3 lata starań. Podobnie jak u Ciebie wszystko ok u męża były male problemy ale pomogły tabletki na poprawę nasienia. Takie zwykłe witaminy. Amh 5.5 w wieku lat 36, ginekolog aż zapial z zachwytu jak zobaczył taki wynik a tu albo ciąża biochemiczna albo poronienie bardzo wczesne albo rok starań i nic. Pomogły dopiero zastrzyki fostimon. Zaszłam w 1 cyklu. Z 3 pecharzykow został jeden, który aktualnie ma 5 miesięcyWitam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z 1 dzieckiem,
reklama
Witam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z
U nas tak samo. Wszystkie badania wporzadku i moje i męża. Nam się udało podczas 2 proby Już pół roku po porodzie zaczęliśmy się starać o 2 dziecko. 2 nieudane inseminacje za nami więc to chyba zalezy od szczęścia. Powodzenia wiem jaka to ciężka sytuacja. Chociaż już mam dziecko to na nowo wszystko teraz przeżywam starając się o 2Witam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z 1 dzieckiem,
BalbinaKwiat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2019
- Postów
- 3 970
Masz dobrych lekarzy ? My z mężem nigdy nie uważaliśmy - chyba z 5 lat wolna amerykanka, gdy świadomie zdecydowaliśmy się na dziecko starania u nas trwały rok. Bezowocne. Zaczęliśmy badania. Parametry nasienia słabe. U mnie niby wszystko ok. Zaczęliśmy futrowac się kwasem foliowym i przy pierwszej próbie monitorowanej z duphastonem udało się. Ciaza zdrowa, donoszona, wszystko ok. Dopiero po porodzie mój organizm totalnie posypał się. Kręgosłup, psychika, problem ze.zwykla aktywnością, ciągle zmęczenie itp. Stan ten trwał 1,5 roku od porodu, raz lepiej, raz gorzej. Porobiłam różne badania i przez przypadek wyszedł mi niski poziom wit. B12. Zaczęłam suplementacje, po miesiącu niespodziewana ciaza ( myślałam, że mamy słaba płodność i nie musimy znow pilnować się, widocznie mój organizm miał po prostu za mały zapas tej witaminy - taka zwykła pierdoła...). Dodam, że z tą ciaza udało się zaraz po podwyższeniu poziomu witaminy, a wcześniej po ciąży chyba z pół roku na serio myślałam o drugim dziecku i znów nie udawało się.. dopiero jak odpuściłam totalnie i zajęłam się swoim ciałem, i wyrównaniem witamin mój organizm zrobił niespodziankę. Postaraj się lepiej poznać swoj organizm i szukaj różnych alternatyw, bo czasami powody słabej płodności są śmiesznie łatwe do wyleczenia, tylko ciężko n nie wpaść Tak szczerze to wcześniej gardziłam suplementacja i twierdziłam, że organizm sam sobie da radę przy normalnej diecie itp..Witam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z 1 dzieckiem,
Wiolciab86
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2022
- Postów
- 30
Witam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z 1 dzieckiem,
Ola@91
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2022
- Postów
- 27
Ja nienadowno przeszłam ogromne zalamanie w temacie posiadania dzieci ale wstaje z kolan i Tez powoli myśle o inseminacji… inseminacja ma mała i duża skuteczność bo wszystko zależy od przyczyny… np przyczyna może być mała ilość śluzu płodnego i wtedy inseminacja może być strzałem w dziesiątkę. Jeśli ktoś zmaga sie z poważnym problemem to różnie ale pasuje jesli są zerknąć do badań skuteczność inseminacji w zależności od przyczyny (jesli takie są) bo ogólne badania mogą być nie do końca wiarygodne. nie wiem co o tym myślicie i czy któraś z Was próbowała ale ja za kilka dni do urofizjoterapeutki. Miałam w tym miesiącu drożność robioną i podobno po przepłukaniu jajowodów jest większa szansa nawet jeśli były drożne. Pracuje w korpo i dla mnie ta praca jest pracą pod presją, jestem bardzo pospinana na w mięśniach, miewam bóle pleców, głowy i barków fizjo powiedziała na pierwszej wizycie wstępnej, ze często pospinane mięśnie pochwy, macicy są przeszkodą. W badaniu ginekologicznym ona sprawdzę co i jak a potem daje ćwiczenia. Zaleciła tez termofor żeby przed współżyciem zrobić sobie czas dla siebie z termoforem na brzuchu, włączyć muzyke i poddychać przeponą żeby wszystko tam rozluźnić. Dodatkowo powiedziałam szefowi ze dużo mnie to kosztuje co się dzieje w firmie i myśle o zmianie pracy i zmniejszył mi obowiązki . Zobaczymy co przyniesie ten kierunek, dam Wam znać po fizjo. Dodatkowo jedziemy ze starym na wakacje w następnym cyklu Jeśli się nie uda przez 3 miesiące tez idę na inseminacje ! Dziewczyny zobaczycie jeszcze będziemy narzekać na nieprzespane noce musi sie udać
