reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Indukcja po cc

Ja miałam cukrzycę i poród wywoływany więc to, że ktoś ma cukrzycę nie oznacza z automatu, że musi być cesarka. Po jednym CC częściej wykonuje się kolejne cesarskie cięcie i jest to związane z ryzykiem pęknięcia macicy podczas porodu naturalnego.
To, że ktoś ma cukrzycę ciążową nie oznacza nawet, że musi mieć wywoływany poród 🙂
 
reklama
Ja miałam cukrzycę i poród wywoływany więc to, że ktoś ma cukrzycę nie oznacza z automatu, że musi być cesarka. Po jednym CC częściej wykonuje się kolejne cesarskie cięcie i jest to związane z ryzykiem pęknięcia macicy podczas porodu naturalnego.
Nie ma takiej reguły że ma być kolejna cesarka. Jeśli lekarz stwierdzi że blizna nie pęknie w czasie porodu to nie ma przeciwwskazań
 
To, że ktoś ma cukrzycę ciążową nie oznacza nawet, że musi mieć wywoływany poród 🙂
To prawda, jednak w przypadku cukrzycy ciążowej często występuje makrosomia płodu dlatego w takich przypadkach indukuje się poród żeby uniknąć komplikacji przy SN związanych z dużą wagą dziecka.
 
@Moonstone ja miałam cc i kolejny poród w odstępie 17 mc. W pierwszej ciąży nie miałam cukrzycy, w drugiej tak (cukrzyca od 10 tc, na insulinie nocnej od 30 tc). Zalecenie było takie, by ze względu na insulinę poród odbył się w 38 tc. Ostatecznie miałam drugie cc, ale praktycznie do samego końca wisiało nade mną widmo indukcji. Vbac jest teoretycznie możliwy już 12 mc po poprzednim porodzie wg najnowszych zaleceń, więc jeśli zależy Ci na porodzie SN, to nie powinno być problemu.
 
Ja miałam cukrzycę i poród wywoływany więc to, że ktoś ma cukrzycę nie oznacza z automatu, że musi być cesarka. Po jednym CC częściej wykonuje się kolejne cesarskie cięcie i jest to związane z ryzykiem pęknięcia macicy podczas porodu naturalnego.

A podasz postawę, że po cesarskim cięciu z automatu jest znowu cesarskie cięcie?
Bo oficjalne rekomendacje mówią, że jeżeli po między porodami minęło 18 miesięcy i nie ma innych wskazań to musi się odbyć próba porodu naturalnego. Ryzyko pęknięcia macicy przy naturalnej akcji to 0,5% - przy wywoływaniu, szczególnie oksytocyną 15%

Te same rekomendacje niestety mówią, że vbac powinien być rozwiązany w max. 40tc, a cukrzyca ciążowa nawet na diecie w 39tc - oczywiście jak na wszystko możesz się nie zgodzić. Tylko, że jak masz starsze małe dziecko to zwykle nie masz chęci leżeć w szpitalu kilka tygodni bo "takie procedury".

U @Moonstone akurat minie 16 miesięcy więc myślę, że tu będzie miała zostawioną otwartą furtkę.
Natomiast ja bym się zastanowiła nad "turystyką" porodową ewentualnie. Albo chociaż nad jakąś doulą/położną własną

To, że ktoś ma cukrzycę ciążową nie oznacza nawet, że musi mieć wywoływany poród 🙂

Niby nie - ale wiesz jak było u mnie: mogłam albo dalej leżeć i czekać tęskniąc za dziećmi, albo się zgodzić.
Oczywiście jeszcze mogłam się wypisać na własne żądanie.

Nie ma takiej reguły że ma być kolejna cesarka. Jeśli lekarz stwierdzi że blizna nie pęknie w czasie porodu to nie ma przeciwwskazań

Problem polega na tym, że nie da się tego ocenić przed porodem. Nie ma żadnej zależności - rozchodzą się blizny po X latach, grube i cienkie. Te z ubytkiem i bez.

