reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
U Nas to będzie pierwsze podejście, nie wiem czego mam się spodziewać, czy po iui czas się ciągnie niemiłosiernie 😂 czy dam radę udźwignąć psychicznie więcej niż 3, bo lekarz powiedział, że u Nas będzie potrzebne od 3 do 6 zabiegów. Czy ból po zobaczeniu jednej kreski na teście po iui jest większy niż po 'normalnym' staraniu. Sama nie wiem co mam teraz o tym wszystkim myśleć, totalny mętlik w głowie 🤯
Wiem kochana, i powiem Ci że z biegiem czasu ten mętlik nie minie 😉 i nie mówię tego żeby Cię dobić, nie myśl tak 😉 po prostu cały ten proces, badania, monitoringi, testy są bardzo obciążające psychicznie. Myślisz uzbroić się w cierpliwość. Ale dasz radę, tak samo jak każda z nas tutaj 👍💪
 
reklama
Dokładnie.... Co to w ogóle za pytania 😏 brak taktu i wyczucia na moje. I nie mówię z perspektywy osoby która ma problemy. Takich pytań się nie zadaje. Ale dla ludzi posiadanie dzieci jest tak oczywiste i naturalne że nawet nie zdają sobie sprawy że mogą komuś sprawić ból....
No dokladnie, czasem sie zastanawiam co tacy ludzie maja w glowie ze takie pytania zadaja lub komentarze...
Fakt moga nie znac tego problemu, miga nie myslec o dzieciach czy moze nie mieli zadnego problemu... Ale kurcze... Wystarczy pomyslec chwile ze kogos cos moze zabolec.. Ze w ogole temat dzieci moze byc dla kogos ciezki, ze ktos moze miec problemy itp... Ja na szczescie jestem w miare odporna na takie teksty i mnie nie boli to a jedynie denerwuje ale wiele osob jest bardziej wrazliwych...
 
No dokladnie, czasem sie zastanawiam co tacy ludzie maja w glowie ze takie pytania zadaja lub komentarze...
Fakt moga nie znac tego problemu, miga nie myslec o dzieciach czy moze nie mieli zadnego problemu... Ale kurcze... Wystarczy pomyslec chwile ze kogos cos moze zabolec.. Ze w ogole temat dzieci moze byc dla kogos ciezki, ze ktos moze miec problemy itp... Ja na szczescie jestem w miare odporna na takie teksty i mnie nie boli to a jedynie denerwuje ale wiele osob jest bardziej wrazliwych...
Mnie to na początku bolało, płakałam w domu.... Ale z czasem zaczęłam po prostu odpowiadać że nie każdy ma dziecko na zawołanie i niektórzy muszą się dłużej starać. Widziałam ich zakłopotanie na twarzy ale już kolejny raz się nie pytali😉 za to moją koleżanka która ma jedno dziecko weszła na etap pytań, a kiedy drugie, bo przecież jedynak to kaleka społeczna 😆😱 i też ją cholera strzela. Także co by nie było ludzie i tak będą gadać, obojętnie co zrobisz czy czego nie zrobisz. Ale fakt, z czasem człowiek jest odporny na wszelkie głupie gadanie 😉
 
Dziękuję, musi się w końcu udać 💓. Tylko wszystko dookoła dobija. Co ja takiego w życiu zrobiłam że akurat musiało na mnie trafić.
Nic nie zrobiłaś czasami tak już jest nic nie poradzimy. Wiem że to trudne ale spróbuj nie myśleć negatywnie na zajście w ciążę duży wpływ ma też nasza psychika i bardzo ważne jest pozytywne podejście. Ciesz się z małych rzeczy a złe myśli jak najszybciej odganiaj 🙂 będzie dobrze musisz w to uwierzyć ❤️ każdej z nas się uda ✊
 
Nic nie zrobiłaś czasami tak już jest nic nie poradzimy. Wiem że to trudne ale spróbuj nie myśleć negatywnie na zajście w ciążę duży wpływ ma też nasza psychika i bardzo ważne jest pozytywne podejście. Ciesz się z małych rzeczy a złe myśli jak najszybciej odganiaj 🙂 będzie dobrze musisz w to uwierzyć ❤️ każdej z nas się uda ✊
Dziękuję za słowa otuchy. Przyznam się szczerze Wam dziewczyny że podchodziłam sceptycznie do takich forum. Teraz wiem że przysiądę tu na dłużej 😊 takie wsparcie jakie jest tutaj to wielka rzecz, serio!
Macie rację, nie można tradzić nadzieji, trzeba walczyć a.... jakie te nasze dzieci będą wychuchane i wykochane 🙈
 
