reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
Dzięki z odpowiedź oj do pieluch napewno nie wróce za dużo mnie to kosztowało wole już w kółko prać:)Mam nadzieje że jej to przejdzie jak ją sama wysadze i zdąże to jest ok wysika się no ale sama nie zawoła,byłyśmy teraz na spacerze i też wytrzymała godzinke wysikała się dopiero jak przyszłyśmy do domu na ubikacje.Nie kojarze żeby miała jakieś stresy ale masz racje pewnie musiała się czegoś przestraszyć.pozdrówka
 
reklama
Moj Dominik oduczyl sie pieluch w ciagu kilku dni.Mial wtedy niecale 2 i pol roku;-)Poszlismy razem do sklepu,wybral sobie majtusie ktore bardzo mu sie podobaly (z Tomkiem) i pozniej tylko chodzil do szuflady i przynosil mi je aby mu ubrac zamiast pieluchy:-)Wczesniejsze proby konczyly sie tym ze wiecznie byl mokry bo nie chcial wolac.Nadal zakladam mu pieluchy na noc i nie wiem jak go tego oduczyc.Sadze jednak ze jeszcze troche z tym poczekam i nie bede sie stresowac.Tymbardziej ze nadal rano pielucha czasami jest przelana:wściekła/y:Na spacerki chodzimy bez pieluchy i jeszcze nie zdazylo mi sie aby wrocil mokry.Na poczatku nosilam ze soba na zmiane majtusie i jakies spodnie.Niestety panicznie bal sie publicznych toalet i widzac dzrzwi juz plakal:-( tak wiec czasami konczylo sie tym ze podlewal krzaczki:-p.Na szczescie teraz nie ma problemow, ladnie robi siku i myje sobie raczki sam:-D
 
czołem, rodzice!

sytuacja:

  • - ziomal 23 mce ;)
  • - od ~6tygodni bez pieluchy w dzień
  • - z wyraźnym zaznaczeniem po co - pieluchę dostaje tylko na noc i - bardzo rzadko - na dłuższą podróż
  • - bez oporów siedzi (a nawet przesiaduje) na nocniku lub 'przystawce' do kibelka
  • - wdrożyliśmy system motywowania ('nagradzania') naklejkami (małe za siku, wielkie za qpe, naklejane na specjalnych arkuszach), który pozytywnie działa(ł?) oraz w przypadku wielkich, 'zawołanych' sukcesów drobny prezent innego rodzaju
  • - jak dotąd wołał siku i czasem to drugie i bez problemu szliśmy na nocnik
  • - standardowo rano i wieczorem w nocniku ląduje kupsko, no chyba, że zapomnimy go wysadzić a Un zapomni zawołać, to ląduje gdzie indziej ;)
  • - często nie czekamy aż zapomni i podstawiamy mu nocnik
  • - odpowiada ze zrozumieniem na pytania ('zrobisz to czy tamto ?'), chociaż najczęściej słyszymy 'nie', również w sytuacjach, jak się okazuje, gdy powinno być 'tak', lub znudzony nie odpowiada wcale
  • - nie robimy 'problemu' z posikanych majtek, nie wypominamy, odwracamy uwagę, tłumaczymy spokojnie

problem (?):
- od kilku dni "zapomina" zawołać, najczęściej woła po fakcie, niezależnie od pory dnia, chociaż wieczorem, zmęczony, przy zabawie - częściej;

pytanie:
no i właśnie - co teraz - co zmienić / przeczekać ?
nie żebym się martwił, bo dzieci w tym procesie regres miewają, ale chciałbym poznać Wasze praktyki i ew pomysły na dalszą motywację, tak aby nawrót sikania w majciochy się nie utrwalił.
 
u nas juz odkad oli skonczyl 2latka brak pieluszek...bylo wpadek i to duzo,ale sie skonczyly...byl okres ze juz siusial i robil kupke do nocniczka czy do toalety,a nagle znowu zaczal w majteczki robic,poprostu mowilam mu "co ty nie czujesz ze leci"trwalo to kilka dni i przeszlo,w nocy nie zakladam pieluch,jak zabralam za dnia to i z nocy,nie chce by dostawal sprzeczne informacje...sciele mu maty jednorazowe z pampersa,zdarza sie ze w nocy zrobi siku,ale wiecej nie niz tak...takze zycze powodzenia i wytrwalosci w dazeniu do celu:tak:
 
Moja córeczka ma 20 miesięcy. Przed wakacjami zaczęłam ją sadzać na nocnik. Załapała o co chodzi i wprawdzie sama nie wołała jeszcze ale jak się ją posadziło to siusiu robiła. Potem sie pochorowała i przez kilka dni miała dość wysoką gorączkę (39,0st) więc jej nie męczyła z nocnikiem no i sie skończyło siusianie do niego. Potem były pieluchy tetrowe, ale jej wcale nie przeszkadzało, że ma mokro czy jest kupa po sam pas. W wakacje chodziła bez pieluszki i myślałam, że znów zacznie siusiać na nocnik ale okazało się że się na niego obraziła, że nocniczek to jej wróg numer jeden. Owszem usiądzie na nim, ale tylko w ubraniu, nosi go po całym domu, zakłada na głowę itp. A jak zrobi siusiu albo kupkę to pokazuje na pieluszkę. Postanowiłam jej nie zmuszać do tego. Nocnik jest, ona go widzi, wie do czego służy a my czekamy aż się z nim "pogodzi". Ma jeszcze czas i uznałam że nie ma co przyspieszać tego co prędzej czy póxniej samo przyjdzie. Owszem cieszyłabym się, bo pieluchy to jednak duży wydatek, ale nie mam zamiaru małej stresować i zmuszać ją do sikania na nocnik. Na wszystko przyjdzie czas.
 