Moja blizna ma 2mm - wytrzymała dwa porody naturalne. Jeden po 4 latach, drugi po 12 - mimo, że teraz mam już ubytek w bliźnie też na 2mm

To prawda, jednak w przypadku cukrzycy ciążowej często występuje makrosomia płodu dlatego w takich przypadkach indukuje się poród żeby uniknąć komplikacji przy SN związanych z dużą wagą dziecka.

No tylko, że makrosomia płodu jest wskazaniem nawet jak się nie ma cukrzycy - dlatego dla mnie ten "przepis" jest totalnie bez sensu. Moje dziecko było szacowane na 3200g, urodziło się równo 3kg więc żadnej makrosomii tam nie było. A mimo to: "Nie mogę Pani wypuścić, takie są procedury, jak Pani wyjdzie i coś się stanie to ja będę za to odpowiadał"
 
Ostatnia edycja:
U mnie drugi poród rozpoczął się sam. No i podczas samego porodu podawali mi oxytocynę (z tego co pamiętam, to 2x). Pierwszy poród cc, drugi - sn (26 m-cy po cc).
 
No właśnie wytyczne znam ale jestem ciekawa jak to wygląda praktycznie 😅 czy robią wtedy drugie cc i w ogóle
@Moonstone ja byłam po CC i mimo, że minęło 12lat, powiedziano mi że nie ma opcji indukcji. Poród SN tylko jeśli zacznie się samo. Moją historię znasz, zakończyło się CC w 36tc ratującym życie moje i dziecka.
Reasumując jeśli nie masz wskazań do wcześniejszego CC możesz czekać aż poród sam się rozpocznie, indukować podobno nie można.
 
@Moonstone ja byłam po CC i mimo, że minęło 12lat, powiedziano mi że nie ma opcji indukcji. Poród SN tylko jeśli zacznie się samo. Moją historię znasz, zakończyło się CC w 36tc ratującym życie moje i dziecka.
Reasumując jeśli nie masz wskazań do wcześniejszego CC możesz czekać aż poród sam się rozpocznie, indukować podobno nie można.

Aktualne wytyczne wręcz nakazują indukować w max. 40tc
 
Aktualne wytyczne wręcz nakazują indukować w max. 40tc
Po pierwszym CC? Rodziłam w grudniu 2022, szpital kliniczny o III st. referencyjności, znany na całą Polskę. Nie było najmniejszych szans na indukcję. Rozmawiałam z samym profesorem, długoletnim kierownikiem całego oddziału.
Może to kwestia indywidualna, ja miałam dodatkowo cukrzycę i nadciśnienie, aczkolwiek odpowiedź była jednoznaczna, że CC podczas poprzedniego porodu dyskwalifikuje do indukcji.
 
reklama
Po pierwszym CC? Rodziłam w grudniu 2022, szpital kliniczny o III st. referencyjności, znany na całą Polskę. Nie było najmniejszych szans na indukcję. Rozmawiałam z samym profesorem, długoletnim kierownikiem całego oddziału.
Może to kwestia indywidualna, ja miałam dodatkowo cukrzycę i nadciśnienie, aczkolwiek odpowiedź była jednoznaczna, że CC podczas poprzedniego porodu dyskwalifikuje do indukcji.

Tak. Jutro wrzucę screen

W 2015 nie było takich rekomendacji więc miałam 4 lata po cesarce "wywoływany poród" w 40+3 z powodu niskiego tętna dziecka na rutynowym KTG.

Teraz w grudniu 2023, 12 lat po cesarce i 8 lat po udanym vbac miałam wywołanie w 39+3 z powodu cukrzycy ciążowej i stanu po cięciu. I tu już było to typowe wywołanie bo KTG itp. były w porządku. I naciskali na nie bardzo bo takie są teraz rekomendacje 🤷‍♀️
Kolejny sn udany, jak coś.
 
Do góry