Mysle ze roznica wieku nie powinna przekroczyc 4 lat.Moge osobiscie powiedziec, ze bylam ze swoim mlodszym o 4 lata bratem dobrze dogadujacym sie rodzenstwem. Minusem sytuacji jest to, ze duzo starsze rodzenstwo musi stac sie bardziej odpowiedzialne i rodzice zawsze ceduja na nie wiecej odpowiedzialnosci i obowiazkow.
reklama
Ja jestem pierwszy z trójki co dwa lata. Z rodzeństwem dogadujemy się bardzo fajnie, z rodzicami także nawet nieźle, chociaż najmłodsza jest trochę niepocieszona tym, że nigdy nie była ulgowo traktowana... A o to trzeba zadbać, bo zazdrość bywa straszna...
Mama_Filipa
Aktywna w BB
uważam ze nie nalezy czekac zbyt długo bo póxniej to juz sie nawet nie chce.. mam rocznego synka, i mysle o kolejnym dziecku od kiedy pozbyłam sie brzucha.. jak chodziłam z brzuszkiem miałam go serdecznie dość. zakładanie butów i skarpetek było koszmarem..!!!! nie mogłam sie doczekac kiedy bede miała dziecko i kiedy bede go ubierac w ubranka wozic w wozeczku. jak urodziłam nagle zaczeło brakowac mi kopniaków i zapragnełam byc znow w ciazy. Nie pamietałam juz o koszmarze wielkiego brzucha z którym musiałam sie codzinnie zmagac. teraz tez nie mysle o niczym innym tylko o kolejnym bobasie. Mój juz taki duzy..! ale musze czekac na zabieg na serce poniewaz w pierwszej ciazy wykryto wadę i miałam kłopoty "sercowe" po zabiegu zabieramy sie do roboty, wiem ze kiedy wróce do pracy nie bedzie mi sie chciało od poczatku zaczynac przygody z pieluchami..!
Coyote
Mama Gracjana i Mateusza!
Miedzy moimi chlopcami jest trzy lata róznicy. Jest ok, ale moglismy pomyslec wczesniej o drugim dziecku. Myle, ze max. roznica gdzie dzieci miedzy soba sie luźnie dogaduja to 3-4 lata, choc dla mnie 4 to i tak juz duzo, 3 zreszta tez nie do konca, ale mam dwóch chlopców, wiec jakos sie dogdaja, mysle, ze gorzej jest jesli jest chlopiec i dziewczynka i jest miedzy nimi wieksza roznica wieku.
między moimi szkrabami jest 3lata i 3m-ce różnicy,wiek niby dobry ale...z racji tego ze nie są tej samej płci mamy w domu czasami meksyk,nie dogadują sie w wielu sprawach,ehhh kłócą sie jak diabli...
jak byli mniejsi to owszem,nie było oznak zazdrości,bawili sie razem no a ostatnimi czasy trochę sie pozmieniało!!mam nadzieję ze to przejściowe;-);-);-) sama mam brata 3 lata starszego i jak już bylismy nastolatkami to dopiero było git,mam też młodszego o rok i z nim od początku było w sumie tak jak do dziś ;-) jesteśmy jak bliźniaki!
moje zdanko:
myślę ze czym mniejsza różnica tym lepiej
jak byli mniejsi to owszem,nie było oznak zazdrości,bawili sie razem no a ostatnimi czasy trochę sie pozmieniało!!mam nadzieję ze to przejściowe;-);-);-) sama mam brata 3 lata starszego i jak już bylismy nastolatkami to dopiero było git,mam też młodszego o rok i z nim od początku było w sumie tak jak do dziś ;-) jesteśmy jak bliźniaki!
moje zdanko:
myślę ze czym mniejsza różnica tym lepiej
wampi
..::..::..::..
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 456
Oj z tym się zgodzę. Sama znam taki przypadek. Między moim Miśkiem a jego siostrą jest rok i 3 miesiące różnicy. Z tego co mi mój Misiek opowiadał, nigdy nie potrafili się dogadać. Nawet teraz kiedy on ma 25 lat, a ona 24 lata nie są zgodnym rodzeństwem, dla świętego spokoju mój Misiek unika kontaktów ze swoją siostrą, bo kiedy są ze sobą w jednym pomieszczeniu, po jakimś czasie jego siostra by go prawie mogła zamordowaćA ja zauważyłam, że mała róznica wieku między rodzeństwem wcale nie oznacza dobrego dogadywania się. Znam wiele rodzeństw (róznica wieku do 3 lat), które nieustannie walczą ze sobą. Jest walka o wszystko: zabawki, kto ma siedzieć przy mamie itp. Zamienia się to w tak zaciekły bój, ze nie sposób z nimi wytrzymać. O wspólnej zabawie można zapomnieć. W mojej rodzinie jest przypadek, że te walki przeniosły się również na dorosłe życie tego rodzeństwa...
