reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak odpowiadać rodzinie?

Ja po kilku latach dogadywania wujowstwa i uprzejmym zbywaniu odpowiedzi, w końcu się zdenerwowalam i grzecznie zapytałam, "a Wy kiedy ostatnio się kochaliście?"🙂 Nawet miałam wyrzuty sumienia, że bylam nieuprzejma, choć oni też byli... kilka lat🙂 No ale... nie zapytali nigdy więcej.
Odważna, brawo!

Często rodzina pyta o mojego synka. Np Ładnie śpi? A jak mówię wprost - nie, płacze pół nocy, ciągle się kręci, parę razy sie budzi. To ten uśmiech im schodzi z buzi i następuje ockniecie "co?!" a no to. Nie wiem jakiej odpowiedzi oczekują zadając takie dziwne pytania.

Tak tak Wszystkie dzieci grzeczne, tylko moj to wybryk natury. My to wgl na cenzurowanym - parę lat mieszkamy razem, bez ślubu, mamy dziecko, i to nie ochrzczone! O ile moja rodzina to akceptuje, tak rodzina faceta średnio. Jego babka z którą mieszkamy do tej pory mówiła że jestem jego koleżanką, i że jak to mam inne nazwisko, jestem z innej parafi!
A dziś hit - powiedziała że mam się nie odzywać bo jestem tu nieleganie bo nie mam meldunku 😅 na maxa zboczyłam z tematu, ale to właśnie takie docinki, bo samo pytanie już się znudziło.
 
reklama
A ja właśnie NIE rozumiem ciągłego wypytywania innych ludzi o sprawy osobiste. Masz dziewczynę - a kiedy zaręczyny? Masz narzeczona - a kiedy ślub? Jesteście po ślubie - a kiedy dziecko? Macie jedno dziecko - a kordy drugie?
Nic mnie tak nie drażni jak wciskanie swojego bezczelnego nosa w nie swoje sprawy. Ja nigdy nie odpowiadałam grzecznie na ciagle pytania ciotek i innych męczących ludzi, mówiłam jasno i dosadnie - To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa. Kropka. Bez żadnych tłumaczeń, ze nie możemy, ze się nie udaje, ze najpierw chcemy dom wybudować itp. Niech nikogo to nie interesuje kiedy i Wy będziecie mieli dziecko. Postaw granice jasno, bo wiem jak każde takie pytania wkurzają i bolą, im szybciej uciszysz ich ciekawość tym lepiej dla Twojego spokoju ☺️

Ps Mam 5 miesięcznego syna, urodzony po 7 latach po ślubie i zgadnij co? Już pytania czy się już staramy o dziewczynkę 😳
Bo tym ludziom nie dogodzi... nie mają swojego życia, to zajmują się czyimś. Gratuluje synka i pozdrawiam
 
Popieram was, są tematy, o które nie powinno się wypytywać...
W dzisiejszych czasach jest tyle młodych par zmagających się z niepłodnością, matek po poronieniach, a czasem po prostu jeden z partnerów nie chcę dziecka, albo pary się rozstają. Trudno myśleć o dziecku, kiedy mąż ma kochankę.


:D Mi ostatnio były absztyfikant wyrzucił jakby z pretensją, że dawno nie zaglądał na mój profil na Fb, a tu proszę dwoje dzieci ( rok po roku). Aż miałam ochotę mu odpisać "Tak ru***my się, rodzę jedno rocznie, jeszcze zdążę i w tym roku wyrobić normę". :D Co to kogo interesuje, czy ktoś ma dziecko, kiedy będzie dziecko, albo kiedy kolejne, albo po co komu tyle dzieci :D
 
@Sylwestrowa ja za 28dni mam termin porodu także jeszcze jednego nie urodziłam, a już mam pytania od jednej nachalnej ciotki kiedy będziemy się starać o następne 😅
Już powiedziałam, że jest jedno upragnione ale jak ona chce to jeśli o mnie chodzi to i 10tkę może mieć .
Miałam podobnie w ciąży ☺️ Jak mówiliśmy, ze będzie syn to słyszeliśmy - Oo, to druga musi być córka! Tylko szybko co różnica będzie mała 🤦‍♀️
Obłęd, po prostu obłęd
 
U nas koniec tematu kiedy 2 ale na tapecie, że "oooo to starszy z łopaty spadnie bo to bedzie 8 lat roznicy" zapytałam " a ty spadłaś ? moje dziecko sobie poradzi"
Nie dogodzisz..... nawet nie mam zamiaru ;)


Ps. Tekst o "kochaniu się wujostwa" zrobił mi wieczór i na zmianę szacun i śmiech mną targa ;)
 
Nas już właściwie spisano na straty, osób wieku 38-39 lat już nikt nie pyta o dzieci. Oprócz znajomych, którzy wiedzą, że się "leczymy". Gdy najpierw wzięliśmy ślub (bo tu wszyscy praktycznie wcześniej mają dzieci), powiedziano nam: "pewnie wy nie chcecie dzieci?". Ano nadal chcemy. Gdyby się udało, pewnie będzie jakieś oburzenie ...
 
Witam, mam 35 lat jestem mężatką i nie mam jeszcze dzieci. Na razie się nie udaje... Co odpowiadacie rodzinie i znajomym gdy pytają a kiedy będzie itp.?
Zależy jak bardzo jesteś odważna :)
Mnie kiedyś atakowała ciotka (siostra mojego taty). Na początku wymijająco odpowiedziałam że wszystko w swoim czasie ale dalej drążyła temat i gadała, że już mamy 30 lat więc to najwyższy czas, że nie jest fajnie być starą matką itp.
To jej w końcu powiedziałam żeby się odpier****ła. Ciotka się zamknęła (i nie odzywa się już 2 lata) ale za to cała rodzina dała spokój z pytaniami bo wszyscy słyszeli - to było na imprezie urodzinowej mojego taty.

To jest Twoja sprawa, nie musisz się nikomu z niczego tłumaczyć, a ludzie nie mają prawa o to pytać.

Powodzenia w staraniach :)
 
reklama
Nas już właściwie spisano na straty, osób wieku 38-39 lat już nikt nie pyta o dzieci. Oprócz znajomych, którzy wiedzą, że się "leczymy". Gdy najpierw wzięliśmy ślub (bo tu wszyscy praktycznie wcześniej mają dzieci), powiedziano nam: "pewnie wy nie chcecie dzieci?". Ano nadal chcemy. Gdyby się udało, pewnie będzie jakieś oburzenie ...
Bardzo przykro czyta się pierwsze zdanie 😕 Trzymam za Was kciuki!
 
Do góry