reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

U mnie było podobnie, pierwsza stymulacja 13 pęcherzyków a tylko 5 było dojrzałych. Druga stymulacja 16 pęcherzyków i 10 dojrzałych po zastosowaniu innych leków i dawek :) pierwsza procedura (cała) to tylko 30% szansy na sukces niestety:( ale trzymam kciuki, żeby u ciebie wystarczyła ta jedna. Ile pęcherzyków ci naliczyła?
wiesz co, finalnie nie wiem, bo były naprawdę w różnych rozmiarach - kilka 25 mm, ale tez takie 10 mm, stad decyzja o punkcji w czwartek. Wątpię, ze u nas będzie sukces przez te wszystkie genetyczne kwestie, wiec zupełnie się nie nastawiam. Na tym etapie cieszy mnie, ze coś tam będzie pobrane i będzie na nas czekać i już kwestia wieku biologicznego nie będzie odgrywała aż tak kluczowej roli.
 
reklama
Nie wciskają na jakieś godz? 🥲 mieliście teraz podchodzić ?
Sama nie wiedziałam bo to mój 17dc i jednocześnie 17 dzień po poronieniu, nie wiedziałam jak organizm to odbierze. Chciałam się umówić na piątek bo czułam że owulacja będzie sobota/niedziela więc by się udało pewnie podjeść pod koniec tego tygodnia no ale nie mieli już miejsca na wizytę, dopiero dzisiaj, a dzisiaj już jest po😀 z jednej strony chciałam iść za ciosem i podejść odrazu ale z drugiej- robimy sobie krótki wyjazd na weekend-więc mogę go wykorzystać😀no i nie wiem czy odrazu po poronieniu jest dobrze podejść do transferu, więc życie wybrało za mnie i podejdę za miesiąc 😃
 
ale żeby nie było kolorowo tak mnie brzuch napiernicza, że ledwo żyję 😅 i do tego oczywiście jak zwykle w okres latam do kibla ciągle, dobrze, że dziś home office
 
ok, czyli to zalezy od AMH, ja akurat dość wysoki wynik.

A czy też Was pytali o kolor oczu i kolor/rodzaj włosów Wasz i partnera? Zastanawiam się czy to ma znaczenie, skoro lekarz pytał o to? 😅
my mieliśmy w dokumentach takie pytania, mi się zdaje, ze to info w razie adopcji Waszych zarodków
 
ok, czyli to zalezy od AMH, ja akurat dość wysoki wynik.

A czy też Was pytali o kolor oczu i kolor/rodzaj włosów Wasz i partnera? Zastanawiam się czy to ma znaczenie, skoro lekarz pytał o to? 😅
Ja na 1 wizytę musiałam ankietę wypełnić, tam było 100 pytań i pamiętam że takie byly
 
reklama
ale żeby nie było kolorowo tak mnie brzuch napiernicza, że ledwo żyję 😅 i do tego oczywiście jak zwykle w okres latam do kibla ciągle, dobrze, że dziś home office
To jak dobrze pójdzie to za jakieś dwa tygodnie punkcja, za 3 transfer i wyjdzie czerwcowy bąbelek😃
I mi będziesz grzać miejsce -afirmacja-😅🙋🏼‍♀️
 
Do góry