Hej.Moja córeczka ma dwa latka i 2 dni.Na nocnik raz woła raz nie.Zauważyłam,że jak zwracam na nią uwagę to ładnie zawoła a jak na przykład zajme się sprzataniem ona zauważa,że ja jej nie zapytam czy chce siku i robi w majty a później przybiega i krzyczy oj ała.Nie wiem dlaczego raz woła raz nie.
 
Moj synke ladnie robil an nocnik jak mila 9 miesiecy juz.......kupke jak widizlamz esie napina to nocnik.JZ sikaniem nawet nie probowlam bo za maly.Jak mila rok to nocnik go parzyli zwiewal.potem znowu mu sie podobalo.w wieku 1, 5 roku na nocnik reagowal krzykime wiec shcowalam.Jqk mial 19 miesiecy przyszla do mnie kolezanka z 2 dzieic, jedno prawie 3 latka drugie 2 i Olis podpatrzyl ze dzieci robia na nocnik i on tez chcial.
Od tej proy robi na nocniczek.................nocnik stoju w widocznym miejscu i sam sobie idzie i robi jak ma potrzebe...................albo wola mama, tata siiii
Na dpodworko i do spania jeszcze z pielucha...................ale coraz czesciej jak wracamy z podworka to pielucha sucha.Po nocy roznie.
Popuscic mu sie zdarza jak sie dobrze bawi.a ja jestesmy w gosicahc gdzis to czasem prosi siku a czzsem nie.
I tak sie ciesze ze w dzien juz bez pieluchy
 
U mnie 4 dzień bez pieluchy w domu i na dworze. Zakładam mu tylko na noc jak już śpi i ściągam zaraz po przebudzeniu. Narazie więcej sukcesów niż porażek. Z dnia na dzień coraz lepiej. Pierwszego i drugiego dnia wychodziłam z siebie żeby cokolwiek sygnalizował nawet już po fakcie ale gdzie tam. Nawet nie zwracał uwagi na to że ma mokro. Więc stwierdziłam że za każdym razem będę mu pokazywać jakie ma mokre majtki i spodnie i zakładałam suche. I tu mały sukces. Bo teraz jak już nawet zrobi siku w galotki to mówi mama sii. Póki co większość to ja go wysadzam na kibelku ( nocnik to dla niego zabawka więc w naszym przypadku sprawdza się nadstawka na sedes) niż on woła ale i to dobre z czasem mam nadzieję że sam będzie mówić. Pomogły również wydrukowane zdjęcia z dziećmi robiące siku i przyklejenie ich na drzwiach w WC. Kiedy zrobił w majtki tłumaczyłam że te dzieci mają sucho i robią tutaj siku a gdy zdążył do ubikacji, mówiłam jaki on jest kochany i aja bo robi tak jak dzieci a na koniec ja tańczyłam śpiewając jupi jupi jejej i klaskałam brawo. Nawet zaopatrzyłam się w ponad 300 naklejek żeby go potem nagradzać ale nie specjalnie się tym zainteresował. I jeszcze dwie sprawy, pierwsza, jak już zawoła siku to go biorę na ręce i go układam tak że niby jest samolotem i szybko trzeba lecieć do ubikacji. Cieszy się z tego więc i to może trochę działa. Druga rzecz misiu w majtkach też nieco pomógł bo on zawsze ma sucho ;-)
 
Ostatnia edycja:
U nas po ostatnim wpisie mały sukces.Mała od 3 dni w dzień chce chodzić tylko w majtach i woła.Jeszcze nie popuściła.Uważam to za mały sukces ale nie zapeszam, mam nadzieję,że niedługo w dzień będą celne strzały do nocnika
 
reklama
Mojemu dziecku długo, ale to długo wygodniej było załatwiać się do pampersa ;) Łatwiej jest nie musieć kontrolować zwieraczy ;)
Od niedawna wreszcie się przełamał. Wcześniej się zapierał i nie chciał siąść ani na nocniku, ani na sedesie. Kilka dni temu wysiusiał sie na stojąco do sedesu (mówił, że chce tak, jak tatuś). Potem już jakoś samo poszło. Wpadek mamy raczej mało, kupa jeszcze w majtki ;) Ale zapowiada się naprawdę dobrze.
Myślę, że dużą rolę odegral fakt, że do synka dotarło wreszcie, że pieluchy są dla dzidziusiów. No i niebagatelna sprawa - obiecałam mu kupić parking jak pożegnamy się z pampersem w dzień. Zasługuje na taką nagrodę bo odpampersowanie to ogromna zmiana i jednak ciężka praca dla niego.

Wcześniejsze proby nocnikowe odnosiły sukces jak mial 13-14 mies. Potem jakoś przestało mu się podobać. pewnie dlatego, że był b. ruchliwy.
 
Do góry