Odważna, brawo!
Często rodzina pyta o mojego synka. Np Ładnie śpi? A jak mówię wprost - nie, płacze pół nocy, ciągle się kręci, parę razy sie budzi. To ten uśmiech im schodzi z buzi i następuje ockniecie "co?!" a no to. Nie wiem jakiej odpowiedzi oczekują zadając takie dziwne pytania.
Tak tak Wszystkie dzieci grzeczne, tylko moj to wybryk natury. My to wgl na cenzurowanym - parę lat mieszkamy razem, bez ślubu, mamy dziecko, i to nie ochrzczone! O ile moja rodzina to akceptuje, tak rodzina faceta średnio. Jego babka z którą mieszkamy do tej pory mówiła że jestem jego koleżanką, i że jak to mam inne nazwisko, jestem z innej parafi!
A dziś hit - powiedziała że mam się nie odzywać bo jestem tu nieleganie bo nie mam meldunku
na maxa zboczyłam z tematu, ale to właśnie takie docinki, bo samo pytanie już się znudziło.