reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
reklama
U nas z treningiem nocnikowym jest problemik mały.

Lusia już od bardzo dawna robiła kupę do nocnika. Od 14-15 miesiąca życia co najmniej.
W 18. miesiącu życia pomyślałam, że sprawdzę czy przypadkiem by sobie nie poradziła bez pieluszek (wykazywała te "oznaki gotowości" o których piszą w książkach).
Przez kilka dni nie zakładałam jej pieluchy, sugerowałam nocniczek, obserwowałam. Teorię mieliśmy przerobioną, pokazywałam jej od zawsze jak sikam i tłumaczyłam po co nocniczek i takie tam. Nie zmuszałam, nie sadzałam na siłę, nie krzyczałam - tylko tłumaczyłam. Zdawało mi się że nic źle nie robię.

Ale coś kurna naknociłam, bo siku dalej robi w pieluchę, a dodatkowo znów robi kupę pod siebie :-(

W sumie to jest w stylu Lusi - ona jest taka delikatniutka, że strach cokolwiek ingerować w to co robi. Typ wrażliwca. Nie akceptuje żadnych zmian.

Podobnie było z nauką "przesypiania nocek" - było mi źle że się budzi 5 razy w nocy na pierś, coś chciałam pozmieniać, pomóc nauczyć się (żadnego płaczu i innych traum, a np. przytulanie zamiast ssania piersi), i efekt był taki że z nerwów budziła się 13 razy w nocy :-( Też cofnięcie się, podobnie jak z nocnikowaniem. Tygodnie upłynęły nim się uspokoiła i znów zaczęła się budzić 5 razy w nocy :baffled:

Macie jakieś doświadczenia z takimi maluszkami?
 
Ostatnia edycja:
witam,
u nas wiktoria jeszcze nie woła, choc po spaniu ładnie załatwia sie na nocink.
przed kapiela zawsze rozbieram mała niech troszke nago polata, i wtedy zaczyna biegac szalec smiac sie ale na nocniku siedzi chwilke i dalej biega:eek:
jednak jak zdarzy sie jej zrobic siusiu na podloge sama juz pokazuje na siebie oj oj....
mam nadzieje ze w koncu bedzie ciepło i będzie mogła biegać częsciej bez pampersa:tak:

wszystkim mamom życze powodzenia;-)
 
u nas ostatnio X sam przyniosl nocnik i chcial usiasc ale jak zdjelam pampka to juiz nie byl taki chetny. ale go zagadalam jakos i posiedzial z 10 min
nic nie zrobil i potem pampka napompował ale przynajmniej posiedział
 
Kuxa chociaż się zaznajomił z nocniczkiem:-D
my juz śmiało możemy powiedzieć,że pieluchom podziękowaliśmy:tak:
będzie już jakieś 1,5 - 2 miesiąca jak śpimy bez pieluchy:-D
 
Może nie lubi, kiedy nocnik jest zimny? Wystarczy czasami nalać gorącej wody do nocnika, odstawić na chwilkę, wylać, a później posadzić smyka. U mnie z tym właśnie był problem, choś słyszałam również pochwały tych grających nocniczków. Pozdrawiam i powodzenia:)
 
Jeśli dziecko usztywnia się na widok nocnika- najlepiej całkiem go odpuścić. U nas też tak było....i całkiem odpusciłam (choć wczęsniej załatwiał się na niego tzn albo zawołał albo ja złapałam).
Wg. mnie odpuścić i spróbować np za miesiąc (choć może być tak że dla małej to poprostu za wcześnie..!)
My konkretny trening czystości (tzn zdjeliśmy całkeim pampers) zaczęlismy jakieś 3 tyg temu....Pierwszy dzień sikał po nogach...Drugieo już zaczął biegać na nocniczek.
My mamy zwykły nocniczek Chico. Wg mnie fanfar i pochwał rodziców nie zastąpi zaden magiczny nocniczek.
U nas po kazdym napełnieniu nocniczka jest masa pochwał i oglądanie zawrtości przez każdego obecnego w domu;-)
Mały woła nawet w cenrtach handlowych i ładnie trzyma dopóki nie dojdziemy do celu
19 miesięcy to za wcześnie...lepiej troszkę później a z pełnym sukcesem!
 
reklama
U nas idzie coraz lepiej, ale wciaz bez wolania, ale przynajniej na nocnik.Ale jak mama zapomni posadzic lejemy na podloge..ech te dzieci brak mi juz cierpliwosci bo to tyle trwa...wrrrr
 
Do góry