reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Pierwsze podejście, lekarz jeszcze dawał wielkie nadzieje bo u nas było to wszystko robione "na gorąco", sam lekarz powiedział że wie z doświadczenia że wtedy się udaje. Niestety u nas nie :( nie wiem co mam już robić, tyle badań, tyle czasu, nerwów a tu nadal nic. Mam 28 lat, dla innych mało dla mnie dużo bo czas leci nieubłaganie, zaraz się odwrócę i będę po 30stce...
Dokładnie Cię rozumiem. U nas też wszystko się ładnie układało, ja miałam dobre wyniki, nasienia dawcy, jestem po 6 nieudanych inseminacjach😤😐 masakra, tyle kasy, zawiedzionych nadzieji, wylanych łez.... Statystyki inseminacji są niskie. Wcześniej liczyłam że napewno za którymś razem złapie a jednak... Teraz wiem że jakbym miała podchodzić to Max 3 razy a później in vitro
 
reklama
CLO pobudzi pracę jajników, często do IUI w celu stymulacji, żeby było więcej niż jeden pecherzyk, ale moja Gino mówiła, że nawet jak jest więcej to rzadko jest ciaza mnoga, a częściej udaje się pojedyncza.
Chociaz ja z perspektywy czasu, jak widzę ile to wszystko to trwa to chętnie bym strzeliła w bliźniaki:)
Na pewno jakby były bliźniaki to bym była szczęśliwa, ale same te myśli 'czy damy sobie radę z dwójką małych dzieci' sprawiają, że strasznie się tego boję. Naprawdę rano po wizycie byłam pełna optymizmu, ale teraz zaczynam się bać. Co to będzie jak przyjdzie dzień IUI 😂 No ale nie ukrywam, że troszkę mnie uspokoiłaś, dziękuję ❤
 
Pierwsze podejście, lekarz jeszcze dawał wielkie nadzieje bo u nas było to wszystko robione "na gorąco", sam lekarz powiedział że wie z doświadczenia że wtedy się udaje. Niestety u nas nie :( nie wiem co mam już robić, tyle badań, tyle czasu, nerwów a tu nadal nic. Mam 28 lat, dla innych mało dla mnie dużo bo czas leci nieubłaganie, zaraz się odwrócę i będę po 30stce...
Głowa do góry nie można się poddawać trzeba walczyć i zawsze mieć nadzieję. Ja już 5 lat starań jestem już dawno po 30stce i się nie poddaje bo wiem że wkoncu się uda, innej opcji nie ma 💪💪💪✊✊✊
 
Na pewno jakby były bliźniaki to bym była szczęśliwa, ale same te myśli 'czy damy sobie radę z dwójką małych dzieci' sprawiają, że strasznie się tego boję. Naprawdę rano po wizycie byłam pełna optymizmu, ale teraz zaczynam się bać. Co to będzie jak przyjdzie dzień IUI 😂 No ale nie ukrywam, że troszkę mnie uspokoiłaś, dziękuję ❤
Szczerze mówiąc to ja bym w ogóle nie stresowała się tym że mogą być bliźniaki. Statystyki inseminacji to ok 15% więc spójrzmy prawdzie w oczy większa szansa że będzie chociaż jedno niż to że uda się podwójnie 😉 owszem szanse zawsze są ale mimo wszystko obstaję przy tym że im więcej pęcherzyków tym większa szansa że chociaż jeden się zapłodni😉
 
Dokładnie Cię rozumiem. U nas też wszystko się ładnie układało, ja miałam dobre wyniki, nasienia dawcy, jestem po 6 nieudanych inseminacjach😤😐 masakra, tyle kasy, zawiedzionych nadzieji, wylanych łez.... Statystyki inseminacji są niskie. Wcześniej liczyłam że napewno za którymś razem złapie a jednak... Teraz wiem że jakbym miała podchodzić to Max 3 razy a później in vitro
I my chyba też tak zrobimy max 3 próby i odpuścimy a potem ewentualnie pomyślimy o in vitro jeśli IUI się nie udadzą. Ehh teraz trzeba trochę głowę oczyścić
 
Głowa do góry nie można się poddawać trzeba walczyć i zawsze mieć nadzieję. Ja już 5 lat starań jestem już dawno po 30stce i się nie poddaje bo wiem że wkoncu się uda, innej opcji nie ma 💪💪💪✊✊✊
Dziękuję, musi się w końcu udać 💓. Tylko wszystko dookoła dobija. Co ja takiego w życiu zrobiłam że akurat musiało na mnie trafić.
 
Szczerze mówiąc to ja bym w ogóle nie stresowała się tym że mogą być bliźniaki. Statystyki inseminacji to ok 15% więc spójrzmy prawdzie w oczy większa szansa że będzie chociaż jedno niż to że uda się podwójnie 😉 owszem szanse zawsze są ale mimo wszystko obstaję przy tym że im więcej pęcherzyków tym większa szansa że chociaż jeden się zapłodni😉
Nie wiem, narazie nie chcę myśleć o tym, że może się nie udać. Nie biorę takiej opcji pod uwagę, dopiero jeżeli nie uda się po 3 inseminacji to będę się tym załamywać. Chociaż po 5 latach widywania jednej kreski na teście chyba się do tego przyzwyczaiłam.. 😔
 
Ostatnia edycja:
Nie wiem, narazie nie chcę myśleć o tym, że może się nie udać. Nie biorę takiej opcji pod uwagę, dopiero jeżeli nie uda się po 3 inseminacji to będę się tym załamywać. Chociaż po 5 latach widywania jednej kreski na teście chyba się do tego przyzwyczaiłam.. 😔
Rozumiem. Ale po to próbujemy i walczymy żeby się udało 🥰
 
reklama
Dziękuję, musi się w końcu udać 💓. Tylko wszystko dookoła dobija. Co ja takiego w życiu zrobiłam że akurat musiało na mnie trafić.
Kurcze, też mnie nachodziły takie myśli 'czemu akurat My'.. ale musi się udać! Trzymam za Ciebie kciuki ❤ ja nie tracę nadziei na Nasze maleństwo, baa jestem nawet pewna, że w tym roku Nam się uda, takie mam przeczucie 👶
 
Do góry