Dziękuję za słowa otuchy. Przyznam się szczerze Wam dziewczyny że podchodziłam sceptycznie do takich forum. Teraz wiem że przysiądę tu na dłużej 😊 takie wsparcie jakie jest tutaj to wielka rzecz, serio!
Macie rację, nie można tradzić nadzieji, trzeba walczyć a.... jakie te nasze dzieci będą wychuchane i wykochane 🙈
Powiem wam po sobie że jak mam już synka z iui 3 lata temu to może nie jest wychuchany ale fakt jest moim oczkiem w glowie😉. Niektóre osoby Ocztwuscue nie rozumieją ze dobro dziecka dla mnie jest najważniejsze. I tak np moja szwagierka i teściowa wiele razy zarzucały mi że zaslaniam się dzieckiem. Bo np teściowa wymyśliła sobie kawę imieninowa o 19 gdzie mój synek po 20 już śpi. To oczywiście nie rozumie czemu nie przyjedziemy na 19. Itp przypadki. A ostatnio dowiedziałam się że stwierdziła że cytuje latam jak popierdolona za małym. No cóż babsztyl chyba nigdy nie zrozumie jak komuś na dziecku zależy to zrobi wszystko z myślą o nim. Jej bez problemu przyszło 5 dzieci więc na wszystko gdzieś a ostatnie ciągle jej teksty do synka ze powiedz mamie i tacie ze chcesz brata lub siostrę to też boli ale zawsze odpowiadam do małego że mama też by chciała. No ale baba nie rozumie. Tak samo męża siostra zaszła s ciążę a nie chciała i dziecko ma gdzieś niestety.... Ale co zrobić....
Dodam tylko ze nikt z rodziny nie wie że synek jest z iui i że teraz też podchodziliśmy do iui bo nie chciałam głupich komentarzy np właśnie ze strony teściowej. I mąż mnie w tym popiera więc nikomu nie mówimy 😉 wiem że moi rodzice by zrozumieli ale ta wiedźma raczej nie.
 
U Nas to będzie pierwsze podejście, nie wiem czego mam się spodziewać, czy po iui czas się ciągnie niemiłosiernie 😂 czy dam radę udźwignąć psychicznie więcej niż 3, bo lekarz powiedział, że u Nas będzie potrzebne od 3 do 6 zabiegów. Czy ból po zobaczeniu jednej kreski na teście po iui jest większy niż po 'normalnym' staraniu. Sama nie wiem co mam teraz o tym wszystkim myśleć, totalny mętlik w głowie 🤯
Czas płynie wolno, to prawda, ale osobiście zalecam robienie bety niż testy (a zwłaszcza przedwcześnie). Mnie też korci czasem ale często wyniki testów po przyjmowaniu hormonów są przekłamane i można sobie zrobić złudna nadzieje.
Po pierwszej zobaczysz, że to nic strasznegoa może kolejne nie będą potrzebne?
Nie nastawiaj się od razu na najgorsze:)
A miałaś robiona drożność jajowodow?
 
Dokładnie.... Co to w ogóle za pytania 😏 brak taktu i wyczucia na moje. I nie mówię z perspektywy osoby która ma problemy. Takich pytań się nie zadaje. Ale dla ludzi posiadanie dzieci jest tak oczywiste i naturalne że nawet nie zdają sobie sprawy że mogą komuś sprawić ból....
U mnie było to samo z teściami, staramy się o dzidzie, a drugi syn z synową mają już dwójkę, wiec.ciagle słyszymy, że chyba trzeba nam dać lekcje, bo nie wiemy jak zrobić.
Ale u mnie cierpliwość się skończyła, powiedziałam jak wygląda sytuacja i ukróciłam temat. Od razu lżej na głowie, a przecież chodzenie do lekarza.lub wspomagany rozród to nie wstyd:)
 
Czas płynie wolno, to prawda, ale osobiście zalecam robienie bety niż testy (a zwłaszcza przedwcześnie). Mnie też korci czasem ale często wyniki testów po przyjmowaniu hormonów są przekłamane i można sobie zrobić złudna nadzieje.
Po pierwszej zobaczysz, że to nic strasznegoa może kolejne nie będą potrzebne?
Nie nastawiaj się od razu na najgorsze:)
A miałaś robiona drożność jajowodow?
Właśnie nie.. byliśmy akurat mniej więcej 4 dni przed moją miesiączka i przeczytalam, że właśnie przy inseminacji jest obowiązkowe drożność jajowodów, ale Nam nic nie wspomniał. Przepisał tylko CLO, dał grafik jak go brać i kazał przyjechać między 11 a 14 dniem cyklu. Z mężem się właśnie zastanawiałam i mówi, że może dlatego, że jestem poniżej 30, ale wątpię. A ja z tego szczęścia się nawet o to nie zapytalam, bo wyleciało mi w głowy
 
reklama
U mnie było to samo z teściami, staramy się o dzidzie, a drugi syn z synową mają już dwójkę, wiec.ciagle słyszymy, że chyba trzeba nam dać lekcje, bo nie wiemy jak zrobić.
Ale u mnie cierpliwość się skończyła, powiedziałam jak wygląda sytuacja i ukróciłam temat. Od razu lżej na głowie, a przecież chodzenie do lekarza.lub wspomagany rozród to nie wstyd:)
U Nas na szczęście mamy strasznie duże wsparcie i u Mojej Teściowej i u rodziców, mialam jeden dzień po wizycie męża u lekarza, że się podłamałam.. Nie chciałam z nikim rozmawiać, wyłączyłam telefon, to dzwonili między sobą i się martwili, a następnego dnia dostałam takie wsparcie, że nie ma nawet mowy, zeby złapać przy nich doła na dłużej niż jeden dzień 🥰 chyba, że bym nie włączyła telefon przez kilka dni, ale myślę, że bym miala wizyty domowe 😂 mój mąż w pracy słyszał "a Ty nie wiesz jak się strzela? Ja Ci z chęcią pomogę!' 🤦‍♀️ miał ochotę strzelić, ale im po gebie..
Kurcze dziewczyny, wiem o konieczności inseminacji od marca, czytałam te forum i tak bałam się napisać, a teraz żałuję.. dajecie tyle wsparcia, jest tu tak miła atmosfera, że aż się chce tu zaglądać 🥰
 
Do góry