Madzik1000
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2019
- Postów
- 7 277
Jeśli się nie uda to Czechy polecamJa nienadowno przeszłam ogromne zalamanie w temacie posiadania dzieci ale wstaje z kolan i Tez powoli myśle o inseminacji… inseminacja ma mała i duża skuteczność bo wszystko zależy od przyczyny… np przyczyna może być mała ilość śluzu płodnego i wtedy inseminacja może być strzałem w dziesiątkę. Jeśli ktoś zmaga sie z poważnym problemem to różnie ale pasuje jesli są zerknąć do badań skuteczność inseminacji w zależności od przyczyny (jesli takie są) bo ogólne badania mogą być nie do końca wiarygodne. nie wiem co o tym myślicie i czy któraś z Was próbowała ale ja za kilka dni do urofizjoterapeutki. Miałam w tym miesiącu drożność robioną i podobno po przepłukaniu jajowodów jest większa szansa nawet jeśli były drożne. Pracuje w korpo i dla mnie ta praca jest pracą pod presją, jestem bardzo pospinana na w mięśniach, miewam bóle pleców, głowy i barków fizjo powiedziała na pierwszej wizycie wstępnej, ze często pospinane mięśnie pochwy, macicy są przeszkodą. W badaniu ginekologicznym ona sprawdzę co i jak a potem daje ćwiczenia. Zaleciła tez termofor żeby przed współżyciem zrobić sobie czas dla siebie z termoforem na brzuchu, włączyć muzyke i poddychać przeponą żeby wszystko tam rozluźnić. Dodatkowo powiedziałam szefowi ze dużo mnie to kosztuje co się dzieje w firmie i myśle o zmianie pracy i zmniejszył mi obowiązki . Zobaczymy co przyniesie ten kierunek, dam Wam znać po fizjo. Dodatkowo jedziemy ze starym na wakacje w następnym cyklu Jeśli się nie uda przez 3 miesiące tez idę na inseminacje ! Dziewczyny zobaczycie jeszcze będziemy narzekać na nieprzespane noce musi sie udać
Witam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z 1 dzieckiem,
Wiolciab86
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2022
- Postów
- 30
Ja też miałam problem z zajściem w ciążę. Po trzeciej inseminacji test pokazał dwie kreski. Tak że na pewno może pomóc w zajściu w ciążę. Niestety mi nie udało się donosić i dzisiaj wróciłam ze szpitala. Ale jak najbardziej warto spróbować bo zwiększa ona szanse.
reklama
Powiem Ci inaczej.... Ja przez 12 lat nie zaszłam w ciążę. Ani z moim pierwszym mężem, ani z partnerem, którego mialam po nim... Dopiero gdy poznałam mojego obecnego męża po prostu już myślałam, że nie mogę mieć dzieci i w sumie się z tym pogodziłam po części. Aż nagle po prostu klasycznie wpadliśmy jak wrocilam z delegacji i dziś jestem w 12+5 nie wiem jakim cudem. Nie wiem czy to po prostu stabilizacja i brak tego napięcia... Czy cokolwiek.Witam, zawsze po @ podczas nowego leczenia jestem załamana, a teraz to już chyba apogeum, czeka mnie inseminacja, szukam pozytywnych historii z inseminacja, podnieście mnie na duchu pliss, czy skoro nie udaje mi się naturalnie, jaka jest szansa że uda mi się przy inseminacja? Partnera plemniki super, ja też, naturalna owulacja co miesiąc, pecherzyki pękają same, jajowody drożne, badania świetne, i nic, nie pomaga nawet stymulacja aromkiem i tym podobne, nie pomaga zastrzyk na pęknięcie, czy problem jest w moim wieku, od 2 lat nic a mam już 35 lat, podzielcie się swoimi szczęśliwymi historiami, jeżeli ktoś jest w podobnym wieku z 1 dzieckiem,
Podziel się: