieku maluchy i ja będę czekac do lata a teraz delikatnie co jakiś czas przypominać o nocniku (nakładce), zwracać uwagę Sebastiana, że to co właśnie robi to siku lub kupa ;), itp... Zresztą u nas chyba coś ruszyło w tym kierunku, bo jak ma pełną pieluchę to się za nią łapie i skubie...


PS. Ja Was przepraszam, ale `85 to jest to :p:p:p
 
Mama_iza mamy w prawie tym samym wieku maluchy i ja będę czekac do lata a teraz delikatnie co jakiś czas przypominać o nocniku (nakładce), zwracać uwagę Sebastiana, że to co właśnie robi to siku lub kupa ;), itp... Zresztą u nas chyba coś ruszyło w tym kierunku, bo jak ma pełną pieluchę to się za nią łapie i skubie...


PS. Ja Was przepraszam, ale `85 to jest to :p:p:p

Kupiłam Rafałowi nocnik i postawiłam w łazience, bo kiedyś coś mi się obiło o uszy, że dobrze jest przyzwyczajać dziecko do nocnika, ale nie robić z niego zabawki. Czasem Rafał siada sobie na niego i siedzi zadowolony z siebie. Tłumacze mu kiedy tam sie siada i w jakim celu, ale chyba to do niego nie dociera jeszcze :D Ale jak już posadzę go na niego bez pieluszki to minuty nie wytrzymuje i od razu ucieka, np do kuchni gdzie kuca sobie i robi siusiu. Dochodzę do wniosku, ze nie ma sensu teraz nic więcej robić w tą stronę. Poczekamy zatem do lata.
 
Ja również próbowałam uczyć swoje dzieci załatwiania potrzeb fizjologicznych na nocniczek dość wcześnie.Niestety równie szybko rezygnowałam,na zawołanie któreś z nich potrafiło dostać zatwardzenia,albo nie siusiać przez cały dzień.Cała piątka,kiedy kończyła 3 latka,to jak ręką odjął przestawali nosić pieluszki.Teraz mój najmłodszy 6 dzieciaczek właśnie skończył roczek i nie wiem ,kiedy pieluszki nie będą potrzebne.Napewno nie będę biegała za nim z nocniczkiem,ani przekupywała czekoladkami.To kwestia idywidualna każdegoi dziecka,najważniejsze nic na siłę,bez stresu i nerwów.
 
reklama
Kupiłam Rafałowi nocnik i postawiłam w łazience, bo kiedyś coś mi się obiło o uszy, że dobrze jest przyzwyczajać dziecko do nocnika, ale nie robić z niego zabawki. Czasem Rafał siada sobie na niego i siedzi zadowolony z siebie. Tłumacze mu kiedy tam sie siada i w jakim celu, ale chyba to do niego nie dociera jeszcze :D Ale jak już posadzę go na niego bez pieluszki to minuty nie wytrzymuje i od razu ucieka, np do kuchni gdzie kuca sobie i robi siusiu. Dochodzę do wniosku, ze nie ma sensu teraz nic więcej robić w tą stronę. Poczekamy zatem do lata.

identycznie u nas, mogę się tylko podpisać pod Twoim postem ;) chyba jeszcze nie czas na naszych chłopaków... ale fajnie, że jesteś na tym samym etapie, bedziemy się latem wspierać ;)


Szóstkowa mama no ja właśnie słyszałam o tych zatwardzeniach czy wstrzymywaniu siusiania, dlatego nie pośpieszam młodego bo się tego po prostu boję... Też jest dla mnie trochę dziwne przekupywanie słodyczami za załatwienie potrzeby fizjologicznej ;) Ale każda mama ma swoje metody...
 
Do góry