reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
Rozumiem. Ale po to próbujemy i walczymy żeby się udało 🥰
Dokładnie 🥰 najgorsze są rady 'nie myśl o tym, może się zablokowałaś i dlatego nie możesz zajść. Mam znajomą, która już straciła nadzieję i od razu załapała' kurcze.. Nie umiem tak stracić nadziei, ja co miesiąc miałam nadzieję i wiem, że nadal będą ją miała. Może po kilku nieudanych inseminacjach to się zmieni, ale na pewno nie teraz 😁
 
reklama
Dokładnie 🥰 najgorsze są rady 'nie myśl o tym, może się zablokowałaś i dlatego nie możesz zajść. Mam znajomą, która już straciła nadzieję i od razu załapała' kurcze.. Nie umiem tak stracić nadziei, ja co miesiąc miałam nadzieję i wiem, że nadal będą ją miała. Może po kilku nieudanych inseminacjach to się zmieni, ale na pewno nie teraz 😁
Nie da się wyłączyć myślenia skoro strasz się tyle czasu i jeździsz do klinki niepłodności. Dla mnie to stek bzdur 😐 angażujesz się mimo woli więc gadanie wyluzuj, daj spokój są bezcelowe. Człowiek sam musi sobie poukładać pewne rzeczy w głowie, dostosować się do sytuacji która nas spotyka i próbować sobie z tym poradzić. A jak słyszę gadania koleżanek, wyluzuj, odpuścić, nie myśl.... Błagam 😏😏😏
 
Hej dziewczyny :) niestety przychodzę do Was z kiepskimi wieściami, moja pierwsza inseminacja nieudana, dziś jak "w zegarku" dostałam delikatnych plamień ( 14 dzień od IUI), już czuje ze okres rozkręci się na dobre. Rano byłam na becie ale już wiem jaki będzie wynik. W kolejnym cyklu podejdziemy do kolejnego zabiegu a potem chyba odpuszczamy bo już ręce opadają. Jakiego to trzeba mieć pecha żeby z kilkunastu milionów plemników nie zagnieździł się ani jeden. Przykro. Mimo to trzymam za was mocno kciuki 💓
Przykro mi. Znam ten ból.
 
Pierwsze podejście, lekarz jeszcze dawał wielkie nadzieje bo u nas było to wszystko robione "na gorąco", sam lekarz powiedział że wie z doświadczenia że wtedy się udaje. Niestety u nas nie :( nie wiem co mam już robić, tyle badań, tyle czasu, nerwów a tu nadal nic. Mam 28 lat, dla innych mało dla mnie dużo bo czas leci nieubłaganie, zaraz się odwrócę i będę po 30stce...
Spokojnie, sama jestem po 30 i się staram.. po 30 tez jest życie:)
 
Na pewno jakby były bliźniaki to bym była szczęśliwa, ale same te myśli 'czy damy sobie radę z dwójką małych dzieci' sprawiają, że strasznie się tego boję. Naprawdę rano po wizycie byłam pełna optymizmu, ale teraz zaczynam się bać. Co to będzie jak przyjdzie dzień IUI 😂 No ale nie ukrywam, że troszkę mnie uspokoiłaś, dziękuję ❤
Pewnie, że się da! :)
Nie stresuj się, jakbyś miała pytania to śmiało, ja sama jestem po 3 iui, także wprawiona :p
 
Dokładnie 🥰 najgorsze są rady 'nie myśl o tym, może się zablokowałaś i dlatego nie możesz zajść. Mam znajomą, która już straciła nadzieję i od razu załapała' kurcze.. Nie umiem tak stracić nadziei, ja co miesiąc miałam nadzieję i wiem, że nadal będą ją miała. Może po kilku nieudanych inseminacjach to się zmieni, ale na pewno nie teraz 😁
Jak to mówią, jakby człowiek nie miał nadzieji, to jakiś sens, żeby próbował?:)
 
Nie da się wyłączyć myślenia skoro strasz się tyle czasu i jeździsz do klinki niepłodności. Dla mnie to stek bzdur 😐 angażujesz się mimo woli więc gadanie wyluzuj, daj spokój są bezcelowe. Człowiek sam musi sobie poukładać pewne rzeczy w głowie, dostosować się do sytuacji która nas spotyka i próbować sobie z tym poradzić. A jak słyszę gadania koleżanek, wyluzuj, odpuścić, nie myśl.... Błagam 😏😏😏
Dokładnie! Myślałam, że ze mną jest coś nie tak, bo mam takie same zdanie co Ty, a jak słyszę 'odpuść' to mnie krew zalewa.. albo jeszcze dobre pytanie w pracy jest 'kiedy u Was w końcu te dziecko będzie?! Już chyba Wasz czas!' 🤦‍♀️ ręce opadają..
 
Hej dziewczyny :) niestety przychodzę do Was z kiepskimi wieściami, moja pierwsza inseminacja nieudana, dziś jak "w zegarku" dostałam delikatnych plamień ( 14 dzień od IUI), już czuje ze okres rozkręci się na dobre. Rano byłam na becie ale już wiem jaki będzie wynik. W kolejnym cyklu podejdziemy do kolejnego zabiegu a potem chyba odpuszczamy bo już ręce opadają. Jakiego to trzeba mieć pecha żeby z kilkunastu milionów plemników nie zagnieździł się ani jeden. Przykro. Mimo to trzymam za was mocno kciuki 💓
Bardzo mi przykro :( ale to dopiero 1 podejście tak? Nie trać jeszcze nadziei!! Moze za miesiac sie uda, wiadomo ze teraz jest ciezko ale trzeba sie podniesc i walczyc dalej:)
 
Pewnie, że się da! :)
Nie stresuj się, jakbyś miała pytania to śmiało, ja sama jestem po 3 iui, także wprawiona :p
U Nas to będzie pierwsze podejście, nie wiem czego mam się spodziewać, czy po iui czas się ciągnie niemiłosiernie 😂 czy dam radę udźwignąć psychicznie więcej niż 3, bo lekarz powiedział, że u Nas będzie potrzebne od 3 do 6 zabiegów. Czy ból po zobaczeniu jednej kreski na teście po iui jest większy niż po 'normalnym' staraniu. Sama nie wiem co mam teraz o tym wszystkim myśleć, totalny mętlik w głowie 🤯
 
reklama
Dokładnie! Myślałam, że ze mną jest coś nie tak, bo mam takie same zdanie co Ty, a jak słyszę 'odpuść' to mnie krew zalewa.. albo jeszcze dobre pytanie w pracy jest 'kiedy u Was w końcu te dziecko będzie?! Już chyba Wasz czas!' 🤦‍♀️ ręce opadają..
Dokładnie.... Co to w ogóle za pytania 😏 brak taktu i wyczucia na moje. I nie mówię z perspektywy osoby która ma problemy. Takich pytań się nie zadaje. Ale dla ludzi posiadanie dzieci jest tak oczywiste i naturalne że nawet nie zdają sobie sprawy że mogą komuś sprawić ból....
 
Do góry