Ja jestem jedynaczką, zawsze żałowałam, że nie mam rodzeństwa, ale jak patrzę na mojego Miśka i jego siostrę, to ciesze się, że ja takiej nie mam.
witam!mój synek za chwile kończy 2 latka a ja marzę żeby mieć córeczkę.Oboje z mężem pochodzimy z rodzin wielodzietnych a poza tym lubimy dzieci, ale problem polega na tym że mieszkamy z moimi rodzicami i tylko mąż pracuje.Ja nie chciałabym żeby różnica wieku między dziećmi była duża ponieważ wtedy jest ciężej a tak razem by się jedno od drugiego nauczyło,boje się że już nie nadejdzie ten czas :-(potem będe musiała iść do pracy itp a młodsza nie będe he
- Dołączył(a)
- 25 Kwiecień 2011
- Postów
- 12
Witajcie,
ja też jestem na etapie podejmowania decyzji co robić..
na początku plan był prosty - maluszek i zaraz drugie - żeby wszystko za jednym zamachem ogarnąć.
teraz, kiedy maluszek ma prawie 11 mieś bardziej kusi mnie perspektywa dłuższego odstępu czasu pomiędzy następnym dzieckiem.
z punktu widzenia różnicy wieku-jestem za jak najmniejszą ..ale z punktu widzenia mojego jako mamy i kobiety .. jest zupelnie inaczej.. brakuje mi kontaktu z "dorosłym" światem, odrobinki spokoju (moje dziecko śpi 2 X 20 min w ciągu dnia), poza tym dopiero od niedawna wyglądam jak przed ciążą i chcę się tym trochę nacieszyć zanim znów będe wyglądała jak potwór z Loch Ness.. i tak jak wcześniej byłam właściwie 100 procentowo zdecydowana że wiosną zabierzemy sie za drugiego szkraba tak teraz (kiedy własnie planowo powinniśmy tworzyć maleństwo) jestem prawie zdecydowana na przerwę, chwilę oddechu i dopero za ok 2 lata następnego potomka.
..w kazdym razie decyzja ostateczna jeszcze nie zapadła
ja też jestem na etapie podejmowania decyzji co robić..
na początku plan był prosty - maluszek i zaraz drugie - żeby wszystko za jednym zamachem ogarnąć.
teraz, kiedy maluszek ma prawie 11 mieś bardziej kusi mnie perspektywa dłuższego odstępu czasu pomiędzy następnym dzieckiem.
z punktu widzenia różnicy wieku-jestem za jak najmniejszą ..ale z punktu widzenia mojego jako mamy i kobiety .. jest zupelnie inaczej.. brakuje mi kontaktu z "dorosłym" światem, odrobinki spokoju (moje dziecko śpi 2 X 20 min w ciągu dnia), poza tym dopiero od niedawna wyglądam jak przed ciążą i chcę się tym trochę nacieszyć zanim znów będe wyglądała jak potwór z Loch Ness.. i tak jak wcześniej byłam właściwie 100 procentowo zdecydowana że wiosną zabierzemy sie za drugiego szkraba tak teraz (kiedy własnie planowo powinniśmy tworzyć maleństwo) jestem prawie zdecydowana na przerwę, chwilę oddechu i dopero za ok 2 lata następnego potomka.
..w kazdym razie decyzja ostateczna jeszcze nie zapadła
reklama
U mnie różnica trzy lata i chyba w sumie w sam raz.
Ale z drugiej strony ja sama pochodzę z domu, gdzie między mną a moim młodszym rodzeństwem było odpowiednio dziesięć i osiem lat. Dzisiaj sobie to chwalimy, bo można zawsze młodsze rodzeństwo wesprzeć, no i ma inne spojrzenie na świat, ale gdy byłam nastolatką, to ciągłe chodzenie na spacer z młodymi było uciążliwe bardzo
Ale z drugiej strony ja sama pochodzę z domu, gdzie między mną a moim młodszym rodzeństwem było odpowiednio dziesięć i osiem lat. Dzisiaj sobie to chwalimy, bo można zawsze młodsze rodzeństwo wesprzeć, no i ma inne spojrzenie na świat, ale gdy byłam nastolatką, to ciągłe chodzenie na spacer z młodymi było uciążliwe bardzo
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 75
- Wyświetleń
- 108 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 27 tys
Podziel się: